Widok
czy ktoś potrafi zlokalizować źródło paskudnego smrodu ???
od poniedziałku Czarna Góra jest nie do mieszkania, brak powietrza !!! prawdopodobnie ktoś wylał zwierzęce fealia na pole, proszę o pomoc w lokalizacji tej posesji. W ubiegłym roku wiosną takie zdarzenie również miało miejsce ale myśleliśmy że to jakaś awaria u któregość z rolników więc nie podejmowaliśmy żadnych działań, Niestety ta brzydka praktyka powtarza się i nie zamierzam pozostawić sprawy bez echa.Może nie zdaje sobie sprawy jak bardzo ten fetor dokucza innym. Jedyny problem to zlokalizować śmierdziela, pomóżcie !!
l
l
Gospodarz wywozi obornik na pole. Też bym się nie obraziła, gdyby się pośpieszył, bo robi to drugi tydzień, a że teraz się znacznie ociepliło, to smród wzmógł się nie do wytrzymania. Tymczasem kupa gnoju jak się sukcesywnie zmniejszała, tak od paru dni leży nietknięta i nie zanosi się na prędkie zakończenie sprawy. W domu można się udusić, bo otwarcie okna jest równoznaczne z samobójstwem. W nocy to samo. Wszystko wszystkim, ale jakieś granice chyba są?...
No, tu akurat zdania są podzielone (z tą wiosną). Tym niemniej owszem, pochodzę ze wsi, u mojej babci też się obornik rozrzucało. Można poczytać o tym, co wchodzi do wód gruntowych oraz atmosfery (głównie azot) podczas takiego przeciąganego leżenia, ale wytrawnym rolnikom na pewno nie trzeba tego tłumaczyć :).
W dniu 06.04.2016 r. największa nieprzyjemna woń unosiła się w okolicach skrzyżowania Warszawskiej z Majora Bojana. Nie trzeba być detektywem by to stwierdzić bo to tez widać i gołym okiem. Brzydko pachnące źródła owej woni nie tylko na polu są rozrzucone ale również częściowo na przylegających do pola drogach. Po tych śladach widać od którego rolnika pochodzą. Rada dla kierowców - omijać czarne placki na drodze, jak się przykleją po najechaniu kołem do nadkola to mamy zapaszek na "gapę" (pasażera na gapę).