Widok
mamy listopadowo- grudniowe 2014 cz4
cz3:http://forum.trojmiasto.pl/mamy-listopadowo-grudniowe-cz-3-t546401,1,160.html#npu1
Listopad
Józefina 1.11
xmuchomorkax 2.11
Gagata 8.11 - z przesunięcie ostatnio na 3/11 -chłopiec - Zaspa
Gosia9 8.11
MamaMalejM 10.11
onaa156 13.11 córka
Madlenn69 13.11
zlota 13.11
ewelkaet 14.11
styczniowka82 15.11
Karotka 16.11
wiolka210 17/21.11 synek
Agam205 14/22.11 córka/zaspa
Dimis 19/22.11 córka/redłowo
Grudzień
Takaja_84 (-cytrynowa) 1.12
Chocolate 4.12
mamma(mia) 6.12
dorotek 6.12
alicjja73 10.12
victoria221 10.12
Jun87 10.12 córka/ Redłowo
iwonus.p 14.12
Oleczkaa 15.12
zosiasamosia 23.12
Juditt 26.12
anesia 26.12
Inka.ja 27.12
Ewkaa 27.12
Kajtka 28.12
slythia 28.12
Nina80 30.12
Witam nowe mamusie :)
My też się niedługo wybieramy, co prawda w świętokrzyskie, ale zawsze wyjazd ;)
Wczoraj zabrałam się w końcu za przegląd ciuchów dziecięcych... dopiero dziś skończyłam, masakra ile się tego zbiera :/
Teraz czeka mnie przegląd mojej szafy, bo zmieniamy na nową ;) już mi się nie chce :P
Listopad
Józefina 1.11
xmuchomorkax 2.11
Gagata 8.11 - z przesunięcie ostatnio na 3/11 -chłopiec - Zaspa
Gosia9 8.11
MamaMalejM 10.11
onaa156 13.11 córka
Madlenn69 13.11
zlota 13.11
ewelkaet 14.11
styczniowka82 15.11
Karotka 16.11
wiolka210 17/21.11 synek
Agam205 14/22.11 córka/zaspa
Dimis 19/22.11 córka/redłowo
Grudzień
Takaja_84 (-cytrynowa) 1.12
Chocolate 4.12
mamma(mia) 6.12
dorotek 6.12
alicjja73 10.12
victoria221 10.12
Jun87 10.12 córka/ Redłowo
iwonus.p 14.12
Oleczkaa 15.12
zosiasamosia 23.12
Juditt 26.12
anesia 26.12
Inka.ja 27.12
Ewkaa 27.12
Kajtka 28.12
slythia 28.12
Nina80 30.12
Witam nowe mamusie :)
My też się niedługo wybieramy, co prawda w świętokrzyskie, ale zawsze wyjazd ;)
Wczoraj zabrałam się w końcu za przegląd ciuchów dziecięcych... dopiero dziś skończyłam, masakra ile się tego zbiera :/
Teraz czeka mnie przegląd mojej szafy, bo zmieniamy na nową ;) już mi się nie chce :P
Juditt jeśli nie musisz leżeć to maaasz dużo czasu :)
Ja jak się dowiedziałam jaka płeć to chodziłam po lumpkach i kupowałam to co mi się podobało (wg mnie nie warto kupować nowych ciuchów nie wiadomo ile w rozmiarach 50-62 bo dzieci nawet nie zdąża tego czasem ubrać ;/) i zaraz się pewnie pojawią siatki z ciuchami od znajomych rodziny ;) - u mnie akurat z tym kiepsko było, bo same dziewuchy były w wokół, ale dostawałam ciuszki neutralne :)
Teraz mam karton 62/68 na zbyciu bo i tak uzbierałam tyle dla córci, że muszę część wydać/sprzedać, bo tego nawet nie poubiera albo chłopięce
Ja jak się dowiedziałam jaka płeć to chodziłam po lumpkach i kupowałam to co mi się podobało (wg mnie nie warto kupować nowych ciuchów nie wiadomo ile w rozmiarach 50-62 bo dzieci nawet nie zdąża tego czasem ubrać ;/) i zaraz się pewnie pojawią siatki z ciuchami od znajomych rodziny ;) - u mnie akurat z tym kiepsko było, bo same dziewuchy były w wokół, ale dostawałam ciuszki neutralne :)
Teraz mam karton 62/68 na zbyciu bo i tak uzbierałam tyle dla córci, że muszę część wydać/sprzedać, bo tego nawet nie poubiera albo chłopięce
a gdzie są fajne ubranka dla małych w lumpkach? bo czasem są takie rzeczy ze nawet na szmaty się nie nadają..
