Widok

jedna wielka fikcja

Niby funkcjonują w ciapkowie interwencje ale to jedna wielka fikcja pracownicy robią łaskę jakby to nie była ich rola pomaganie zwierzętom, niedawno na pogórzu był złapany kot oczywiście z wielkimi trudami, kot już bardzo marnie wygląda ponieważ młoda lekarka nie mogła sobie z nim poradzić i ponoć kot był „agresywny” i wypuscili chorego kota na wolnosc , naprawdopodobnij kot zdechnie poniewaz już bardzo źle wyglada i dziwnie oddycha oto nasz Gdyński animals i spólka, dajcie im wiecej pieniedzy a sprawy nie pozostawie bez echa napewno napisze na nich skargę
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Adopcja z Ciapkowa

Witam . Mam psiaka ze schroniska z Gdyni . Piesek przyjechal aż do Piły , bo to był prezent na Dzień Dziadka . W schronisku piesek był zaszczepiony . Wówczas nazywał się Paker. Jest to mieszaniec labradora i ..... właśnie nie wiadomo .Mimo tego - Sezam jest baaaardzo kochanym psiakiem !!!!W swoim psim życiu musiał wiele przejść. Ma krótkie - jak na labradora- krzywe łapy - chyba miał połamane i krzywo zrośnięte !!! Biedak . Miał rok jak przyjechał do nas. teraz ma 9 lat Jest najkochańszym i najbardziej wdzięcznym psem pod słońcem . Dziękuję schronisku za tego właśnie psiaka !!!!!!!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry