Widok
dla polarkowców...
W zasadzie powinienem ten wątek umieścić w dziale Moda i Uroda, ale tam żaden polarkowiec by nie zajrzał, zatem uznałem że umieszczę go tutaj.
Poza tym prezentowane "męskie" kreacje pani Szanistyl to raczej hipsterskie dewiacje modowe dla nastoletnich chłopców, a nie moda męska.
Celem jest sprowokowanie polarkowców i innych fanów "wygodnej odzieży", to zastanowienia się, czy nie warto popracować nad swoim wyglądem; nie tylko nad szatą ale również nad likwidacją opon piwnych, brudnych paznokci tudzież tłustawych włosów i innych atrybutów "prawdziwego Polaka-mężczyzny".
Poniżej parę późno letnich /wczesnojesiennych ale niezbyt formalnych koncepcji, które uznałem za interesujące.
Doskonały zestaw do pracy biurowej, czy na południowe spotkanie z kontrahentem na lunch. Do tego dobrałbym dopasowane jeansy slim fit (brązowy pasek) i brązowe skórzane lub zamszowe/nubukowe buty, malinowe skarpetki.
Na chłodniejsze jesienne dni, popołudniowe spotkanie przy dobrej kawie. Aby zbyt nie sformalizować stroju, zaryzykowałbym czarne jeansy regular fit, czarne lakierowane buty, czarne skarpety.
Genialne buty!! Oczywiście do takiego garnitur trzeba mieć figurę.
Absolutna rewelacja! Bezsprzecznie mój faworyt. Do tego ciemnogranatowe jeansy, czarne "ciężkie" buty i zaryzykowałbym wiśniowe skarpetki (korespondujące z wiśniową nitką w butonierce).
Typowo włoski styl na słoneczny dzień, z lekkim "lansem" (patrz bransoletki), krawat z charakterystyczną fałdką wskazującą, że został samodzielnie zawiązany. Zegarek ciężki, sportowy (tu na zdjęciu Rolex Daytona).
to be continued... ^^
Poza tym prezentowane "męskie" kreacje pani Szanistyl to raczej hipsterskie dewiacje modowe dla nastoletnich chłopców, a nie moda męska.
Celem jest sprowokowanie polarkowców i innych fanów "wygodnej odzieży", to zastanowienia się, czy nie warto popracować nad swoim wyglądem; nie tylko nad szatą ale również nad likwidacją opon piwnych, brudnych paznokci tudzież tłustawych włosów i innych atrybutów "prawdziwego Polaka-mężczyzny".
Poniżej parę późno letnich /wczesnojesiennych ale niezbyt formalnych koncepcji, które uznałem za interesujące.
Doskonały zestaw do pracy biurowej, czy na południowe spotkanie z kontrahentem na lunch. Do tego dobrałbym dopasowane jeansy slim fit (brązowy pasek) i brązowe skórzane lub zamszowe/nubukowe buty, malinowe skarpetki.
Na chłodniejsze jesienne dni, popołudniowe spotkanie przy dobrej kawie. Aby zbyt nie sformalizować stroju, zaryzykowałbym czarne jeansy regular fit, czarne lakierowane buty, czarne skarpety.
Genialne buty!! Oczywiście do takiego garnitur trzeba mieć figurę.
Absolutna rewelacja! Bezsprzecznie mój faworyt. Do tego ciemnogranatowe jeansy, czarne "ciężkie" buty i zaryzykowałbym wiśniowe skarpetki (korespondujące z wiśniową nitką w butonierce).
Typowo włoski styl na słoneczny dzień, z lekkim "lansem" (patrz bransoletki), krawat z charakterystyczną fałdką wskazującą, że został samodzielnie zawiązany. Zegarek ciężki, sportowy (tu na zdjęciu Rolex Daytona).
to be continued... ^^
@ Art
Panu po 40-stce mogę co najwyżej pomóc w rozbieraniu, ale żeby zaraz go przebierać ;)
A teraz na serio. Od dwóch lat mam kolegę, z którym czasem jeżdżę na rowerze i nigdy nie widziałam go w innych spodniach niż kolarskich. Zaciekawiło mnie teraz jak on się ubiera kiedy nie jeździ na rowerze :)
@Sadyl
Nie musiałeś... się wie ;> piąteczka ;))))
Panu po 40-stce mogę co najwyżej pomóc w rozbieraniu, ale żeby zaraz go przebierać ;)
A teraz na serio. Od dwóch lat mam kolegę, z którym czasem jeżdżę na rowerze i nigdy nie widziałam go w innych spodniach niż kolarskich. Zaciekawiło mnie teraz jak on się ubiera kiedy nie jeździ na rowerze :)
@Sadyl
Nie musiałeś... się wie ;> piąteczka ;))))
Niedawno był na głównej stronie artykuł o butach, nie o tych "wygodnych" łapciach oczywiście, ale takich co oko i stopę cieszą.
Poniżej kilka par włoskich, dość odważnych ale rewelacyjnych w noszeniu butów manufaktury JO Ghost. Idealnie wpisują się w marynarkowo-jeasnowy "casual elegance", dodają trochę ekstrawagancji ubiorowi i idealnie pasują na jesienną pogodę.
przepiękna butelkowa, przecierana zieleń!
