Odpowiadasz na:

Re: koszty utrzymania domu a mieszkania

Grabek i kosiarki raczej sie nie kupuje co 2 lata :) Dodatkowe koszty domu to po prostu jak cos sie zepsuje albo ze starosci trzeba wymienic. Ale w bloku jest to samo. Tez jestes ta oplata... rozwiń

Grabek i kosiarki raczej sie nie kupuje co 2 lata :) Dodatkowe koszty domu to po prostu jak cos sie zepsuje albo ze starosci trzeba wymienic. Ale w bloku jest to samo. Tez jestes ta oplata obciazona - w czynszu. Ja place na fundusz remontowy 40zl miesiecznie. W domu nie masz czynszu i zazwyczaj ludzie nie mysla by miec na koncie jakiegos tysiaka-dwa w zapasie, jak cos trzeba bedzie naprawic. Ale pomysl-jakbys co miesiac odkladala 40zl (tak jak ja place na fundusz remontowy), na zasadzie ze jest to a'la Twoj fundusz remontowy na dom, to jesli za 5 lat cos sie popsuje to naprawda nie bedzie juz bolec - w koncu masz kaske odlozona, bo co miesiac odkladasz po pare groszy.
Mysle ze glowny problem tkwi w tym ze ludzie o tym nie mysla. A potem wydaje im sie ze dom to wieczne dodatkowe koszty. A w bloku jest to samo, tylko kto inny o tym mysli za Ciebie (spoldzielnia). Ale kosztami tak samo jestes obarczona Ty.

Koszenie czy podlewanie trawy, odsniezanie - owszem. To jest dodatkowa robota ktora Ty musisz wykonac. I teraz rodzi sie pytanie - czy lubisz roboty wokol domu czy nie? Dom nie jest dla osob ktore po przyjsciu z pracy siadaja przed tv i juz reka nie chca ruszyc. Zebys nie zrozumiala mnie zle-nie krytykuje. Po prostu uwazam ze dom nie jest dla kazdego. Ja np lubie roboty wokol domu, koszenie, przycinanie, podlewanie. A moja druga polowka to by z garazu nie wychodzila :) I uwielbiamy posilki na swiezym powietrzu. Ja sie mecze w bloku, ale jak wyjezdzam na dzialke (gdzie tez trzeba robic) to odpoczywam, mimo ze pracuje fizycznie.

zobacz wątek
11 lat temu
~misty

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry