Widok
dzwony kościelne
Witam drodzy parafianie
, mój temat dotyczy napier***jących kilka razy dziennie dzwonów kościelnych . Idą wybory może ktoś coś z tym zrobi . Fakty są takie że Nasze piękne drogie dzwony "łamią prawo" hałas wydobywający się nie może przekraczać 40 db tak podawali ostatnio w tvn24 , natomiast nasze piękne dzwony przy dobrym wietrze słychać na wiczlinie czy dąbrowie 10km dalej . Wiecej faktów
"Hałas o poziomie przekraczającym 55 dB (A) ma ujemny wpływ na zdrowie człowieka, powoduje bezsenność i przemęczenie organizmu, bóle głowy, drażliwość, podwyższenie ciśnienia krwi i negatywne zmiany poziomu cholesterolu (co może prowadzić do zawału serca), spowolniony rozwój umysłowy dzieci, utrudnia wypoczynek i koncentrację, ma negatywny wpływ na wydajność nauki i pracy. Jednocześnie uprzejmie informuję, że obowiązujące w Rzeczypospolitej Polskiej akustyczne standardy jakości środowiska nie odbiegają od standardów obowiązujących w państwach Wspólnoty Europejskiej"
wiecej faktów :
70 dBniekorzystne zmiany wegetatywne w organizmie
powyżej 75 dBrozmaite uszkodzenia organiczne i choroby, m.in.
nadciśnienie tętnicze,
zaburzenia pracy żołądka,
wzrost wydzielania adrenaliny,
wrzody żołądka,
przyspieszenie procesu starzenia
od 90 dBosłabienie i ubytek słuchu
od 120 dBniebezpieczeństwo mechaniczne uszkodzenia słuchu
130 dBgranica bólu
PS . Naprawdę trzeba Boga w sercu nie mieć żeby ludzi budzić o 6.00 rano w każdy dzień bez wyjątku! Naprawdę wierzącym dzwony nie muszą przypominać o kościele.
, mój temat dotyczy napier***jących kilka razy dziennie dzwonów kościelnych . Idą wybory może ktoś coś z tym zrobi . Fakty są takie że Nasze piękne drogie dzwony "łamią prawo" hałas wydobywający się nie może przekraczać 40 db tak podawali ostatnio w tvn24 , natomiast nasze piękne dzwony przy dobrym wietrze słychać na wiczlinie czy dąbrowie 10km dalej . Wiecej faktów
"Hałas o poziomie przekraczającym 55 dB (A) ma ujemny wpływ na zdrowie człowieka, powoduje bezsenność i przemęczenie organizmu, bóle głowy, drażliwość, podwyższenie ciśnienia krwi i negatywne zmiany poziomu cholesterolu (co może prowadzić do zawału serca), spowolniony rozwój umysłowy dzieci, utrudnia wypoczynek i koncentrację, ma negatywny wpływ na wydajność nauki i pracy. Jednocześnie uprzejmie informuję, że obowiązujące w Rzeczypospolitej Polskiej akustyczne standardy jakości środowiska nie odbiegają od standardów obowiązujących w państwach Wspólnoty Europejskiej"
wiecej faktów :
70 dBniekorzystne zmiany wegetatywne w organizmie
powyżej 75 dBrozmaite uszkodzenia organiczne i choroby, m.in.
nadciśnienie tętnicze,
zaburzenia pracy żołądka,
wzrost wydzielania adrenaliny,
wrzody żołądka,
przyspieszenie procesu starzenia
od 90 dBosłabienie i ubytek słuchu
od 120 dBniebezpieczeństwo mechaniczne uszkodzenia słuchu
130 dBgranica bólu
PS . Naprawdę trzeba Boga w sercu nie mieć żeby ludzi budzić o 6.00 rano w każdy dzień bez wyjątku! Naprawdę wierzącym dzwony nie muszą przypominać o kościele.
@trolo - Nawet może od ponad dwóch tysięcy lat. ;-)
Kościół w Bojanie stoi i dzwony biją od prawie dwudziestu, portal Trojmiasto.pl też jest już sporo czasu w sieci - wraz z forum. A tu nagle BĘC - takiego tematu jeszcze nie było.
Jak napisano, musisz mieć badania z pomiaru głośności. Jeżeli Tobie założycielu tematu to przeszkadza, to muszą być wykonane na Twojej działce, a nie pod kościołem.
Z ciekawości zapytam się, w którym rejonie mieszkasz? Zapewne nie pod kościołem, bo walczyłbyś już długo z dzwonami. Więc pozostaje Czarna Góra, Syberia, Świni Rów, ewentualnie rejony Sportisu.
Niestety mieszkając w tych rejonach nic nie zdziałasz. Za daleko. I znając życie, nie jeden już zęby zjadł na dzwonach, nawet mając prawomocny wyrok sądu, na swoje nieszczęście niestety powszechnego, a nie boskiego bo może wtedy by coś ugrał.
Pozdrawiam i polecam się przyzwyczaić.
Kościół w Bojanie stoi i dzwony biją od prawie dwudziestu, portal Trojmiasto.pl też jest już sporo czasu w sieci - wraz z forum. A tu nagle BĘC - takiego tematu jeszcze nie było.
Jak napisano, musisz mieć badania z pomiaru głośności. Jeżeli Tobie założycielu tematu to przeszkadza, to muszą być wykonane na Twojej działce, a nie pod kościołem.
Z ciekawości zapytam się, w którym rejonie mieszkasz? Zapewne nie pod kościołem, bo walczyłbyś już długo z dzwonami. Więc pozostaje Czarna Góra, Syberia, Świni Rów, ewentualnie rejony Sportisu.
Niestety mieszkając w tych rejonach nic nie zdziałasz. Za daleko. I znając życie, nie jeden już zęby zjadł na dzwonach, nawet mając prawomocny wyrok sądu, na swoje nieszczęście niestety powszechnego, a nie boskiego bo może wtedy by coś ugrał.
Pozdrawiam i polecam się przyzwyczaić.
trolo - chwyt o muezinie to demagogia. I nie chce mi nie tego rozwijać w tym duchu.
Tysiąc lat to szmat czasu ale jeśli nie widzisz, że świat się w tym czasie bardzo zmienił to np. zamiast do dentysty idź do kowala (też demagogia). Skoro człowiekowi przeszkadzają dzwony niech zrobi pomiar i wystąpi o zakaz - ma do tego święte prawo
Tysiąc lat to szmat czasu ale jeśli nie widzisz, że świat się w tym czasie bardzo zmienił to np. zamiast do dentysty idź do kowala (też demagogia). Skoro człowiekowi przeszkadzają dzwony niech zrobi pomiar i wystąpi o zakaz - ma do tego święte prawo
Argument o nawoływaniu idiotyczny. Żyjemy w świeckim państwie i jeśli ktoś sobie życzy się modlić, niech to robi w sposób niezakłócający życia innym. Koniec, kropka. A te cholerne dzwony słychać w calutkim Bojanie z przyległościami, są to chyba najgłośniejsze dzwony w całym kraju. (Zapewne zgodnie z powiedzeniem "Dlaczego dzwon głośny? Bo w środku próżny.") Nawet najlepsza stolarka przed nimi nie uchroni. I to chyba nie na tym polega, żeby ktoś musiał w stoperach we własnym domu siedzieć, bo kościół się uparł dzwonić jak oszalały, i to tyle razy dziennie?
Polecam jednak troszkę solidniej przemyśleć dobór argumentów.
"Latem tego roku głośna była sprawa księdza Andrzeja Wróbla, proboszcza parafii w Lewinie pod Łowiczem w województwie łódzkim. Duchowny zamontował w kościele elektroniczne dzwony. Złożyli się na nie parafianie. Gong odzywał się przez całą dobę, wybijając odpowiednią godzinę. A o godz. 6.00, 12.00 i 18.00 odzywał się kurant. Poza tym o godz. 15.00 zegar wygrywał "Jezu, ufam Tobie", o 21.00 "Apel Jasnogórski", a w godz. śmierci papieża - "Barkę". Mieszkańcom domów stojących blisko kościoła bijące w nocy dzwony bardzo przeszkadzały. Powiadomili policję, a ta skierowała sprawę przeciwko duchownemu do sądu. Proboszcz trafił przed oblicze Temidy za łamanie ciszy nocnej. Sąd skazał go na 30 godzin prac społecznych."