Poniżej kilka par włoskich, dość odważnych ale rewelacyjnych w noszeniu butów manufaktury JO Ghost. Idealnie wpisują się w marynarkowo-jeasnowy "casual elegance", dodają trochę ekstrawagancji ubiorowi i idealnie pasują na jesienną pogodę.
przepiękna butelkowa, przecierana zieleń!
http://www.fieggen.com/shoelace/lacingmethods.htm
Wbrew pozorom, to obszerny temat. Stąd bezpośredni link.
Wbrew pozorom, to obszerny temat. Stąd bezpośredni link.
Poniżej kilka przykładów, jak się ubrać na sobotni, jesienny spacer z psem. Ponieważ lubię casual'owy styl Hilfigera, to proponuję:
trochę gunge'owo ale po całym tygodniu pod "biznesowym krawatem", można wyglądać trochę lumpiarsko ^^
Klasyczny TH; ale buty bym zmienił na inne i oczywiście założył skarpetki
^_^
No, to można iść na spacer^^
trochę gunge'owo ale po całym tygodniu pod "biznesowym krawatem", można wyglądać trochę lumpiarsko ^^
Klasyczny TH; ale buty bym zmienił na inne i oczywiście założył skarpetki
^_^
No, to można iść na spacer^^
Do odpowiedniego stroju warto dobrać zegarek. Poniżej kilka inspiracji.
Klasyczna Omega Geneve, pasuje do nieformalnego stroju. Konserwatywna i stonowana, ręcznie nakręcana.
Officine Panerai, Marina Militare to "remake" modelu z lat 50-tych, który był na wyposażeniu włoskiej Marynarki Wojennej.
Burrbery inspirowany słynnym Nautilus'em Patek Philippe.
I mój absolutny faworyt, Omega Seamaster, Sky Fall Edition, czyli zegarek który nosił James Bond w filmie Sky Fall. Wbrew obiegowej opinii, zegarek na bransolecie pasuje do garnituru...to nie lata 70-te ^^
Klasyczna Omega Geneve, pasuje do nieformalnego stroju. Konserwatywna i stonowana, ręcznie nakręcana.
Officine Panerai, Marina Militare to "remake" modelu z lat 50-tych, który był na wyposażeniu włoskiej Marynarki Wojennej.
Burrbery inspirowany słynnym Nautilus'em Patek Philippe.
I mój absolutny faworyt, Omega Seamaster, Sky Fall Edition, czyli zegarek który nosił James Bond w filmie Sky Fall. Wbrew obiegowej opinii, zegarek na bransolecie pasuje do garnituru...to nie lata 70-te ^^
Oczywiście jestem jak najbardziej za likwidacją opon piwnych,brudnych paznokci itd-nie tylko ze względów estetycznych ale i zdrowotnych. Natomiast to co Ty zaproponowałeś to wg mnie nie ubiór a przebranie (jakies takie groteskowe typu i piękno i brzydota i karnawał....) Osobiście podoba mi się strój: jeansy,koszula ,marynarka (w zestawie)ale bardziej klasyczne.
A co według Ciebie jest pięknem, groteską i brzydotą/karnawałem z tego co zaproponowałem? Jeśli podejmujesz się krytyki, to poproszę o konkrety.
Ok..a teraz w przedmiocie Twoich propozycji, to jakie jeansy proponujesz? Jaką koszulę? Jaką marynarkę? Czekam na przykład, możesz mnie czymś zainspirujesz^^
Ok..a teraz w przedmiocie Twoich propozycji, to jakie jeansy proponujesz? Jaką koszulę? Jaką marynarkę? Czekam na przykład, możesz mnie czymś zainspirujesz^^
@sam dla mnie dżinsy są stałym /bazowym elementem mojej szafy tak jak np. biała koszula, czarna spódnica...
oczywiście, że są spodnie dużo bardziej eleganckie, ale czy zawsze trzeba tak wyglądać?
w każdym razie, nie wdając się w dalsze dyskusje, po prostu
nie mogę uwierzyć, że istnieje facet, który nie ma dżinsów! ;)
oczywiście, że są spodnie dużo bardziej eleganckie, ale czy zawsze trzeba tak wyglądać?
w każdym razie, nie wdając się w dalsze dyskusje, po prostu
nie mogę uwierzyć, że istnieje facet, który nie ma dżinsów! ;)
Piękna złota jesień się nam zapowiada i w związku z tym, specjalnie dla Sama, dzisiaj "smart casual" w ciekawych stylizacjach kolorystycznych^^
Dobranie krawata do koszuli zawsze nastręcza eleganckiemu mężczyźnie mnóstwo problemów. Na zdjęciu śmiałe połączenie kratki i pasów; wbrew obiegowej opinii, że kratki z paskami nie da się połączyć. A jednak się da i źle nie wygląda^^
Fioletowy i zielony zawsze dobrze współgrają z jesiennymi barwami. Może zrezygnowałbym z muszki, stricte z powodów politycznych, ale wiadomo...co kto lubi^^
Ciężki, sportowy Panerai Marina Militare na zielonym, przecieranym, skórzanym pasku idealnie komponuje się z fioletowym cardiganem i koszulą w tej samej gamie kolorów.
Jeden z moich ulubionych zestawów kolorystycznych - soczysta zieleń i ciemny granat ale w układzie: góra ciemna, dół jaśniejszy. Odwrotnie wyglądałoby tragicznie^^ Kolejny mit obalony, że niebieskiego nie łączy się z zielonym.
A to Sam może Ci się spodobać^^ Tylko skarpetek nie zapomnij założyć;-)
Życzę niektórym panom więcej kreatywności w układaniu codziennej mody, w szczególności tym, którzy pracują z wieloma klientami z zewnątrz.
Dobranie krawata do koszuli zawsze nastręcza eleganckiemu mężczyźnie mnóstwo problemów. Na zdjęciu śmiałe połączenie kratki i pasów; wbrew obiegowej opinii, że kratki z paskami nie da się połączyć. A jednak się da i źle nie wygląda^^
Fioletowy i zielony zawsze dobrze współgrają z jesiennymi barwami. Może zrezygnowałbym z muszki, stricte z powodów politycznych, ale wiadomo...co kto lubi^^
Ciężki, sportowy Panerai Marina Militare na zielonym, przecieranym, skórzanym pasku idealnie komponuje się z fioletowym cardiganem i koszulą w tej samej gamie kolorów.
Jeden z moich ulubionych zestawów kolorystycznych - soczysta zieleń i ciemny granat ale w układzie: góra ciemna, dół jaśniejszy. Odwrotnie wyglądałoby tragicznie^^ Kolejny mit obalony, że niebieskiego nie łączy się z zielonym.
A to Sam może Ci się spodobać^^ Tylko skarpetek nie zapomnij założyć;-)
Życzę niektórym panom więcej kreatywności w układaniu codziennej mody, w szczególności tym, którzy pracują z wieloma klientami z zewnątrz.
@Hal
z całym szacunkiem dla Ciebie, czy naprawdę myslisz,że jesteś specjalistą od wszystkiego?
Czy uważasz ,że ludzi stać na zegarki Omega, lub jeansy Hilfinger?
Niewielu jest takich.
Są inne fajne sklepy, w których mozna znaleźć naprawdę fajne ubrania np. Reserved.
Facet ma być przede wszystkim inteligentny i zaradny. Dobrze jesli jest wysportowany wtedy temat opony piwnej nie ma racji bytu.
Ma być również czysty i zadbany. A przede wszystkim ma być dla kobiety partnerem a nie kulą u nogi.
Ubiór to kwestia dopracowania i uzalezniony jest od wielu czynników:
gdzie pracujemy, co robimy w czasie wolnym , co lubimy itd.
Ps.
Wypowiadasz się na temat mody,a obcisłe spodenki kolarskie Ci przeszkadzają, a kolarze też mają swoje trendy :)
z całym szacunkiem dla Ciebie, czy naprawdę myslisz,że jesteś specjalistą od wszystkiego?
Czy uważasz ,że ludzi stać na zegarki Omega, lub jeansy Hilfinger?
Niewielu jest takich.
Są inne fajne sklepy, w których mozna znaleźć naprawdę fajne ubrania np. Reserved.
Facet ma być przede wszystkim inteligentny i zaradny. Dobrze jesli jest wysportowany wtedy temat opony piwnej nie ma racji bytu.
Ma być również czysty i zadbany. A przede wszystkim ma być dla kobiety partnerem a nie kulą u nogi.
Ubiór to kwestia dopracowania i uzalezniony jest od wielu czynników:
gdzie pracujemy, co robimy w czasie wolnym , co lubimy itd.
Ps.
Wypowiadasz się na temat mody,a obcisłe spodenki kolarskie Ci przeszkadzają, a kolarze też mają swoje trendy :)
@Ann
Nie uważam, aby każdego było stać na Omegę, czy jeansy TH. Ale w tym wątku nie o marki chodzi, a o styl, kolorystykę, dobór dodatków, inspirację. Tu nie potrzeba wysokich marek, aby się dobrze ubrać. Piszesz o Reserved i słusznie, to tania marka (choć jakościowo słaba) i można w gąszczu ich oferty wybrać ciekawe ciuchy i "złożyć" z nich naprawdę ciekawe stylizacje.
Zatem warto, w ramach swojego budżetu, zadbać i o swój wygląd zewnętrzny i o ciało, pozbyć się otyłości brzusznej.
Co do marek, to akurat Omega (w kontekście stylu) ma wiele tańszych (o wiele) odpowiedników, równie konserwatywnych, np. Atlantic (mam po dziadku pięknego Atlantica z lat 50-tych).
p.s. kolarze i obcisłe spodenki...nie wypowiadam się w tym wątku na temat rowerzystów^^ a! Myślę, że mogę się wypowiadać w zakresie męskiej mody, kolarskiej może już niezbyt^^
Nie uważam, aby każdego było stać na Omegę, czy jeansy TH. Ale w tym wątku nie o marki chodzi, a o styl, kolorystykę, dobór dodatków, inspirację. Tu nie potrzeba wysokich marek, aby się dobrze ubrać. Piszesz o Reserved i słusznie, to tania marka (choć jakościowo słaba) i można w gąszczu ich oferty wybrać ciekawe ciuchy i "złożyć" z nich naprawdę ciekawe stylizacje.
Zatem warto, w ramach swojego budżetu, zadbać i o swój wygląd zewnętrzny i o ciało, pozbyć się otyłości brzusznej.
Co do marek, to akurat Omega (w kontekście stylu) ma wiele tańszych (o wiele) odpowiedników, równie konserwatywnych, np. Atlantic (mam po dziadku pięknego Atlantica z lat 50-tych).
p.s. kolarze i obcisłe spodenki...nie wypowiadam się w tym wątku na temat rowerzystów^^ a! Myślę, że mogę się wypowiadać w zakresie męskiej mody, kolarskiej może już niezbyt^^
@Hal
Ja zauważam dwie skrajności w modzie- jedni, super stylizacje, piekne kroje itd i drudzy , którzy zupełenie nie kumaja bazy.
Większość Polaków nie umie się ubierać, nosi fasony zupełnie nieodpowiednie do ich sylwetek, lub kolory nie pasujace do ich typu kolorystycznego.
Taki przykład: nadal jest trend na rude włosy u kobiet, wszystkie chcą być rude, tylko nie kumają tego,że do włosów powinny pasować ubrania:)
Inny przykład: grube dziewczyny posiadające grube udziska w miniówkach. One wiedzą,że nie powinny nosic mini,ale co tam.
Zdarza mi sie zwracać uwagę znajomym,że ten fason lub kolor nie pasuje do nich, jednak nie wszyscy rozumieją,ze mówie to w dobrej wierze :D
Ja zauważam dwie skrajności w modzie- jedni, super stylizacje, piekne kroje itd i drudzy , którzy zupełenie nie kumaja bazy.
Większość Polaków nie umie się ubierać, nosi fasony zupełnie nieodpowiednie do ich sylwetek, lub kolory nie pasujace do ich typu kolorystycznego.
Taki przykład: nadal jest trend na rude włosy u kobiet, wszystkie chcą być rude, tylko nie kumają tego,że do włosów powinny pasować ubrania:)
Inny przykład: grube dziewczyny posiadające grube udziska w miniówkach. One wiedzą,że nie powinny nosic mini,ale co tam.
Zdarza mi sie zwracać uwagę znajomym,że ten fason lub kolor nie pasuje do nich, jednak nie wszyscy rozumieją,ze mówie to w dobrej wierze :D
@Ann
Tak, masz rację, że większość Polaków ma mętne pojęcie o stylu. Oczywiście rośnie grupa świadomych stylu kobiet i mężczyzn ale z reguły, gdy poszukują nowych stylizacji są wyśmiewani, choć ubierają całkiem dobrze. Ot, taka polska mentalność - vide kilka komentarzy w tym wątku.
Otworzyłem ten wątek, bo w zasadzie na temat dobrej, w mojej ocenie, męskiej mody, na tym portalu nie ma ani słowa. Gdzieś tam w dziale DeLuxe pojawiają artykuły ale z reguły są od razu hejtowane. Z kolei "moda trójmiejskiej ulicy" pióra blogerki Szajnistyl raz że dotyczy kobiet, a modę męską ogranicza do hipsterskich stylizacji, które dopiero można nazwać "zniewieściałymi".
Czasem gdy widzę niektóre kobiety, to się zastanawiam czy mają w domu lustro^^ Tu się z Tobą zgodzę, że dziewczęta o obfitych kształtach zakładają spódniczki mini, za małe biustonosze i obcisłe bluzeczki, wyglądając jak nieprzymierzając wielkanocne szynki^^
Tak, masz rację, że większość Polaków ma mętne pojęcie o stylu. Oczywiście rośnie grupa świadomych stylu kobiet i mężczyzn ale z reguły, gdy poszukują nowych stylizacji są wyśmiewani, choć ubierają całkiem dobrze. Ot, taka polska mentalność - vide kilka komentarzy w tym wątku.
Otworzyłem ten wątek, bo w zasadzie na temat dobrej, w mojej ocenie, męskiej mody, na tym portalu nie ma ani słowa. Gdzieś tam w dziale DeLuxe pojawiają artykuły ale z reguły są od razu hejtowane. Z kolei "moda trójmiejskiej ulicy" pióra blogerki Szajnistyl raz że dotyczy kobiet, a modę męską ogranicza do hipsterskich stylizacji, które dopiero można nazwać "zniewieściałymi".
Czasem gdy widzę niektóre kobiety, to się zastanawiam czy mają w domu lustro^^ Tu się z Tobą zgodzę, że dziewczęta o obfitych kształtach zakładają spódniczki mini, za małe biustonosze i obcisłe bluzeczki, wyglądając jak nieprzymierzając wielkanocne szynki^^
Chyba tu kogoś wena tfu...rcza dopadła :D
Wszystko ładnie i pięknie wygląda na modelach ale jakoś na prawdziwym postawnym facecie sobie tego nie wyobrażam o-O.
Nie każdy jest chudy jak szczypior(model).
Ja lubię jak facet ma więcej ciałka, szeroką klatę ale w tych koszulach i marynarkach to nawet miejsca na biceps nie ma..... :(
Wszystko ładnie i pięknie wygląda na modelach ale jakoś na prawdziwym postawnym facecie sobie tego nie wyobrażam o-O.
Nie każdy jest chudy jak szczypior(model).
Ja lubię jak facet ma więcej ciałka, szeroką klatę ale w tych koszulach i marynarkach to nawet miejsca na biceps nie ma..... :(
Jak zwykle banały wypisywane w tonie sugerującym znajomość rzeczy. Zero polotu, własnej inwencji. Ot kilka reklam sieciówek. Przeżuta papka popkultury. Własny styl to coś więcej niż zakup kilku ciuchów w renomowanym sklepie. Równie dobrze można by promować chodzenie w mundurach. Można mieć opnę, można mieć wąsy a jednocześnie wyjść poza schemat. Przed powszechnością zegarków omega chroni nas ich cena. Ale to jest trywialne, oczywiste, kiczowate.
Szukasz inspiracji? Sięgaj dalej.
Szukasz inspiracji? Sięgaj dalej.
Na tym właśnie polegał problem. Wampiry są zwykle bardzo miłe, do czasu, aż nagle, nie są.
Idealne połączenie klasyki, szyku i młodzieńczej zadziorności.
Stonowana, konserwatywna koszula z kontrastowymi przeszyciami nadaje swobodnego wyrazu i lekko zaburza nieco oficjalny styl. Rozpięcie jednego guzika więcej sprawia, że strój zostaje doprawiony nutką kokieterii.
Do tego zawsze modne spodnie typu chino. Kanon mody męskiej od ponad stu lat. Wygodne, funkcjonalne, pasujące do każdej figury a do tego nutką dyskretnej elegancji. W kolorze khaki kierują nasze skojarzenia ku militarnym mundurom armii kolonialnych, ołówkowe przywodzą na myśl biurowych dandysów. Natomiast chabrowe są już przeznaczone dla odważnego i bezpretensjonalnego rekina miejskiej dżungli.
Do tego obowiązkowo pasek, obowiązkowo skórzany. W tym sezonie modne są małe klamry, ale tu mamy dość dużo swobody. Bez posądzenia o zbytnią ekstrawagancję można sobie pozwolić na pasek z większą klamrą, nawiązać do poprzedniego sezonu, wziąć w swoisty modowy nawias tę wyszukaną nowoczesną stylizację i potraktować siebie z odrobiną dystansu.
Osobnym zagadaniem są buty. W sklepie, na półce pretendują do miana dzieła sztuki, kiedy w rzeczywistości są ledwie dodatkiem. Można się temu poddać i pójść w czarno-szaro-brązowy truizm lub właśnie spróbować złamać ten schemat brawurową kombinacją koloru morskiego i motywu flagi brytyjskiej, symbolu buntu lat siedemdziesiątych.
Stonowana, konserwatywna koszula z kontrastowymi przeszyciami nadaje swobodnego wyrazu i lekko zaburza nieco oficjalny styl. Rozpięcie jednego guzika więcej sprawia, że strój zostaje doprawiony nutką kokieterii.
Do tego zawsze modne spodnie typu chino. Kanon mody męskiej od ponad stu lat. Wygodne, funkcjonalne, pasujące do każdej figury a do tego nutką dyskretnej elegancji. W kolorze khaki kierują nasze skojarzenia ku militarnym mundurom armii kolonialnych, ołówkowe przywodzą na myśl biurowych dandysów. Natomiast chabrowe są już przeznaczone dla odważnego i bezpretensjonalnego rekina miejskiej dżungli.
Do tego obowiązkowo pasek, obowiązkowo skórzany. W tym sezonie modne są małe klamry, ale tu mamy dość dużo swobody. Bez posądzenia o zbytnią ekstrawagancję można sobie pozwolić na pasek z większą klamrą, nawiązać do poprzedniego sezonu, wziąć w swoisty modowy nawias tę wyszukaną nowoczesną stylizację i potraktować siebie z odrobiną dystansu.
Osobnym zagadaniem są buty. W sklepie, na półce pretendują do miana dzieła sztuki, kiedy w rzeczywistości są ledwie dodatkiem. Można się temu poddać i pójść w czarno-szaro-brązowy truizm lub właśnie spróbować złamać ten schemat brawurową kombinacją koloru morskiego i motywu flagi brytyjskiej, symbolu buntu lat siedemdziesiątych.
Na tym właśnie polegał problem. Wampiry są zwykle bardzo miłe, do czasu, aż nagle, nie są.
z wątku na wątek zastanawiam się co jest ze mną nie tak?? ok, stylówy fajne ale zawsze mi się wydaje, że faceci tak ubrani są sztywni...no bo jak można być wyluzowanym i lekko nastawionym do życia gdy wszystko w ubiorze gra na tip top? nie ma tu miejsca nawet na lekką bylejakość...ludzie, którzy są "cool" nigdy nie dbają o to by dopiąć przysłowiowy ostatni guzik w koszuli :P jeansy, koszula w kratkę, trampki i dwudniowy zarost... to mi gra ;)
@ciacho - mam dokładnie to samo skojarzenie co Ty. Dla mnie kojarzy to się ze sztywniactwem. Wolę bardziej wyluzowanych facetów.
@Hal - widzę, że teraz jesteś znawcą mody ;-) Z tego co piszesz wynika, iż ludzi ubierających się w znacznie luźniejszym stylu uważasz za źle ubranych. Dlaczego? Moda jest różna, nie tylko wiejąca elegancją. Każdy ma prawo do własnego stylu, co nie znaczy gorszego. Szufladkujesz ludzi, teraz nawet po ubiorze.
Poza tym dlaczego wyganiasz nimfka? Piszesz, że niczego nie wnosi do wątku. To zupełnie, jak wielu z nas, w innych wątkach, w tym również Ty. Pamiętaj to jest forum, każdy może pisać co i gdzie chce ;-)
@Hal - widzę, że teraz jesteś znawcą mody ;-) Z tego co piszesz wynika, iż ludzi ubierających się w znacznie luźniejszym stylu uważasz za źle ubranych. Dlaczego? Moda jest różna, nie tylko wiejąca elegancją. Każdy ma prawo do własnego stylu, co nie znaczy gorszego. Szufladkujesz ludzi, teraz nawet po ubiorze.
Poza tym dlaczego wyganiasz nimfka? Piszesz, że niczego nie wnosi do wątku. To zupełnie, jak wielu z nas, w innych wątkach, w tym również Ty. Pamiętaj to jest forum, każdy może pisać co i gdzie chce ;-)
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
Otóż to ciasteczkowa, ładnie powiedziane:)
Ja na ten przykład dżinów nie noszę, bo nie mam, a te dostępne w sklepach to albo dla grubasów, albo dla szczypiorów. I dżentelmen mojego gabarytu ma problem z ich kupieniem. Tak więc noszę na zmianę krótkie porcięta albo bojówki.
Koszula w kratę o tak, flanelowa, przeważnie zawsze, czasem polarowa, ale to środkiem zimy.
Trampki nie, bo w plenerze się nie sprawdzają, albo sandały, albo glany, czasem obuw sportowy w stylu adidasa.
Dwudniowy zarost raczej nie, wolałbym okreslenie dwudniowy+ :) bo mój ma jakieś 30 lat :)
Pozdrawiam modnie.
Jak Sape z Konga: http://bigpicture.ru/?p=473123
Ja na ten przykład dżinów nie noszę, bo nie mam, a te dostępne w sklepach to albo dla grubasów, albo dla szczypiorów. I dżentelmen mojego gabarytu ma problem z ich kupieniem. Tak więc noszę na zmianę krótkie porcięta albo bojówki.
Koszula w kratę o tak, flanelowa, przeważnie zawsze, czasem polarowa, ale to środkiem zimy.
Trampki nie, bo w plenerze się nie sprawdzają, albo sandały, albo glany, czasem obuw sportowy w stylu adidasa.
Dwudniowy zarost raczej nie, wolałbym okreslenie dwudniowy+ :) bo mój ma jakieś 30 lat :)
Pozdrawiam modnie.
Jak Sape z Konga: http://bigpicture.ru/?p=473123
"większość Polaków nie umie się ubierać", "większość Polaków nie ma pojęcia o stylu", albo Polacy krzywo patrzą na osoby ubrane jak na zdjęciach pokazanych w tym wątku. A jednocześnie odczuwam krytykę, pogardę, kpinę z "polarkowców". A dlaczego nie pozwolić każdemu ubierać się tak jak chce. Dlaczego od razu na wstępie ocenić po ubiorze kto kim jest.
Jeśli polarkowiec dobrze czuje się w swoim ubraniu, dlaczego na siłe wtłaczać go w różowa koszulę i marynarkę.
Podziwiam ludzi pięknie i oryginalnie ubranych. Tak samo lubię ludzi w bojówkach, dresach, piżamach i polarach o goretexach. Zresztą ten w starych ( czystych) dresach i i w sansałach lub "koszmarnych" militarnych butach, może okazać się milszym, lepszym, bardziej empatycznym człowiekiem niż ktoś niegrzeczny i chamski w wypasionym garniturze, lub swetrze z metką Tommy Hilfiger czy jak tam to sie pisze.
Jeśli polarkowiec dobrze czuje się w swoim ubraniu, dlaczego na siłe wtłaczać go w różowa koszulę i marynarkę.
Podziwiam ludzi pięknie i oryginalnie ubranych. Tak samo lubię ludzi w bojówkach, dresach, piżamach i polarach o goretexach. Zresztą ten w starych ( czystych) dresach i i w sansałach lub "koszmarnych" militarnych butach, może okazać się milszym, lepszym, bardziej empatycznym człowiekiem niż ktoś niegrzeczny i chamski w wypasionym garniturze, lub swetrze z metką Tommy Hilfiger czy jak tam to sie pisze.
""większość Polaków nie umie się ubierać""
Może ja też należę do tej większości ale jakoś nie wyobrażam sobie jak paraduję w zielonych spodniach i fioletowym, rozpinanym, gejowskim sweterku, tudzież w obcisłej marynarce i damskim szaliczku z frędzelkami.
Może jestem ciut ograniczony ale o ile jestem w stanie zrozumieć facetów noszących takie ubiory okazjonalnie (na mniej oficjalne uroczystości) to w przypadku pracowników fizycznych, którzy w pracy przebierają się w ubrania robocze według mnie noszenie tego rodzaju kreacji na co dzień nie ma uzasadnienia.
Może ja też należę do tej większości ale jakoś nie wyobrażam sobie jak paraduję w zielonych spodniach i fioletowym, rozpinanym, gejowskim sweterku, tudzież w obcisłej marynarce i damskim szaliczku z frędzelkami.
Może jestem ciut ograniczony ale o ile jestem w stanie zrozumieć facetów noszących takie ubiory okazjonalnie (na mniej oficjalne uroczystości) to w przypadku pracowników fizycznych, którzy w pracy przebierają się w ubrania robocze według mnie noszenie tego rodzaju kreacji na co dzień nie ma uzasadnienia.
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.
Stanisław Lem
Stanisław Lem
"Może ja też należę do tej większości ale jakoś nie wyobrażam sobie jak paraduję w zielonych spodniach i fioletowym, rozpinanym, gejowskim sweterku, tudzież w obcisłej marynarce i damskim szaliczku z frędzelkami."
A ja próbowałam sobie wyobrazić w tym Sadyla jak wyprowadza na spacer Fionę po pracy :D
A ja próbowałam sobie wyobrazić w tym Sadyla jak wyprowadza na spacer Fionę po pracy :D
Majka i Mikro :), zaznaczyłam, że próbowałam i...poległam. To znaczy zatrzymałam się na spodniach i wyżej podejść nie mogłam. Widać fioletowy sweterek nie jest Mu pisany :)
Sadyl, ja chyba nie chcę Cię w tym oglądać ;>
A Fiony niech Ci czasem nie przyjdzie do głowy przebierać w cokolwiek. Wyglądałaby komicznie. Ona jest naturalnie śliczna:)))
Sadyl, ja chyba nie chcę Cię w tym oglądać ;>
A Fiony niech Ci czasem nie przyjdzie do głowy przebierać w cokolwiek. Wyglądałaby komicznie. Ona jest naturalnie śliczna:)))
Wcześniej nie miałam pojęcia o forum. Na rowerowym Sadyl udzielił się w temacie wycieczki Jolki i Nudiego i tak odkryłam Towarzyskie dysputy ;)
A w/w nie objechałby ziemi na rowerze. Podejrzewam, że Trójmiasta by nie objechał ;> Napisał przecież, że wystąpiłby w przyciasnej marynarce i użyczonym (załóżmy przez Majeczkę) szaliku :)))
A w/w nie objechałby ziemi na rowerze. Podejrzewam, że Trójmiasta by nie objechał ;> Napisał przecież, że wystąpiłby w przyciasnej marynarce i użyczonym (załóżmy przez Majeczkę) szaliku :)))
Fiona, jak każda dama, świetnie wygląda w futrze i tak się nosi na co dzień.
Aczkolwiek zawsze można pomysleć o zmianie jej image'u - na Malczewskiego mam rzut fioletowym beretem. Może Hal coś doradzi? ;]
Aczkolwiek zawsze można pomysleć o zmianie jej image'u - na Malczewskiego mam rzut fioletowym beretem. Może Hal coś doradzi? ;]
to jest fajny męski look :) NIE dla fioletowych kolorów u facetów! NIE dla pedalskich ozdobnych szaliczków! (u faceta szalik dopuszczalny jest w zimie w celach grzewczych a nie jako uzupełnienie stylizacji!) NIE dla wymuskanych pseudo-facetów, którzy starannie dobierają stylizację! błagam, normalny facet nie przejmuje się czy print na koszulce pasuje mu do koloru spodni...od tego są kobiety! facet ma być czysty i zadbany a to kobieta jest od tego żeby skorygować jego ewentualne wpadki stylizacyjne :)
Ale wiocha :D I te paskudne dżinsy :P
Do mnie to jakoś nie przemawia.
Dlaczego kobieta jadąca samochodem, zatrzymała się przed skrzyżowaniem i powiedziała głośno "No i to jest facet!" Patrząc się w moją stronę?
O gustach się nie dyskutuje. Do każdego inaczej przemawia wygląd zewnętrzny.
Pamiętam jak pewna dziewczyna zauważyła, że przygląda się jej butom (a były stare, podniszczone) i się zawstydziała. Widziałem to, i natychmiast jej powiedziałem, że ja patrze na serce a nie na ubranie i od razu zrobiła się pogodniejsza :))
Do mnie to jakoś nie przemawia.
Dlaczego kobieta jadąca samochodem, zatrzymała się przed skrzyżowaniem i powiedziała głośno "No i to jest facet!" Patrząc się w moją stronę?
O gustach się nie dyskutuje. Do każdego inaczej przemawia wygląd zewnętrzny.
Pamiętam jak pewna dziewczyna zauważyła, że przygląda się jej butom (a były stare, podniszczone) i się zawstydziała. Widziałem to, i natychmiast jej powiedziałem, że ja patrze na serce a nie na ubranie i od razu zrobiła się pogodniejsza :))
Wiesz, nie mogę się zdecydować, który wolę bardziej;)
Wracając do Waszych powyższych rozmów. Moj niemąż jest już blisko 40, ale mimo tego że pracuje "fizycznie" to po pracy stara się ubierać elegancko. Nie mam na myśli garniturów, ale na trampki nie ma szans bym go namówiła;) W jego guście jest bardziej druga prezentacja Halewicza - tyle, że bez szalików;)))
I za to go uwielbiam, że właśnie nie muszę mu poprawiać wyglądu, bo wygląda i ubiera się dobrze:)
Wracając do Waszych powyższych rozmów. Moj niemąż jest już blisko 40, ale mimo tego że pracuje "fizycznie" to po pracy stara się ubierać elegancko. Nie mam na myśli garniturów, ale na trampki nie ma szans bym go namówiła;) W jego guście jest bardziej druga prezentacja Halewicza - tyle, że bez szalików;)))
I za to go uwielbiam, że właśnie nie muszę mu poprawiać wyglądu, bo wygląda i ubiera się dobrze:)
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
"Dużo lepsze jak poprzednie prawda? ^^ :)"
Prędzej w piekle zaczną kożuchy rozdawać, żeby tak pozostać w temacie wątku, niż się z tym stwierdzeniem Sam zgodzę.
Słuchajcie... spłakałam się jak norka :))) Gdzie taki z reniferem można kupić? Must have!
Tinker, te Cisteczkowe to słodycze ;) Zranisz dziewczę :D
Prędzej w piekle zaczną kożuchy rozdawać, żeby tak pozostać w temacie wątku, niż się z tym stwierdzeniem Sam zgodzę.
Słuchajcie... spłakałam się jak norka :))) Gdzie taki z reniferem można kupić? Must have!
Tinker, te Cisteczkowe to słodycze ;) Zranisz dziewczę :D
Zresztą jeśli kogoś interesują rzeczy wykonane w bardzo wysokiej jakości i unikalne, ręcznie wykonane, w przeróżnych technikach to tutaj można sobie wyszukać twórcę
http://polandhandmade.pl/
Jakiś czas temu otrzymałem od nich certyfikat jakości :P
http://polandhandmade.pl/
Jakiś czas temu otrzymałem od nich certyfikat jakości :P
A ja właśnie muszę odświeżyć:
http://1.bp.blogspot.com/-Ehqp7TTmFeE/UO1a9i-YKsI/AAAAAAAAFRw/jJGpIFjuzX8/s1600/laratenka+Westwing+193.jpg
Chcę dla Najmłodszej taki zrobić;)
http://1.bp.blogspot.com/-Ehqp7TTmFeE/UO1a9i-YKsI/AAAAAAAAFRw/jJGpIFjuzX8/s1600/laratenka+Westwing+193.jpg
Chcę dla Najmłodszej taki zrobić;)
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
Piękne rzeczy cieszą także moje oko ;)
Przyznam się, że kupiłam sobie małą, szarą torebkę z motylem. Z myślą o jesiennych spacerach, bo niewiele w niej zmieszczę :)
Tania nie była, ale też nie przesadnie droga. Częściej w osłupienie wprawiają mnie ceny markowej galanterii, jakby bigle miały z metali szlachetnych.
Raz na jakiś czas nawet papież kremówkami grzeszył :D
http://miamia.pl/ ;)
Przyznam się, że kupiłam sobie małą, szarą torebkę z motylem. Z myślą o jesiennych spacerach, bo niewiele w niej zmieszczę :)
Tania nie była, ale też nie przesadnie droga. Częściej w osłupienie wprawiają mnie ceny markowej galanterii, jakby bigle miały z metali szlachetnych.
Raz na jakiś czas nawet papież kremówkami grzeszył :D
http://miamia.pl/ ;)
"Prawdziwy facet nie stoi godzinę przed szafą dopasowując ubrania. Ani nie spędza godzin na szukaniu gustownych dodatków..." - właśnie, prawdziwy facet potrafi się ubrać w trymiga i świetnie wyglądać, nie potrzebuje na to godzin :) z zakupami to samo - wpada do sklepu ogląd , mierzy ,płaci i wychodzi, wyglądając przy tym bosko:)
może przesadziłam z tą boskością :D ale schludny wygląd nie wymaga godzinnego przygotowania.
może przesadziłam z tą boskością :D ale schludny wygląd nie wymaga godzinnego przygotowania.
@sadyl
"Że niby ja?
Tzn. przy wódce chętnie, ale na modzie się nie znam :)" - to się poznasz! :)
myślisz , że taka księgowa np. to od urodzenia liczyć potrafi? też sie uczyła;):)
oczy masz, widzisz co ładne, a co brzydkie ?;):D a jak wykorzystasz atuty "przy wódcze" to i kreatywność Ci się rozwinie :D
czekamy zatem! :P
"Że niby ja?
Tzn. przy wódce chętnie, ale na modzie się nie znam :)" - to się poznasz! :)
myślisz , że taka księgowa np. to od urodzenia liczyć potrafi? też sie uczyła;):)
oczy masz, widzisz co ładne, a co brzydkie ?;):D a jak wykorzystasz atuty "przy wódcze" to i kreatywność Ci się rozwinie :D
czekamy zatem! :P