klub fitness w Baninie

i co dalej? jaka puenta? jakie wrażenia? fajne nowe panie?

Nie oceniam w kategorii FAJNE .Były uprzejme. W innych klubach bywa różnie z obsługą. Jestem zaskoczony ,że znowu zmiany tylko tyle. Potrzebna jest tu jakaś puenta?

zastanawiam się nad przejściem tu z Jatomi. Jak wygląda kwestia "tłoku" i dostępności do sprzętu? kolejki do sztang się ustawiają czy można spokojnie potrenować?

Sprzętu ogólnie jest mało, ok godz. 18 :00 jest tłok.

Zależy od godziny.

teraz jest tłok, bo jest sezon ogórkowy. za miesiąc jak się znudzi i motywacja zmaleje bo krata się nie pojawiła po miesiącu ćwiczeń będzie lepiej.

hm w Pure gdzie teraz ćwiczę jest luz mimo tego, że mamy sezon "przygotowujemy się na plażę"
więc raczej tam zostanę. Dzięki za info.

to zostań w Pure

umiesz czytać czy nie? napisałem przecież, że zostanę

Spining mogę polecić .Na siłce trener Paweł ok. Żona zrezygnowała z karnetu bo nie ma już trenerki do której chodziła. Zawsze warto samemu sprawdzić .Jak mieszkasz w Baninie to klub masz blisko .

Jakiś czas temu NIE MOŻNA było potrenować, jeżeli chodzi o siłownię to jest totalne nieporozumienie. Jedna ławeczka i jeden (1) gryf łamany na całą siłownię, dodatkowo na głównej sali dokładają jakieś zajęcia zorganizowane i przez ponad godzinę połowa sprzętu jest niedostępna.
Generalnie nieporozumienie jeżeli chcesz robić zaplanowany trening a nie losowe partie na sprzęcie który jest akurat wolny.
U mnie skończyło się to zakupem sprzętu do domu, bo dalej jeździć niestety nie mam czasu.
Jak ktoś zachwyca się chodząc tylko np. na bieżnię to taniej 10x wyjdzie kupić sobie do domu.

dzięki za opinię, tego się obawiałem

Jak teraz wygląda sytuacja?