Czytaj więcej: http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/694471,koscielny-dzwon-ma-dzwonic-ale-chyba-moglby-to-robic-ciszej,id,t.html?cookie=1"
"Latem tego roku głośna była sprawa księdza Andrzeja Wróbla, proboszcza parafii w Lewinie pod Łowiczem w województwie łódzkim. Duchowny zamontował w kościele elektroniczne dzwony. Złożyli się na nie parafianie. Gong odzywał się przez całą dobę, wybijając odpowiednią godzinę. A o godz. 6.00, 12.00 i 18.00 odzywał się kurant. Poza tym o godz. 15.00 zegar wygrywał "Jezu, ufam Tobie", o 21.00 "Apel Jasnogórski", a w godz. śmierci papieża - "Barkę". Mieszkańcom domów stojących blisko kościoła bijące w nocy dzwony bardzo przeszkadzały. Powiadomili policję, a ta skierowała sprawę przeciwko duchownemu do sądu. Proboszcz trafił przed oblicze Temidy za łamanie ciszy nocnej. Sąd skazał go na 30 godzin prac społecznych."
Czytaj więcej: http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/694471,koscielny-dzwon-ma-dzwonic-ale-chyba-moglby-to-robic-ciszej,id,t.html?cookie=1"
składali się też na Touarega v12 Księdza i liczne fanaberie , ale czy to dobrze ... ? niech dzwonią ale legalnie , to znaczy w dopuszczalnej mierze hałasu . a "świątynia" stoi na górce posiada wieże i bardzo mocny dzwon , nie będzie problemu udowodnić że narusza to prawa normalnych ludzi . niech odpowiednie służby przyjadą w bezwietrzny jesienny poranek (6.00!) i dokonają pomiaru
a co bylo pierwsze Swiatynia czy Twoja chata? Domniemam , ze to pierwsze. Trzeba bylo brac to pod uwage przy wyborze dzialki pod budowe domu bo teraz to raczej pozamiatane albo yyyyyy sprawa przedzwoniona a tak juz na powaznie to przy dobrych oknach raczej nie powinno byc ich slychac a jak juz powstanie nowa droga S6 to ryk samochodwo i TIR'ow wszystko zagluszy......
Tak naprawdę wystarczy wnieść do gminy oficjalną skargę, to oni powinni się zająć zmierzeniem poziomu hałasu, jaki powodują dzwony. A tak na marginesie, do wszystkich oburzonych, którzy się tu wypowiadają o tysiącletniej tradycji, ale najwyraźniej nie wiedzą, do czego w ogóle takie dzwony służyły. Otóż wedle owej uświęconej tradycji służyły do ostrzegania przed niebezpieczeństwem, na przykład. Jak również do wzywania wiernych RAZ DZIENNIE na mszę. Wynikało to z faktu, że kiedyś ludzie nie miewali zegarków ot tak sobie wszyscy i dla nich kościelny dzwon wyznaczał czas. Ale nikt nie walił w kilka dzwonów na raz (chyba że był pożar), to po pierwsze. A po drugie, nie zaczynał od szóstej rano, po to by kontynuować przez cały dzień. A już na pewno nie w tak małych miejscowościach, jak Bojano. Dzwon Zygmunta w Krakowie jest dyskretniejszy niż dzwony w tej parafii. To jakaś paranoja? Leczenie kompleksów?...
brednie!!!
półprawdy ,kłamstwa, niedomówienia...paranoidalne wymysły.
Odnosząc się do Twoich wymysłów.
Weźmy chociaż takie źródło jak WIKIPEDIA >>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Dzwon_ko%C5%9Bcielny
odsyłam tam do źródeł choćby pierwszego na liście.
półprawdy ,kłamstwa, niedomówienia...paranoidalne wymysły.
Odnosząc się do Twoich wymysłów.
Weźmy chociaż takie źródło jak WIKIPEDIA >>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Dzwon_ko%C5%9Bcielny
odsyłam tam do źródeł choćby pierwszego na liście.
Hmmm... Zerknijmy.
"Dzwonem kościelnym zwoływano lud pod broń, do gaszenia pożaru, do ratowania się przed powodzią lub napadem wroga. Później w wielu miastach te role pełniły dzwony ratuszowe. We Włoszech w średniowieczu używany był dzwon obozowy, zawieszony w dzwonnicy przewożonej na kołach (carroccio).".
"Dzwonem kościelnym zwoływano lud pod broń, do gaszenia pożaru, do ratowania się przed powodzią lub napadem wroga. Później w wielu miastach te role pełniły dzwony ratuszowe. We Włoszech w średniowieczu używany był dzwon obozowy, zawieszony w dzwonnicy przewożonej na kołach (carroccio).".
Proszę najuprzejmiej:
"Pory dzwonienia
W RÓŻNYCH czasach RÓŻNIE dzwoniono, w zależności od celu dzwonienia.
Przed nabożeństwem dzwoniono TRZY razy.
Na Anioł Pański o wschodzie i zachodzie słońca DAWANO ZNAK JEDNYM i tymże samym dzwonem (OBECNIE na Anioł Pański dzwoni się o 6:00, 12:00 i 18:00).
Na modlitwę o pokój - trzy razy dziennie dzwoniono.
Synod chełmiński (1583) nakazywał na nabożeństwie żałobnym za biskupa "dzwonić we wszystkie dzwony".
Synody żmudzkie (1636 i 1752) nakazują dzwonić przez trzy dni po śmierci prałata lub kanonika. Za umarłych zezwalano dzwonić dwa (najwięcej trzy razy) przez pół kwadransa (z opłatą na sznury i inne wydatki).
Biskupi polscy nakazywali na synodach, aby "wiecznymi czasy, co dzień w godzinę po zachodzie słońca, tak w parafialnych, jak w zakonnych kościołach, uderzano w wielki dzwon na odmówienie parę razy Ojcze nasz i Zdrowaś Maryjo z psalmem 'De profundis'. Uderzano trzy razy, przyczem trzecie dzwonienie powinno było być dłuższe dla odróżnienia, że nie dzwonią na pożar".
Synod warmiński z 1610 roku każe dzwonić na Podniesienie w czasie sumy, "aby ci, którzy nie są obecni w kościele, przynajmniej myślą uczcili Najśw. Sakrament".
W Prusach zabraniono dzwonić w czasie burzy.
Uderzaniem w dzwony kościelne rozpoczynano o północy Wielki Post.
Za Księstwa Warszawskiego (1809) i Kongresówki (1818) wyszły przepisy poświęcania dzwonów kościelnych i nazwano je chrztem (baptismus). Dzwon, "jak każdy inny sprzęt kościelny, modlitwą i wodą święconą błogosławiono i oczyszczano przed pierwszem użyciem. Poświęcanie jest dawniejszem, niż nadawanie imion dzwonom".
OBECNIE w niekórych parafich pojawiają się NOWE zwyczaje dotyczące pór dzwonienia:
o 15:00 dzwoni się w Godzinie Miłosierdzia, wzywając do odmawiania Koronki do Miłosierdzia Bożego;
o 21:00 dzwony wzywają na Apel Jasnogórski.
Z kolei w niektórych miejscach odchodzi się od dzwonienia na Anioł Pański o 6:00 i 18:00, dzwoniąc tylko w południe."
Pory i sposoby dzwonienia dotyczące nabożeństwa wymienione są na samym początku. Przed nabożeństwem uderzano w dzwon trzy razy, na Anioł Pański raz. Pozostałe punkty dotyczą zmiennych zwyczajów (modlitwa o pokój) oraz celebrowania okazji typu pogrzeby, śmierć osobistości kościelnych, dzwonienia/niedzwonienia na pożary, burze, itd. I gdzież ta straszliwa manipulacja? Ma ona polegać na wyłuskaniu z treści tego, co istotne dla omawianej sprawy?... Czy w Bojanie dochowuje się tej słynnej, wielowiekowej tradycji, uderzając w dzwony przepisową ilość razy? Czy może jednak... nie?
"Pory dzwonienia
W RÓŻNYCH czasach RÓŻNIE dzwoniono, w zależności od celu dzwonienia.
Przed nabożeństwem dzwoniono TRZY razy.
Na Anioł Pański o wschodzie i zachodzie słońca DAWANO ZNAK JEDNYM i tymże samym dzwonem (OBECNIE na Anioł Pański dzwoni się o 6:00, 12:00 i 18:00).
Na modlitwę o pokój - trzy razy dziennie dzwoniono.
Synod chełmiński (1583) nakazywał na nabożeństwie żałobnym za biskupa "dzwonić we wszystkie dzwony".
Synody żmudzkie (1636 i 1752) nakazują dzwonić przez trzy dni po śmierci prałata lub kanonika. Za umarłych zezwalano dzwonić dwa (najwięcej trzy razy) przez pół kwadransa (z opłatą na sznury i inne wydatki).
Biskupi polscy nakazywali na synodach, aby "wiecznymi czasy, co dzień w godzinę po zachodzie słońca, tak w parafialnych, jak w zakonnych kościołach, uderzano w wielki dzwon na odmówienie parę razy Ojcze nasz i Zdrowaś Maryjo z psalmem 'De profundis'. Uderzano trzy razy, przyczem trzecie dzwonienie powinno było być dłuższe dla odróżnienia, że nie dzwonią na pożar".
Synod warmiński z 1610 roku każe dzwonić na Podniesienie w czasie sumy, "aby ci, którzy nie są obecni w kościele, przynajmniej myślą uczcili Najśw. Sakrament".
W Prusach zabraniono dzwonić w czasie burzy.
Uderzaniem w dzwony kościelne rozpoczynano o północy Wielki Post.
Za Księstwa Warszawskiego (1809) i Kongresówki (1818) wyszły przepisy poświęcania dzwonów kościelnych i nazwano je chrztem (baptismus). Dzwon, "jak każdy inny sprzęt kościelny, modlitwą i wodą święconą błogosławiono i oczyszczano przed pierwszem użyciem. Poświęcanie jest dawniejszem, niż nadawanie imion dzwonom".
OBECNIE w niekórych parafich pojawiają się NOWE zwyczaje dotyczące pór dzwonienia:
o 15:00 dzwoni się w Godzinie Miłosierdzia, wzywając do odmawiania Koronki do Miłosierdzia Bożego;
o 21:00 dzwony wzywają na Apel Jasnogórski.
Z kolei w niektórych miejscach odchodzi się od dzwonienia na Anioł Pański o 6:00 i 18:00, dzwoniąc tylko w południe."
Pory i sposoby dzwonienia dotyczące nabożeństwa wymienione są na samym początku. Przed nabożeństwem uderzano w dzwon trzy razy, na Anioł Pański raz. Pozostałe punkty dotyczą zmiennych zwyczajów (modlitwa o pokój) oraz celebrowania okazji typu pogrzeby, śmierć osobistości kościelnych, dzwonienia/niedzwonienia na pożary, burze, itd. I gdzież ta straszliwa manipulacja? Ma ona polegać na wyłuskaniu z treści tego, co istotne dla omawianej sprawy?... Czy w Bojanie dochowuje się tej słynnej, wielowiekowej tradycji, uderzając w dzwony przepisową ilość razy? Czy może jednak... nie?
Ależ skąd. Niech sobie psy szczekają, a krowy ryczą, takie ich naturalne prawo. Zasadnicza różnica polega na tym, że ryk krowy słychać co najwyżej na kilku okolicznych działkach, to samo szczekanie psa (i tu faktycznie wystarczy zamknąć okno, jeśli komuś to przeszkadza, ja akurat uważam to za uroki życia na wsi, ale nie każdy musi). Kakofoniczny łomot dzwonów zaś niesie się aż do sąsiednich miejscowości. Ciekawe, czy podobny zachwyt i żądanie wyrozumienia wzbudzałby głośnik wystawiony na dach mojego domu, przez który to głośnik leciałaby od szóstej rano dzień w dzień dowolna muzyka (na przykład z radia).
wreszcie ktoś podjął dobry temat.
W Niemczech dzwony bija dopiero od godz 9:00 W Polsce kościół nie liczy się z niczym i nikim.
Podejrzewam,ze nic się nie wywalczy tak jak z krzyżem w sejmie albo w szkołach. kościół jest potęgą w Polsce która stoi poza prawem.Jednak ta instytucja wymiera i przyjdzie czas,ze do kościoła będziemy chodzić jak do muzeum.
Juź widzę te wszystkie odpowiedzi jakie ukażą się, ale to jest na dzisiejsze czasy jedyna pewna rzecz KOŚCIÓŁ GINIE i w bardzo szybkim tempie.
W Niemczech dzwony bija dopiero od godz 9:00 W Polsce kościół nie liczy się z niczym i nikim.
Podejrzewam,ze nic się nie wywalczy tak jak z krzyżem w sejmie albo w szkołach. kościół jest potęgą w Polsce która stoi poza prawem.Jednak ta instytucja wymiera i przyjdzie czas,ze do kościoła będziemy chodzić jak do muzeum.
Juź widzę te wszystkie odpowiedzi jakie ukażą się, ale to jest na dzisiejsze czasy jedyna pewna rzecz KOŚCIÓŁ GINIE i w bardzo szybkim tempie.
Mamy więc do czynienia z wyraźnym monotonicznym modelem zależności o charakterze malejącym. Dzięki dogłębnej analizie, zakładając, że ten trend się utrzyma, można już policzyć, że ostatni kleryk wstąpi do seminarium duchownego w roku 2030. Koniec Kościoła katolickiego jako instytucji, z powodu braku chętnych do wykonywania kapłańskiej profesji, nastąpi z dniem osiągniecia przez ostatniego księdza wieku emerytalnego. To nastąpi około roku 2075 jeżeli unormowania prawne się nie zmienią. Rok ten można będzie uznać za formalny koniec instytucjonalnego katolicyzmu w Polsce, który zakończy swoje trwanie po 1109 latach.
Miszczu
mieszkam kolo kosciola od lat. jak rano dzwonilo 7 minut to poprosilem ksiedza zeby rano dal zyc... i spawdz sobie ze o 6tej dzwoni mniej dzwonow i krocej...
w ciagu dnia sie czlowiek przyzwyczaja, wiec nie przesadzaj, poza tym wiedziales gdzie kupujesz dzialke i widziales wierze kosciola... na budowie tez nie raz byles wiec wiesz jak bylo... a ze w niezdiele bije czesciej? jak przeszkadza to do miasta :D.
naprawde gorsza plaga to szczekanie psow w nocy - jakos na zachodzie psy tak nie ujadaja a u nas spac nie idzie jak kundel napier....a z gardla...
mieszkam kolo kosciola od lat. jak rano dzwonilo 7 minut to poprosilem ksiedza zeby rano dal zyc... i spawdz sobie ze o 6tej dzwoni mniej dzwonow i krocej...
w ciagu dnia sie czlowiek przyzwyczaja, wiec nie przesadzaj, poza tym wiedziales gdzie kupujesz dzialke i widziales wierze kosciola... na budowie tez nie raz byles wiec wiesz jak bylo... a ze w niezdiele bije czesciej? jak przeszkadza to do miasta :D.
naprawde gorsza plaga to szczekanie psow w nocy - jakos na zachodzie psy tak nie ujadaja a u nas spac nie idzie jak kundel napier....a z gardla...
Zatem od przyszłego tygodnia wystawiam u siebie na dachu głośnik i od szóstej rano puszczam z niego zawartość dowolną, grunt żeby było słychać w calutkiej wsi (jak dzwony). Wszelkim narzekającym dawać będę odpowiedź następującej treści: "Widziałeś, gdzie kupujesz działkę, nie? Na budowie bywałeś? No. Tu jest Bojano, my tu się rządzimy własnymi prawami. Jak się nie podoba, to wracaj, skądś przyszedł!" A cała reszta ma się przyzwyczaić. I już.
Nie wiem, może będę czytać dzieła zebrane Mickiewicza przez ten głośnik. Zobaczy się.
Nie wiem, może będę czytać dzieła zebrane Mickiewicza przez ten głośnik. Zobaczy się.
Wsi spokojna, wsi wesoła,
Który głos twej chwale zdoła?
Pieknie mówił poeta o wsi.Niestety odkąd miasto na wieś przyszło wszystko diabli wzięli.Żyliśmy tu spokojnie.Dzwony dzwoniły z rana ,w południe i na wieczór.I wszystko było jak należy.Aż do teraz. Pierwszego ,który sprzedał działkę miastowym niech licho weźmie!
Który głos twej chwale zdoła?
Pieknie mówił poeta o wsi.Niestety odkąd miasto na wieś przyszło wszystko diabli wzięli.Żyliśmy tu spokojnie.Dzwony dzwoniły z rana ,w południe i na wieczór.I wszystko było jak należy.Aż do teraz. Pierwszego ,który sprzedał działkę miastowym niech licho weźmie!
Pragnę zauważyć, że to nie ja jestem założycielem tematu, przyłączam się tylko do dyskusji. Jeśli zaś chodzi o "miastowość", to pochodzę ze wsi tak małej, że Bojano przy niej to metropolia. Jednakowoż z tak oryginalnym podejściem do sprawy spotykam się pierwszy raz. Kościoły rzecz znana, dzwony takoż. Ale można dzwonić, a można walić ile wlezie, byle głośniej. Pytanie, czy o to chodzi. Mnie uczono, że po pierwsze należy stawiać na jakość, a z tą hałas rzadko idzie w parze. Po drugie zaś, warto się liczyć ze zdaniem wszystkich, bo nigdy nie wiadomo, czyj głos może się okazać potrzebny. Zagłuszanie to nie jest dobry sposób ani na rozmowę, ani na modlitwę.
co za ciemnogród w tym Bojanie,chyba najbardziej zacofana wioska w Polsce. Poczytałem posty o waszym proboszczu,o radnych,o biedronce i teraz o dzwonach.Kilku mądrych ,a reszta to buraki.Co do dzwonów zgadzam się ,ze powinno się zabronić dzwonienia o 6 rano.Mamy 21 wiek i nie wszyscy są cofnięci w rozwoju o 1000 lat. Wreszcie czarni powinni zacząć innych dostrzegać i z nimi się liczyć.
Misiu pluszysty, kupujesz hacjendę niedaleko kościoła to licz się z tym, że bimbamy będą Ci bimbać o różnych porach dnia.
Jeśli kupisz hacjendę obok obwodnicy to rozumiem, że będziesz chciał aby biegła 5 km dalej od twej oazy spokoju? No dobra, będziesz chciał :P ale nie pitol teraz, że jest Ci głośno. Myślałeś, że dzwoni ucichną?
Bosze co za misie pluszyste :(
Jeśli kupisz hacjendę obok obwodnicy to rozumiem, że będziesz chciał aby biegła 5 km dalej od twej oazy spokoju? No dobra, będziesz chciał :P ale nie pitol teraz, że jest Ci głośno. Myślałeś, że dzwoni ucichną?
Bosze co za misie pluszyste :(
komu przeszkadzają dzwony to niech się wyprowadzą w Bieszczady. Mnie osobiście przypominają wspaniałe wakacje u mojej babci w latach osiemdziesiątych i teraz przekazuję to moim dzieciom. Dzwony biją to czas na obiad albo powinno się iść do kościoła. poważnie mówić to dwa tysiące samochodów które przejeżdża dziennie w Bojanie jest bardziej uciążliwe niż te dzwony. Mówię Wam jedzie w Bieszczady ani dzwonów ani samochodów.. TYLKO WY I CISZA.
w odpowiedzi na wpis ka-szuba posłuchajcie sobie jak pięknie jest w Bieszczadach i Karkonoszach , ktoś tez szukał miejsca gdzie nie ma kościołów ,samochodów i DZWONÓW !
http://www.youtube.com/watch?v=VsisXutQHbE
http://www.youtube.com/watch?v=VsisXutQHbE
Witam wszystkich, dostałam odpowiedz od proboszcza,pisze bardzo ładnie, ale tylko od strony kościoła i ludzi chodzących do kościoła. Proboszcz pisze, ze gdy chodzi na kolędę to nigdy nikt nie skarżył się na dzwony.O Buzanie wszyscy wiedzieli jaki był, ale tez się głośno nie mówiło. Z biskupem Głódź to samo, po cichu każdy mówił swoje, ale jak przyjechał to była kolejka żeby pocałować go w rękę. Tak samo z dzwonami.Jak można coś złego powiedzieć co jest w gesti kościoła. Przecież to rozchodzi się tylko o jedna godzinę, 6 rano.W każdym cywilizowanym kraju jest zabronione bicie dzwonów o 6 rano 7 dni w tygodniu.Dlaczego kościół w Polsce ma gdzieś innych obywateli i nie liczy się z niczym.Nic dziwnego ,ze coraz więcej ludzi odchodzi od kościoła. Uważam, ze ten problem da się rozwiązać jeśli kościół wreszcie zacznie dostrzegać innych ludzi.Jest tez inna sprawa, w Polsce kościół utrzymują tez ludzie niewiężący czyli my tez mamy coś do powiedzenia.Na forom widać ile ludzi popiera wyłączenie dzwonów o 6 rano.
Kowalska mass rację , po pierwsze żaden Kaszub nie będzie mi mówił gdzie mam mieszkać . Po drugie sporo osób kupiło ziemie na wiosce w centrum jak nie było jeszcze planów budowy tej waszej "świątyni na górce" a msze i pogrzeby były odprawiane w obecnej hurtowni kostek lodu . Te cudowne dzwony to samowolka Bużana i jest to nie legalne ze względu na natężenie hałasu . Sprawa mogła by zostać zgłoszona na policję , ale oni takimi pierdołami sie nie zajmują ... powinno się napisać do jakiegoś programu "tv" tam lubią takie skrajne sprawy i na pewno znalazło by się poparcie bo nie jest to tylko problem naszej wiochy....
nie bardzo rozumiem w czym problem...jeśli ktoś kupil dzialke/dom blisko kościoła,to chyba miał swiadomosc tego,ze dzwony w kościele sa i bija przynajmniej 3 razy dziennie...
mysle ze mieszkancy z najbliższego sąsiedztwa kosciola mogą faktycznie czasami być zmeczeni tym biciem,ale skoro się budowali blisko kościoła to chyba wiedzieli
na czarnej gorze nie slychac, jeśli się jest w domu,bo na podwórzu owszem,wiem kiedy południe,bo dzwony slysze,ale na pewno nie jest to uciążliwe,a wręcz przeciwnie, dzięki nim wiem która godzina,bo czasami człowiek traci poczucie czasu siedzac sobie na leżance wśród drzew i sluchajac przyrody
mysle ze mieszkancy z najbliższego sąsiedztwa kosciola mogą faktycznie czasami być zmeczeni tym biciem,ale skoro się budowali blisko kościoła to chyba wiedzieli
na czarnej gorze nie slychac, jeśli się jest w domu,bo na podwórzu owszem,wiem kiedy południe,bo dzwony slysze,ale na pewno nie jest to uciążliwe,a wręcz przeciwnie, dzięki nim wiem która godzina,bo czasami człowiek traci poczucie czasu siedzac sobie na leżance wśród drzew i sluchajac przyrody
Ludzie opanujcie się wszystko wam przeszkadza w Bojanie to wyjaca syrena,do dzwony,to szczekający pies itd. ,itp.!!!! Ile w was jadu i nienawiscie ,nie możecie zyc i przyzwyczaić się do otaczającego nas swiata??!!!! ja piernicze co za ludzie!!! nie długo będą przeszkadzać bawiące się dzieci na podworku!!!!! bo za glosno się smieja lub płaczą!!!!
Kowalska jest z ciebie prawdziwa baba z jajami. Kamień z serca mi spadł jak to przeczytałem, prawdziwy news.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1017099,title,Anna-Grodzka-odpowiada-na-artykul-Nie-mam-meskich-ciuchow,wid,17228613,wiadomosc.html
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1017099,title,Anna-Grodzka-odpowiada-na-artykul-Nie-mam-meskich-ciuchow,wid,17228613,wiadomosc.html
Kowalska, twoja logika jest powalająca. Na prawdę uważasz, że problem pedofilii w kościele może czekać do czasu rozwiązania "problemu" dzwonów bijących o 6 rano? Można się nie doczekać.
Jak już jesteśmy w tym temacie to wg mnie należałoby przeprowadzić reformę kościoła. Przede wszystkim zniesienie ich "czystości". Powinni mieć prawo posiadać żony, rodziny - to z całą pewnością zmniejszyłoby problem pedofilii i innych afer. Druga ważna sprawa to opodatkowanie kościoła. Żyją w tej chwili jak królowie. O biednych ludzi nawet nie zapytają, nie mówiąc o pomocy.
Może za kilka pokoleń się coś zmieni. Oby.
