Widok
zazwyczaj skalę się stosuje podstawowy, średnio zaawansowany, zaawansowany, biegły
biegły-jak mówisz w danym języku tak dobrze jak w ojczystym, gdy "myślisz" w danym języku podczas rozmowy, możesz czytać książki, gazety itp bez problemu, rozumiesz dowcipy sytuacyjne, leksykalne
zaawansowany-gdy bez problemu możesz się porozumieć, jednak czasem szczegółów domyślasz się z kontekstu, jesteś w stanie spokojnie przeczytać gazetę
średnio zaawansowany-gdy dogadasz się w większości sytuacji, ale bez wchodzenia w szczegóły i tworzenia konstrukcji gramatycznych, z gazety przeczytasz spokojnie nagłówki ale przeczytanie całego tekstu może być problemem
podstawowy-poprosisz w sklepie o bułki i piwo, jak ktoś zapyta o drogę to wiesz o co pytał, a odpowiadasz "there, there" i machasz ręką w danym kierunku
przynajmniej ja tak to rozumiem:)
a w Twojej sytuacji napisałabym jednak podstawowy, szczególnie że bardzo często na rozmowach sprawdzają dane z cv
biegły-jak mówisz w danym języku tak dobrze jak w ojczystym, gdy "myślisz" w danym języku podczas rozmowy, możesz czytać książki, gazety itp bez problemu, rozumiesz dowcipy sytuacyjne, leksykalne
zaawansowany-gdy bez problemu możesz się porozumieć, jednak czasem szczegółów domyślasz się z kontekstu, jesteś w stanie spokojnie przeczytać gazetę
średnio zaawansowany-gdy dogadasz się w większości sytuacji, ale bez wchodzenia w szczegóły i tworzenia konstrukcji gramatycznych, z gazety przeczytasz spokojnie nagłówki ale przeczytanie całego tekstu może być problemem
podstawowy-poprosisz w sklepie o bułki i piwo, jak ktoś zapyta o drogę to wiesz o co pytał, a odpowiadasz "there, there" i machasz ręką w danym kierunku
przynajmniej ja tak to rozumiem:)
a w Twojej sytuacji napisałabym jednak podstawowy, szczególnie że bardzo często na rozmowach sprawdzają dane z cv
Moim zdaniem powinnas sie okreslic na podstawie "europejskich norm" http://www.landers.pl/index.php/tabela-poziomow-znajomosci-jezykow.html
Ja zawsze rozdzielam, np. podstawowy w mowie, zaawansowany w piśmie. U mnie bierze się to z jakiejś koszmarnej blokady jeśli chodzi o mówienie, mogę pisać po angielsku, mogę czytać książki i gazety, od biedy obejrzeć film - ale jak mam coś powiedzieć, to już dramat. Jeśli jest zdecydowana różnica, a w pracy jest potrzebne głównie mówienie albo głównie posługiwanie się językiem pisanym, to moim zdaniem warto tak podzielić. Mój Mąż też chyba rozdzielał, np. dokumentację czyta bez problemu, natomiast wymowę ma straszną ;) Ale oni się nie kontaktują z zagranicznymi klientami, więc akurat mówienie nie ma w jego przypadku znaczenia.
A1, A2, B1, B2 itd.
A co to oznacza w praktyce to szerzej opisane - http://ekasa.com.pl/znajomosc-jezyka-w-cv.php
A co to oznacza w praktyce to szerzej opisane - http://ekasa.com.pl/znajomosc-jezyka-w-cv.php