Widok

jak walczyć z brakiem tolerancji dla dziecka autystycznego

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Witam. Może ktoś ma jakiś pomysł, ja czuję się bezsilna. Moja córka jest chora na autyzm atypowy z elementami aspergera. Uczęszcza do integracyjnego przedszkola i ma tam przyjaciół, dzieci rozumieją jej odmienność i uczą małą zasad społecznych a sami uczą się tolerancji. Moja córeczka jest dzieckiem wysoko funkcjonującym, boi się agresji ma w sobie dużo empatii, niestety ma również nadwrażliwość słuchową. Dla małej najgorszy dźwięk to piłka obijana o chodnik, dla małej ten dźwięk powoduje fizyczny ból, zatyka uszy, płacze, boli ją głowa. Przez ostatnie 3 lata tłumaczyłam, prosiłam, błagałam aby nie grali w piłkę za jej oknem, jedyny rezultat usłyszana rozmowa dwóch chłopców: płacze.- tak płacze,- to kopnij jeszcze dwa razy aby się upewnić i idziemy na rower, wrócimy jak przestanie. To są zdrowe dzieci, które uwielbiają dręczyć moją córkę. Napisałam pismo o zamianę mieszkania, jak na razie bez odzewu. Czy ktoś z państwa ma jakiś pomysł gdzie mogę prosić o pomoc i jak ochronić moją córkę przed agresją dzieci z osiedla.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 8
A rozmawiała Pani z rodzicami tych dzieci?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

prawdopodobnie w innych miejscach to się będzie powtarzać, czy rozmawiałaś z psychologiem?
a próbowałaś się integrować, zapraszać ich do siebie? żeby poznali, polubili i oswoili się z twoim dzieckiem? czy coś może was łączyć? jak najczęściej zapraszaj dzieci z podwórka do siebie, najpierw jedno przyjazne, potem kolejne, w domu będziesz miała lepsze warunki do oswojenia, będzie spokojniej, to się przyda na podwórku, jak będziesz walczyć, ktoś zawsze będzie przegrany, spróbuj pozytywnie;

jeśli próbowałaś integracji i nie wyszło, spróbuj pogadać z psychologiem o tym, może on ci pomoże
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Za dużo ktoś tu chyba się naogladal M jak miłość
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Z psychologiem rozmawiałam, to nie jest niestety wyjście, z rodzicami rozmawiałam, chciałam się integrować, małą spotykają tylko szykany, że jest inna, gorsza i wiele innych wręcz rasistowskich epitetów. Co do M jak miłość to nie oglądam, innych seriali polskich też nie, po pierwsze nie lubię po drugie nie mam na to czasu
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wiesz ja z doświadczenia ci powiem,że te dzieciaki się nie zmienią. Niestety pewne dzieci jakby lubują się w tym żeby zdenerwować tych, którzy reagują np. impulsywnie. Sama mam dziecko z aspergerem. Jest już starsze i niestety jedynie terapia + leki zadziałały. Też jest wrażliwy na dźwięki, to typowe. Im szybciej nauczysz dziecko "oswajać" swoje lęki, tym mniej dla niego stresów. Da się, choć to trwa. Niestety nie zawsze da się innym wytłumaczyć.To co przeszłam to moje, grunt to wypracować u dziecka świadomość co się z nim dzieje, zrozumienie,że teraz jest mi źle i co mogę zrobić żeby się poczuć lepiej. Są na to odpowiednie ćwiczenia. Dookoła jest tylko hałas, nie da rady się wyłączyć. Twoja córka jest jak piszesz dość dobrze funkcjonująca- to rokuje. Otoczenie tylko w pewnym stopniu możemy dopasować. Terapia, leki.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Córka ma pewnie nadwrażliwość słuchową,skoro problem jest w Pani dziecku to trzeba zrobić diagnoze integracji sensorycznej i chodzić z dzieckiem na zajęcia.Z własnym dzieckiem można wypracować wszystko Mój Syn też ma autyzm,obecnie cztero i pół latek,dostawał szału na dźwięk zmywarki i odkurzacza,od pół roku chodzimy na SI w Sotisie i po problemie.Prosze się bardziej zająć własnym dzieckiem a nie szukć winy w innych.Pozdrawiam.Sylwia
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 4

Nie chciałabym się wymądrzać, bo temat nie jest mi znany ale gdybym miała ocenić obiektywnie to wydaje mi się, że nawet jak Ci chłopcy odpuszczą to zawsze pojawi się inny bodziec, na który Twoja córka będzie tak reagowała. Jak nie piłka odbijana o ścianę, to sąsiad puści głośno muzykę, inny będzie robił co weekend imprezy a jeszcze inny przygarnie ńotorycznie szczekającego psa :(
Niestety nie da się wszystkich tego typu sytuacji wyeliminować. Wyobrażam sobie, jakie to trudne ale może tak ja piszą moje poprzedniczki, które też mają takie problemy, odpuścić i bardziej skupić się na walce o to by córka dostosowała się do świata, bo nie ma szans, żeby świat dostosował się do niej :(
Życzę Ci powodzenia w tej walce, oby Twoje córeczka rosła zdrowo i powoli przekraczała wszystkie bariery, które stawia przed nią choroba.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 2

Moja córka chodzi na SI od 2 lat, wiele dało się zrobić niestety nie wszystko i dla Pani wiadomości zajmuję się swoim dzieckiem, robię wiele aby jej pomóc. Co do szukania winy w innych, cóż od osoby, która sama ma w domu autystyka nie spodziewałabym się takiej agresji. Faktycznie może nie powinnam winić innych za granie pod jej oknami, walenie piłką i kijem bejsbolowym w ścianę, wskakiwanie na balkon aby popatrzeć na dziwadło, groźby, że przebiją mi opony albo ze mną pojadą bo byłam na tyle bezczelna aby zwrócić uwagę. Mea maxima culpa, moja wina. Przecież takie zachowanie jest super, winna jest moja córka i ja. Bardzo dziękuję za ustawienie mnie do pionu. Aninu
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 6

U was to chyba dziedziczne.
Ty nawet nie rozumiesz co ludzie do ciebie piszą.
I te urojenia na punkcie rzekomej agresji (kogoś kto ci rzeczowo, cierpliwie odpowiada), ta twoja zaczepność...

Rzucaj się dalej ale mewy nadal będą tupać, ba, cały świat będzie ci "robił na złość".
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 5

Wiesz, twoja córeczka jest jeszcze malutka ale zobaczysz, jak będzie starsza to łatwiej jej będzie, z wiekiem też pewne rzeczy dzieciaki rozumieją, na zasadzie wyuczenia. Moje dziecko dopiero niedawno załapało, oczywiście zakrywa uszy itd.. ale mówi wyraźnie,że mu za głośno, albo potrafi poprosić o to,żeby ktoś coś przestał przy nim robić. Hamuje się całkiem ładnie, wiadomo, przy cięższej sytuacji w końcu nie wytrzyma ale jestem z niego dumna jak sobie radzi mimo,że musi go to strasznie drażnić. Też walczyłam trochę z otoczeniem, chcąc tolerancji, przeszłam wiele etapów, wiesz mi. Jak córeczka pójdzie do szkoły to będzie dopiero ciężko. Ale musisz być dobrej myśli. Zauważyłam też u mojego coś takiego,że na siłę nic nie idzie. Do każdego kroczka w przód przyczyniała się jego gotowość do zwalczania kolejnego ograniczenia. Na razie twoja córeczka nie jest w stanie rozumowo podejść do swoich problemów. Chodzi na terapię si i tyle dla ciebie na dziś. Może jakieś leki ewentualnie, które trochę wyciszają stan lekowy. A okna? Może jakoś dodatkowo wyciszyć.Nic się na szybko nie da.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Przeraża mnie brak tolerancji...przykro się czyta ze dzieci niepełnosprawne i ich rodzice musza martwic się i walczyć o akceptacje.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3

Inne tematy z forum Oksywie

Bloki 11 przy ulicy Żeglarzy - jak się mieszka? (5 odpowiedzi)

Chciałabym kupić tam mieszkanie. Wiem ,że są tam bloki z mieszkaniami socjalnymi , które mają złą...

Czy bloki przy ul. Zeglarzy, Oksywie są teraz niebezpieczne? (7 odpowiedzi)

Słyszałem że przy blokach na ul. Żeglarzy, Oksywie zrobiła sie duża patologia. Naprawdę jest tam...

klient - ocena (4 odpowiedzi)

Firma nie dotrzymuje terminów oddania budynków/mieszkań. W Gdyni port deco budynek miał być...

do góry