Jak już jesteśmy w tym temacie to wg mnie należałoby przeprowadzić reformę kościoła. Przede wszystkim zniesienie ich "czystości". Powinni mieć prawo posiadać żony, rodziny - to z całą pewnością zmniejszyłoby problem pedofilii i innych afer. Druga ważna sprawa to opodatkowanie kościoła. Żyją w tej chwili jak królowie. O biednych ludzi nawet nie zapytają, nie mówiąc o pomocy.
Może za kilka pokoleń się coś zmieni. Oby.
zgadzam się z tobą Robi,ale wiem ,ze wyciąganie małych cegiełek z fundamentu szybciej rozwali budowle niż walenie z grubej rury.ile już było pisania na temat pedofilii, majątków biskupów i całego tej Kościół w Polsce jest najmocniejsza partia polityczna i najbogatsza
dlatego uważam ,ze trzeba zacząć od takich własnie małych cegiełek.
dlatego uważam ,ze trzeba zacząć od takich własnie małych cegiełek.
proboszcz powinien to poczytać,są parafie gdzie innych słowo tez się liczy.Tylko Polska jest na etapie średniowiecza.
http://www.krone.at/Oesterreich/Versuch_in_St._Martin_Pfarrer_legt_Glocken_still-Nach_Klage_in_Linz-Story-430412
http://www.krone.at/Oesterreich/Versuch_in_St._Martin_Pfarrer_legt_Glocken_still-Nach_Klage_in_Linz-Story-430412
Nie przeginam, chętnie będę wsiunem przez duże W, Jednak CI miejscowi tego nie chcą.Jeśli ktoś jest innego zdania to zaraz są wpisy "ty miastowy po co się przeprowadziłeś" albo "wyprowadź się jak ci się nie podoba" i temu podobne.Bojano już dawno przestało być wioska i to własnie dzięki miastowym.Ja tez składałem się na kościół i na pewno więcej dałem niż nie jeden miejscowy choć nie jestem wieżący. Dzwony o 6 rano siedem dni w tygodniu to przesada i będę wszystko robił żeby to zmienić. Po drugie wydaje mi się ,ze tych " miastowych " jest więcej niż miejscowych i czy wam się podoba czy nie musicie nas akceptować.Pisząc BARANIE sam wydajesz opinie o sobie czyli miejscowym .
Wolałam jak Bojano było wioską. Nie było tyle agresji .Co prawda jeden o drugim wszystko wiedział ale do tego przywykliśmy i to tez miało swoje dobre strony.Spokój, cisza...ale do miasta nam sie zachciało. Może inni nie ale ja jednak żałuje.Dzwony jak rano dzwoniły to wiadomo było że trzeba zrywać sie z łóżka bo czas do obowiązków.A samochodu nie mam do dziś i daje radę.
to tylko pokazuje jaka władzę w Polsce ma kościół.Nic dziwnego, ze tyle ludzi odchodzi od kościoła. Juz niedługo nie będą mieli dla kogo dzwonić. Przejadę się do gminy i spytam co musi być spełnione żeby dzwony nie biły o 6 rano.Podejrzewam, ze więcej ludzi jest przeciwko dzwonom niż za.Wstyd będzie tylko proboszczowi ,ze nie liczy się z większością.
Prawda jest taka, że ludzie uciekają z miasta w poszukiwaniu ciszy i świętego spokoju. Nikt się nie spodziewa, że wiejski kościół może nagle się okazać głośniejszy i bardziej uciążliwy niż niejeden w mieście. Bo też i jest to rzecz kuriozalna. Smutne to i żałosne w sumie, a już najbardziej przykre są wypowiedzi w stylu "wynocha stąd, skoro się nie podoba" (bo faktycznie, dzisiaj sprzedać dom czy działkę to przecież kwestia pięciu minut, zwłaszcza kiedy się w to władowało oszczędności całego życia) albo przekonywanie na siłę, że przecież "dzwony tak ładnie biją". To tak jakby komuś, kto nie znosi heavy metalu, puszczać go kilka razy dziennie na cały regulator i tłumaczyć, że przecież "to taka ładna muzyka". Nie każdy lubi, nie każdy musi. Za to z każdym, kto tu mieszka i płaci podatki (w przeciwieństwie do księdza proboszcza), należałoby się liczyć. Czy to naprawdę tak dużo?
jeśli przeszkadza Ci ,ze dzwony biją za głosno pogadaj z księdzem czy kościelnym ,ale pogadaj a nie pisze emaila i może je sciszą po prostu!!! ale po co lepiej pisać na forum anonimowo niż isc i poprosić ,ze Ci przeszkadzają czy by mogli ściszyć ,bo na pewno jest taka możliwość!!!! mi nie przeszkadzają a wręcz przeciwnie przynajmniej wiem która jest godzina i w niedziele ,ze czas isc na msze!!!
jest problem, proboszcz ma wszystko gdzieś i nie interesuje go zdanie innych mieszkańców Bojana.Wpisy o szczekających psach, jeżdżących autach są durne.Kościół jest w takim miejscu i częstotliwość bicia dzwonów jest taka, ze bardziej przeszkadzają niż n.p. tiry.Jest tez drugi aspekt. Jak Ci wielcy katolicy liczą się z innymi bliźnimi.Tylko wyzywanie, drwienie i pokazywanie jacy to oni są wspaniali.Na sile chcą innych uszczęśliwiać swoja wiara i kościołami które utrzymywane są z podatków wszystkich.W Polsce to już jest paranoja, szpitale są zamykane , ale kościoły budowane.Nie wiem dlaczego, przecież coraz miej ludzi chodzi do kościoła, czyli tylko dlatego są nowe świątynie stawiane żeby więcej wyciągnąć od państwa. Szkoda mi was ,wszystkich obrońców kościoła. W XXI wieku wierzyć w te bzdury to trzeba być naprawdę cofniętym w rozwoju.Po niektórych wpisać widać ,ze żyją XVII wieku.
Jakby proboszcz był w porządku to dawno ten problem byłby rozwiązany. To jest tylko bicie dzwonów o 6 rano. Myślę ,ze to jest temat dla TV i prasy.
Tu już nie rozchodzi się o dzwony, ale o sama demagogie kościoła.
Jakby proboszcz był w porządku to dawno ten problem byłby rozwiązany. To jest tylko bicie dzwonów o 6 rano. Myślę ,ze to jest temat dla TV i prasy.
Tu już nie rozchodzi się o dzwony, ale o sama demagogie kościoła.
Oczywiście. Proboszcz doskonale zdaje sobie sprawę z faktu, jak głośne są te dzwony, nie jest przecież głuchy. Tak samo dobrze wie, jak często biją i w których godzinach. Gdyby liczył się z jakąkolwiek przyzwoitością, w ogóle nie byłoby teraz o czym dyskutować. To klasyczny pokaz siły. Świadczy o tym choćby odpowiedź na skierowane do niego pismo. "Jak chodzi po kolędzie, to ludzie się nie skarżą." A kto się poskarży księdzu na kolędzie? To po pierwsze. Po drugie, kolęda jest dla wierzących. A to nie wierzący proszą o stonowanie hałasu, jaki robią dzwony.
Myślałam, że tą sprawę będzie można załatwić polubownie. Nikt nie chce żeby z znowu Bojano było sławne na cala Polskę. Wystarczy już jak wszyscy pisali o proboszczu pedofilu z Bojana.Jednak jak widzę proboszcz nie chce nic zrobić w tym kierunku albo nie może. Podejrzewam, ze musi mieć zgodę biskupa Głódźa, a ten na pewno powie nie. Może jak złożymy się na dobry koniak dla niego to przyzwoli żeby dzwony wyłączyć o 6 rano.Smutne jest tylko , ze nie można rozsądnie pogadać z ludźmi którzy chodzą do kościoła i dzwony są dla nich ważne.
Wreszcie jakiś pismak poczyta forum i zrobi aferę z tego. Czy naprawdę tego chcecie ? Apeluje wiec jeszcze raz do proboszcza i wszystkich tak broniących dzwonów znajdźmy rozwiązanie. Czy to taka wielka tragedia dla więżących i kościoła , jak nie będą 7 dni w tygodniu o 6 rano dzwoniły.
Wreszcie jakiś pismak poczyta forum i zrobi aferę z tego. Czy naprawdę tego chcecie ? Apeluje wiec jeszcze raz do proboszcza i wszystkich tak broniących dzwonów znajdźmy rozwiązanie. Czy to taka wielka tragedia dla więżących i kościoła , jak nie będą 7 dni w tygodniu o 6 rano dzwoniły.
Ciekawe. Jestem niewierząca, do kościoła nie chodzę, ale jakoś dzwony nigdy nie kojarzyły mi się z napastowaniem ze strony kościoła. Raczej jako element otoczenia.
Trudno mi uwierzyć, że toczycie batalie o te parę minut dzwonienia.
Dużo bardziej mnie drażni wszechobecny kościół w szkole.
A tak na marginesie, hejnał to dla ciebie ładna melodia?
Trudno mi uwierzyć, że toczycie batalie o te parę minut dzwonienia.
Dużo bardziej mnie drażni wszechobecny kościół w szkole.
A tak na marginesie, hejnał to dla ciebie ładna melodia?
Gdy poczytamy o historii chrześcijaństwa to dzwony kościelne dla każdego będą czymś złym. Chce dodać , ze jestem więżąca, ale instytucja kościoła jest dla mnie najgorszą zarazą. Jednak teraz rozchodzi się tylko o wyłączenie dzwonów o 6 rano. Ja mieszkam w odległości 1km od kościoła i budzą mnie.
Niektóre wpisy potwierdzają tylko jak katolicy są nietolerancyjny dla innych. Przecież takim postępowaniem kościół sam sobie wydaje opinię .Ostatnie wyniki sondaży pokazały ile ludzi odchodzi od kościoła. Jeszcze trochę i kościół będzie stał jako muzeum.Co do hejnału to ta melodia podoba mi się i przyrównywanie jej do walenia dzwonów jest głupotą. Mi i jak tez wielu innym na tym forum rozchodzi się tylko o dzwonienie o 6 rano każdego dnia. Chciałaby dodać ,ze nie pochodzę z miasta i mieszkam w Bojanie od 30 lat.
Niektóre wpisy potwierdzają tylko jak katolicy są nietolerancyjny dla innych. Przecież takim postępowaniem kościół sam sobie wydaje opinię .Ostatnie wyniki sondaży pokazały ile ludzi odchodzi od kościoła. Jeszcze trochę i kościół będzie stał jako muzeum.Co do hejnału to ta melodia podoba mi się i przyrównywanie jej do walenia dzwonów jest głupotą. Mi i jak tez wielu innym na tym forum rozchodzi się tylko o dzwonienie o 6 rano każdego dnia. Chciałaby dodać ,ze nie pochodzę z miasta i mieszkam w Bojanie od 30 lat.
byłaś u proboszcza czy tylko szczekasz na forum anonimowo Każżdy jak widać tu ma swoje zdanie ale ty jesteś wyjątkowa, pusta jak miech.
Możesz wykazać się odwagą i poprosić proboszcza aby na mszy wypowiedział się na ten temat. Przecież może nie ma wiedzy że komuś o tak delikatnej powierzchowności mieszkającej kilometr od kościoła przeszkadzają dzwony
Możesz wykazać się odwagą i poprosić proboszcza aby na mszy wypowiedział się na ten temat. Przecież może nie ma wiedzy że komuś o tak delikatnej powierzchowności mieszkającej kilometr od kościoła przeszkadzają dzwony
jeszcze jeden super wpis, do proboszcza napisałam i dostałam odpowiedz, poczytaj wyżej. Uważam ,ze rozmowa z nim jest zbędna. Co do Ciebie to tez piszesz anonimowo i do tego jeszcze mnie obrażasz . Jednak jako osoba wrażliwa dam Ci rade. Pojedz do byłego proboszcza, golnijcie sobie kielicha i wyżal mu się. On na pewno cie wysłucha. Tylko nie jeździjcie po pijaku autem bo można stracić prawko.
Jednak widzę, ze pisanie na ten temat jest bez sensu.Tak jak z byłym proboszczem, skazany za pedofilie, ale zawsze znajda się tacy bimbam którzy będą mówili, ze on był aniołem.
Jednak widzę, ze pisanie na ten temat jest bez sensu.Tak jak z byłym proboszczem, skazany za pedofilie, ale zawsze znajda się tacy bimbam którzy będą mówili, ze on był aniołem.
Uważam, ze Kowalska ma racje i większość popiera zlikwidowanie dzwonienia o 6 rano. Jednak po co to pieniactwo, pomyśleć trochę w spokoju, może przeciwnicy porannego dzwonienia mają tez racje. Przecież w całej tej dyskusji rozchodzi się tylko o jedną godzinę 6 rano.Nikt nie chce całkowitego zlikwidowania dzwonów. Ja mieszkam w odległości około 3km i słychać jak biją.Mam często odwiedziny i wszyscy narzekają.Jednego nie rozumiem dlaczego muszą codziennie bić o 6 rano.
Hmm, a jak przyjdzie wiosna i zechce się jednemu śpiochowi z drugim uchylić okno, w końcu miała to być główna nagroda za dłuższe dojazdy do pracy i stanie w korkach - świeże wiejskie powietrze. To co? Ma się męczyć przy zamkniętych, bo dzwony? Nie każdy musi, lubi czy też chce się zrywać o szóstej rano. Co więcej, niektórzy zmęczeni po całonocnym dyżurze dopiero wtedy się kładą. Wyprowadzili się na wieś, bo tam podobno cisza i spokój. I we własnym domu muszą zamykać okna, zatyczki do uszu wpychać, bo dzwony?... Zrozumiałabym, gdyby to było coś ważnego, rozsądnego, ale DZWONY? Naprawdę?
Mojego męża budzą, a kładzie się często bardzo późno, bo tak wraca z pracy. W wietrzny dzień dźwięk się niesie jak wszyscy diabli, a już zwłaszcza z tej góry, na której wzniesiono kościół - nic mu nie stoi na przeszkodzie, bo wieża jest wyżej niż cokolwiek, więc leci daleko. Mnie zresztą też budzą, bo po prostu mam dość lekki sen. A że dzwonią dobre parę minut, to zdołają zrobić swoje. Przy zamkniętych oknach jeszcze jako tako, ale już przy uchylonym nie ma opcji, wyrywają ze snu siedem dni w tygodniu. I to - uważam - jest zdrowa przesada.
I to jest właśnie ta logika, która mnie dobija. Nie po to oszczędzaliśmy całe życie, żeby odłożyć na wymarzony domek na wsi. To dzwony zakłócają błogą ciszę. W dodatku robią to zdecydowanie zbyt wcześnie. Kościół kościołem, nie urodziłam się wczoraj, widziałam i słyszałam w życiu niejedno. Te dzwony są wyjątkowo donośne, w czym wydatnie pomaga usytuowanie dzwonnicy. Gdyby w ten sam sposób hałasował ktokolwiek inny, dostałby mandat za zakłócanie porządku. Tak więc sądzę, iż rozsądnym kompromisem będzie zrezygnować z dzwonienia o szóstej rano, bądź też wydatnie je przyciszyć i skrócić.
Już widzę ten ogrom tolerancji w sytuacji, gdy chodziłoby o kościół jakiegokolwiek innego wyznania niż katolickie. I nie mówię tu o muzułmanach. Jakikolwiek inny chrześcijański odłam, byle nie katolicy - i zaraz posypałyby się głosy oburzenia na hałas, zakłócanie, i tak dalej. Bo dzwonić wolno - ale tylko "naszym".
Czasy komuny dawno się skończyły i dziś ludzie chodzą do pracy na różne godziny. Po to każdy ma w domu budzik, żeby sobie ustawić.
Ptaki, psy, krowy to właśnie ten urok "wiejskości", po który ludzie tu się wprowadzają. Nie po to, by słuchać dzwonów. Które w samą tylko niedzielę dzwonią tak głośno i tyle razy, że trudno czasem usłyszeć śpiew ptaków. Więc już o szóstej rano naprawdę nie muszą. Dajmy przyrodzie się wykazać.
Czasy komuny dawno się skończyły i dziś ludzie chodzą do pracy na różne godziny. Po to każdy ma w domu budzik, żeby sobie ustawić.
Ptaki, psy, krowy to właśnie ten urok "wiejskości", po który ludzie tu się wprowadzają. Nie po to, by słuchać dzwonów. Które w samą tylko niedzielę dzwonią tak głośno i tyle razy, że trudno czasem usłyszeć śpiew ptaków. Więc już o szóstej rano naprawdę nie muszą. Dajmy przyrodzie się wykazać.
Czemu ja?
To nie mi przeszkadzają. Rzadko je słyszę, a nawet jak słyszę, to mi nie przeszkadzają.
Chyba szkoda by mi było, jakby takie wiejskie akcenty zniknęły z naszego krajobrazu:(
Podoba mi się, że mijam krowy, że czasem przebiegną konie (mimo że sr*ją), że czasem psy biegają (oczywiście takie niegroźne) i że co rano słyszę (albo nie słyszę) dzwony.
To nie mi przeszkadzają. Rzadko je słyszę, a nawet jak słyszę, to mi nie przeszkadzają.
Chyba szkoda by mi było, jakby takie wiejskie akcenty zniknęły z naszego krajobrazu:(
Podoba mi się, że mijam krowy, że czasem przebiegną konie (mimo że sr*ją), że czasem psy biegają (oczywiście takie niegroźne) i że co rano słyszę (albo nie słyszę) dzwony.
Ależ nikt nie chce likwidacji dzwonów! Niech sobie będą, ja też lubię i krowy, i konie, i świnki, i ptaki, i sarny, które przychodzą czasem pod płot. I wiejskie kościółki lubię, lubię nawet dzwony - o ile dzwonią ładnie, melodyjnie, z umiarem jakimś. Wtedy to faktycznie jest wiejska sielanka. Niestety, ten kościół tutaj to zdecydowany przerost formy nad treścią. Góruje nad wsią w sposób niepozostawiający złudzeń co do tego, kto tu rządzi. Dzwony nie dzwonią, tylko walą, natarczywie i byle głośniej. Nie ma w tym nic urokliwego ani ładnego nawet. To raczej ponura wersja jakiegoś pałacu możnowładcy, a u jego stóp poddani, których się dzwonieniem przywołuje do porządku. Z tym mi się kojarzą dzwony w Bojanie. Dlatego wolałabym, aby dzwoniły ciszej, delikatniej po prostu. Zwłaszcza o 6 rano.
Popatrzmy.
1. Najszczersza, nie "najszersza".
2. "Wypowiedzi pisemne na forum" to pleonazm, na forum internetowym nie da się wypowiedzieć inaczej niż pisemnie.
3. W zdaniu "Wypowiedzi pisemne na forum to przykład jak nie należy używać języka polskiego" dodatkowo brakuje przecinka.
4. Trzecie zdanie także zawiera podstawowe błędy: brak dwóch przecinków, nieprawidłowe sformułowanie "po stylu pisania" zamiast "ze stylu pisania", oraz nieprawidłowy zapis przymiotnika złożonego z członem odliczebnikowym. Należycie zapisane, zdanie to powinno wyglądać następująco: "Zastanawiam się, w jakim wieku są piszący posty, gdyż ze stylu pisania można wnioskować, że są to 5-latki."
W sumie siedem błędów na trzy zdania. I kto tu nie potrafi używać języka polskiego?
1. Najszczersza, nie "najszersza".
2. "Wypowiedzi pisemne na forum" to pleonazm, na forum internetowym nie da się wypowiedzieć inaczej niż pisemnie.
3. W zdaniu "Wypowiedzi pisemne na forum to przykład jak nie należy używać języka polskiego" dodatkowo brakuje przecinka.
4. Trzecie zdanie także zawiera podstawowe błędy: brak dwóch przecinków, nieprawidłowe sformułowanie "po stylu pisania" zamiast "ze stylu pisania", oraz nieprawidłowy zapis przymiotnika złożonego z członem odliczebnikowym. Należycie zapisane, zdanie to powinno wyglądać następująco: "Zastanawiam się, w jakim wieku są piszący posty, gdyż ze stylu pisania można wnioskować, że są to 5-latki."
W sumie siedem błędów na trzy zdania. I kto tu nie potrafi używać języka polskiego?
"A czemu widzisz źdźbło w oku brata swego, a belki w oku swoim nie dostrzegasz? Albo jak powiesz bratu swemu: Pozwól, że wyjmę źdźbło z oka twego, a oto belka jest w oku twoim? Obłudniku, wyjmij najpierw belkę z oka swego, a wtedy przejrzysz, aby wyjąć źdźbło z oka brata swego."
Tu podobno mieszkają w większości chrześcijanie, więc nie powinno być problemów ze zrozumieniem :).
Tu podobno mieszkają w większości chrześcijanie, więc nie powinno być problemów ze zrozumieniem :).
jak na złość zwiększyli częstotliwość napier****lania w dzwon. co więcej nie wiem czy wystawili sobie też głośniki na zewnątrz ale ostatnimi czasy słychać także przyśpiewki podczas modłów . jeżeli chodzi o kościół w bojanie to rzeczywiście ma już ciekawą historie . opiszę to wszystko i przedstawię jakiemuś redaktorowi bądź reporterowi .
Garść informacji:
"RUCZAJ. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska wykona pomiary hałasu w rejonie kościoła przy ul. Rostworowskiego. Urzędnicy miejscy mają rozmawiać z proboszczem o dzwonach, których dźwięk przeszkadza części mieszkańców.
Co się stanie, jeśli się okaże, że normy hałasu są przekraczane? Wtedy parafii, jak dowiedzieliśmy się w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska, może grozić nawet kara finansowa".
Czytaj więcej: http://www.dziennikpolski24.pl/artykul/3269630,koscielny-dzwon-bije-zbyt-glosno-urzednicy-sprawdza-poziom-halasu,id,t.html
"Jesienią ubiegłego roku sąd skazał księdza na karę grzywny w wysokości 200 zł. Zgodnie z paragrafem 51 par.1 Kodeksu Wykroczeń 'Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny () podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny' - przypomina 'Gazeta Lubuska'".
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Policja-Przyjedzcie-ksiadz-zakloca-spokoj,wid,15299878,wiadomosc.html?ticaid=116147&_ticrsn=3
"Mieszkańcom domów stojących blisko kościoła bijące w nocy dzwony bardzo przeszkadzały. Powiadomili policję, a ta skierowała sprawę przeciwko duchownemu do sądu. Proboszcz trafił przed oblicze Temidy za łamanie ciszy nocnej. Sąd skazał go na 30 godzin prac społecznych".
Czytaj więcej: http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/694471,koscielny-dzwon-ma-dzwonic-ale-chyba-moglby-to-robic-ciszej,id,t.html
W dwóch z trzech wymienionych wyżej przykładów dzwony dzwoniły o wiele rzadziej niż w Bojanie. W trzecim przypadku (na Śląsku) z podobną częstotliwością.
"RUCZAJ. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska wykona pomiary hałasu w rejonie kościoła przy ul. Rostworowskiego. Urzędnicy miejscy mają rozmawiać z proboszczem o dzwonach, których dźwięk przeszkadza części mieszkańców.
Co się stanie, jeśli się okaże, że normy hałasu są przekraczane? Wtedy parafii, jak dowiedzieliśmy się w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska, może grozić nawet kara finansowa".
Czytaj więcej: http://www.dziennikpolski24.pl/artykul/3269630,koscielny-dzwon-bije-zbyt-glosno-urzednicy-sprawdza-poziom-halasu,id,t.html
"Jesienią ubiegłego roku sąd skazał księdza na karę grzywny w wysokości 200 zł. Zgodnie z paragrafem 51 par.1 Kodeksu Wykroczeń 'Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny () podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny' - przypomina 'Gazeta Lubuska'".
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Policja-Przyjedzcie-ksiadz-zakloca-spokoj,wid,15299878,wiadomosc.html?ticaid=116147&_ticrsn=3
"Mieszkańcom domów stojących blisko kościoła bijące w nocy dzwony bardzo przeszkadzały. Powiadomili policję, a ta skierowała sprawę przeciwko duchownemu do sądu. Proboszcz trafił przed oblicze Temidy za łamanie ciszy nocnej. Sąd skazał go na 30 godzin prac społecznych".
Czytaj więcej: http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/694471,koscielny-dzwon-ma-dzwonic-ale-chyba-moglby-to-robic-ciszej,id,t.html
W dwóch z trzech wymienionych wyżej przykładów dzwony dzwoniły o wiele rzadziej niż w Bojanie. W trzecim przypadku (na Śląsku) z podobną częstotliwością.
Poprawka 3 razy w ciągu dnia i w niedzielę chyba 4 razy.
Ci co się wybudowali w okolicy kościoła byli w jakim śpiącym letargu skoro teraz im przeszkadza.Nie widzieliście okolicy przed budową.Ludzie z choinki się urwaliście .Jak nie dzwony kościoła to syrena straży pożarnej za głośna.Wykopcie sobie ziemianki ZIEMIA dobrze tłumi.
Ci co się wybudowali w okolicy kościoła byli w jakim śpiącym letargu skoro teraz im przeszkadza.Nie widzieliście okolicy przed budową.Ludzie z choinki się urwaliście .Jak nie dzwony kościoła to syrena straży pożarnej za głośna.Wykopcie sobie ziemianki ZIEMIA dobrze tłumi.
Ba! Chciałabym. Nie wytrzymałam nerwowo (a podobno z miasta człowiek ucieka przed hałasem) i pojechałam do znajomych, którzy mieszkają - o dziwo - znacznie bliżej kościoła, a - o dziwo - nikt u nich nie dzwoni dziesięć razy dziennie i do tego tak głośno.
Kiedy lata temu kupowałam działkę w Bojanie, ani mi przez myśl nie przeszło, że to kiedyś może być taki problem.
Kiedy lata temu kupowałam działkę w Bojanie, ani mi przez myśl nie przeszło, że to kiedyś może być taki problem.
No,ja wiem że szkodzà nawet na porost włosów tzn.rosnom za szypko.A nawet na to,że uszy moga rosnać na wieksze.Jeszcze jedno: nawet można sie spodziewać,że dźwiek ten porusza nie zauważalnie zmiany w naszym codziennym nieuchronnym,postrzeganiu wyobrażenia działajace na upośledzenie jak kolwiek by nie patrzeć,ale tak naprawdę kolejno wymieniajac,co zajełoby ogromnie nawet paroletniemu,doskonałemu niewyobrażalnie przekonywujacemu sejmowi,że .....brak słów.Żal mi tych....wrażliwych.
A od kiedy to tolerancja polega na kładzeniu uszu po sobie i podporządkowywaniu się rzeczywistości, którą urządzą inni? Tolerancja to poszanowanie dla cudzej odmienności. Ja szanuję czyjąś religię i nikomu nie zabraniam jej wyznawania. W zamian proszę o poszanowanie mojego spokoju. Dzwony nie służą żadnemu interesowi społecznemu, a wyłącznie kościołowi i wiernym. Czas dostosować się do XXI wieku i zauważyć, że nie jesteście tu sami.
A na czym ma polegać to dostosowanie się do XXI wieku?
Wolne na święta miałeś z jakiego powodu? Święta Bożego Narodzenia czy też przedchrześcijańskie Gody Przesilenia nie służą interesowi społecznemu a wyłącznie kościołowi i wiernym.
Być może dożyjemy czasów, w których tolerancja i XXI wieczna otwartość doprowadzi do sytuacji, w której dzwony nie będą dzwoniły ale za to będziesz pięć razy dziennie wzywany do modlitwy.
Tak skończy się ta otwartość i tolerancja.
Wolne na święta miałeś z jakiego powodu? Święta Bożego Narodzenia czy też przedchrześcijańskie Gody Przesilenia nie służą interesowi społecznemu a wyłącznie kościołowi i wiernym.
Być może dożyjemy czasów, w których tolerancja i XXI wieczna otwartość doprowadzi do sytuacji, w której dzwony nie będą dzwoniły ale za to będziesz pięć razy dziennie wzywany do modlitwy.
Tak skończy się ta otwartość i tolerancja.
Przepraszam, ale czy czytanie ze zrozumieniem jest naprawdę aż tak trudne? W Polsce o rozdzielności kościoła od państwa stanowi konstytucja. Ta sama konstytucja gwarantuje każdemu obywatelowi wolność wyznania lub też prawo do niewyznawania żadnej religii. Nikt nie może czuć się gorszy lub prześladowany ze względu na swoje wyznanie lub jego brak, ani też żadna grupa wyznaniowa, bez względu na swoją liczebność, nie może dominować nad inną, nie wspominając już o wkraczaniu w świeckie sfery życia. Miejsce religii jest w kościele i należy ją uprawiać w sposób niezakłócający życia innym. Tak stanowi konstytucja tego kraju. Straszenie islamem na nic się tu nie zda, podobnie jak odwoływanie się do dni ustawowo wolnych od pracy (święta bożego narodzenia nie są jedynymi, jakie się w tym czasie obchodzi).
Czy teraz wyrażam się jaśniej?
Czy teraz wyrażam się jaśniej?
Przepraszam jeśli to wyglądało na groźbę.Nie było to moim zamiarem. Po prostu pisze jak to realnie wygląda.Wybacz ,ale trochę mnie śmieszy ta walka z dzwonami.Ja też co dzień je słyszę i w moim domu tak właściwie to ustalają one rytm dnia.I przyznam że byłoby mi pusto bez tych "hałaśliwych" kości niezgody. No ,ale ile ludzi tyle opinii.
temat poruszony rok temu a sie ciagnie jak ..... dzwony byly sa i beda, jestesmy panstwem katolickim a nie innym czy swieckim, jak juz ludzie od tego kosciola odejda jak w szkocji, poprzerabiaja to na puby albo dyskoteki to zateskni jeden z drugim za dzwonami no chyba, ze wtedy te dzwony beda uzywane do zwolywania klientow do baru na browara..... a tak na powaznie to nikt nic z tym nie zrobi wiec.....?
Żyjemy w państwie wyznaniowym, gdzie przestrzeń publiczna jest opanowana przez katolicyzm ale jesli nie potrafisz czytać ze zrozumieniem tylko same literki to cóż poradzić i nie wyzywaj mnie od Talibów bo możesz zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej..... tak nawiasem to myli się ten, kto uważa Polskę za państwo neutralne światopoglądowo. Polska jest już tylko oficjalnie niepisanym krajem wyznaniowym, bo świeckim nawet w założeniach nie jest. Świeckość Polski kończy się już w preambule konstytucji.
Nie podoba Ci się to Państwo? To co tutaj jeszcze robisz? Wyprowadź się . Od zarania państwowości Polski chrześcijaństwo było wiodącą religią w Polsce. Co jednak nigdy nie przeszkadzało wyznawcom innych wyznań osiedlać się tutaj i żyć w spokoju, nikt im nie zabraniał wyznawać swojej wiary, religii. Innowiercy nie mieli zakazu piastowania funkcji państwowych czy urzędniczych. Dlatego to o czym mówisz jest to stek bzdur.
To jest moje państwo, miejsce mojego urodzenia, tu płacę podatki i nie zamierzam nigdzie się wyprowadzać. Jeśli chodzi o innowierców, to a) chętnie poznam przykłady tych wysokich funkcji państwowych, b) przypomnę, że rozmowa dotyczy świeckości, a więc bezwyznaniowości Polski. To nie jest kwestia "która wiara lepsza i powinna dostać fory", to jest kwestia "żadna wiara nie ma prawa ingerować w życie publiczne obywateli".
"Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym".
Polecam czytanie ze zrozumieniem. "Swoboda wyrażania przekonań religijnych" nie oznacza nic innego, jak tylko zakaz prześladowania bez względu na wiarę. W przeciwnym wypadku każdy mógłby robić rzeczy absolutnie dowolne i tłumaczyć się tym, że "uzewnętrznia swoje przekonania religijne".
Polecam czytanie ze zrozumieniem. "Swoboda wyrażania przekonań religijnych" nie oznacza nic innego, jak tylko zakaz prześladowania bez względu na wiarę. W przeciwnym wypadku każdy mógłby robić rzeczy absolutnie dowolne i tłumaczyć się tym, że "uzewnętrznia swoje przekonania religijne".
ja pitole, a tu dalej szczekaja , kazdy na kazdego, jak sie nic nie moze albo nie potrafi zalatwic to na forum sie szczeka i narzeka, hahaha a czarny siedzi, mszalne popija i sie smieje i z jedych i z drugich..... przeciez nikomu tu nie chodzi o dzwony tylko by sie wyladowac i ponarzekac, powyzywac, rowine interesujaca dyskusja bylaby na temat -Kacza rzeczka plynie w prawo a ja lubie tylko w lewo i bardzo mi to przeszkadza prosze to zalatwic....efekt taki sam jedno i drugie zawsze idzie w swoja strone...