Poczekaj do 23 może już będę znała płeć to się jakoś dogadamy
Lekarz myślę że coś widział ale nie był pewny bo powiedział tylko ze jak w 14 tc nie widać jajek to nie znaczy ze to dziewczyna, a ja teraz siedzę i myślę..
Poczekaj do 23 może już będę znała płeć to się jakoś dogadamy
Lekarz myślę że coś widział ale nie był pewny bo powiedział tylko ze jak w 14 tc nie widać jajek to nie znaczy ze to dziewczyna, a ja teraz siedzę i myślę..
Wytrzymasz, moja bratowa dowiedziała się w 30 i żyje:P
Co do lumpków... ja mieszkam w Orłowie na placu górnośląskim jest teraz jeden fajny lump, a były 3 jak kupowałam ciuchy dla syna w tym jeden komis - za parę złotych można było cuda znaleźć (i nie tylko ciuchy kupiłam leżaczek fp 3w1 za 40zł w stanie bardzo dobrym)
Na przymorzu też kiedyś była wyprzedaż po 3zł - też fajne ciuszki :)
No niestety trzeba szukać.. bo czasem to naprawdę szmatki :/
Spoko mogę zaczekać ;)
Co do lumpków... ja mieszkam w Orłowie na placu górnośląskim jest teraz jeden fajny lump, a były 3 jak kupowałam ciuchy dla syna w tym jeden komis - za parę złotych można było cuda znaleźć (i nie tylko ciuchy kupiłam leżaczek fp 3w1 za 40zł w stanie bardzo dobrym)
Na przymorzu też kiedyś była wyprzedaż po 3zł - też fajne ciuszki :)
No niestety trzeba szukać.. bo czasem to naprawdę szmatki :/
Spoko mogę zaczekać ;)
Ja po wczorajszych badaniach, dzidziuś ładnie rośnie, ale mam problem z nogą, bardzo nasiliły mi się żylaki, podobno jestem o krok od zapalenia żył ;-( dostałam dih i lioton 1000, w czwartek do chirurga na konsultacje, mam nadzieję że obejdzie się bez zastrzyków.
Jutro jeszcze na badania muszę powtórzyć wszystkie tarczycowe bo też nie powychodziły za ciekawie. Do tego ten upał masakra...
Jutro jeszcze na badania muszę powtórzyć wszystkie tarczycowe bo też nie powychodziły za ciekawie. Do tego ten upał masakra...
[/url]
[/url]
[/url]
studiując wyprawki wydawało mi się ze mam wszystko co potrzebne nic dodać nic ująć , a w praktyce nie używałam kaftaników tylko body i szybko do lamusa poszła wanienka....rytuał kąpieli w pokoju przeniósł się do codziennej wanny i nie była potrzebna !! za dużo pajacyków i dresików...dużo dostaliśmy , a w domu najlepsze okazały się śpiochy i półśpiochy !! co do wyprawki szpitalnej kupiłam sobie piękną koszulę do karmienia, a musiałam leżeć w szpitalnej, więc nie była potrzebna , ale to w zależności gdzie rodzicie bo chyba nie wszędzie tak jest, zbawieniem okazały się jednorazowe majtki bo te poporodowe podpachy szpitalne to jakaś masakra, a kazali bez bielizny i koniecznie obcinaczka do paznokci, większość dzieci ma spore pazurki i się drapią :) więcej grzechów nie pamiętam
U nas wanienka do tej pory w użyciu - mamy tą z ikei. Mamy dużą wannę i nie opłaca się lać wody, do wanienki raz dwa i jest pełna ;) do tego ma antypoślizgi więc dla stojącego dziecka jak znalazł, no i używam jej jako miski, bo nie ma typowe kształtu wanienki ;)
kaftaniki to dla mnie koszmar był, myśmy używali body i spodenki, bo w kwietniu już było ciepło (teraz pewnie body z długim i rajty będą na topie ;)). Wszelkie ciuchy typu koszule, spodnie dzinsowe, buciki i takie urocze "dorosłe ciuchy" używane może raz. w maju było za ciepło, a zimą i tak wkładam malucha w kombinezon i nie widać co ma na sobie, a wyjścia do rodziny czy odwiedziny nie są na co dzień..
Tak samo sukienki u takiego maleństwa wcale nie są wygodne, podwijają się, potem przy raczkowaniu przeszkadzają, bo dzieciaczek kolankami nadeptuję, dopiero u chodzącego bąbla na co dzień jest całkiem ok ;)
niania elektroniczna - ja używałam, ale mieszkam w domu więc kupiłam taką co ma zasięg i w ogrodzie. Jakbym miała małe mieszkanie to bym se darowała ;)
Nie kupowałabym dużej ilości butelek, super laktatora, ociekacza na butelki, podgrzewacza- chyba, że jesteście nastawione na karmienie butlą to co innego. ale przy kp mi to nie było potrzebne ;) laktator miałam zwykły ręczny, a butelki dostałam lovi/avent/tt darmowe na jakiś warsztatach - wystarczyło w zupełności na chwilę kiedy synka karmił tata :) a jak wam się nie uda, to zdążycie kupić, szkoda wydawać kasę i nie używać.
zabawki... temat rzeka najfajniejsze to były te znalezione w kuchni (chochla, ubijak do ziemniaków) kto by się tam bawił grzechotkami ;)
parasolka do wózka - jak dla mnie kit
termometr, gąbka do wanienki- zbędne
baldachim - zbieracz kurzu :P
kaftaniki to dla mnie koszmar był, myśmy używali body i spodenki, bo w kwietniu już było ciepło (teraz pewnie body z długim i rajty będą na topie ;)). Wszelkie ciuchy typu koszule, spodnie dzinsowe, buciki i takie urocze "dorosłe ciuchy" używane może raz. w maju było za ciepło, a zimą i tak wkładam malucha w kombinezon i nie widać co ma na sobie, a wyjścia do rodziny czy odwiedziny nie są na co dzień..
Tak samo sukienki u takiego maleństwa wcale nie są wygodne, podwijają się, potem przy raczkowaniu przeszkadzają, bo dzieciaczek kolankami nadeptuję, dopiero u chodzącego bąbla na co dzień jest całkiem ok ;)
niania elektroniczna - ja używałam, ale mieszkam w domu więc kupiłam taką co ma zasięg i w ogrodzie. Jakbym miała małe mieszkanie to bym se darowała ;)
Nie kupowałabym dużej ilości butelek, super laktatora, ociekacza na butelki, podgrzewacza- chyba, że jesteście nastawione na karmienie butlą to co innego. ale przy kp mi to nie było potrzebne ;) laktator miałam zwykły ręczny, a butelki dostałam lovi/avent/tt darmowe na jakiś warsztatach - wystarczyło w zupełności na chwilę kiedy synka karmił tata :) a jak wam się nie uda, to zdążycie kupić, szkoda wydawać kasę i nie używać.
zabawki... temat rzeka najfajniejsze to były te znalezione w kuchni (chochla, ubijak do ziemniaków) kto by się tam bawił grzechotkami ;)
parasolka do wózka - jak dla mnie kit
termometr, gąbka do wanienki- zbędne
baldachim - zbieracz kurzu :P
hejka
wanienka to dla mnie do teraz must have :) A od 30 czerwca nie mamy ciepłej wody i tym bardziej jest teraz potrzebna bo normalnie to prysznic ;)
A co się nie przydało... hmm, zostały mi nieużyte w ogóle butelki do laktatora a tak to chyba nie było nietrafionych zakupów.
A! wiem co! Przewijak! :D U nas w ogóle niepotrzebny, znacznie wygodniej mi było i jest, używać podkładów Babydream z Rossmanna, wszędzie je mam, w każdym pokoju, w każdej torbie, w aucie... ;)
Co do łózeczka to my mamy 10 letniego Klupsia i nie nosi oznak zniszczeń ;) Nie wiem na ile to zasługa samego łózeczka, na ile moich dzieci, które nie wyczyniały z nim żadnych numerów, typu gryzienie szczebelków, szarpanie nimi i inne formy dewastacji... :D
wanienka to dla mnie do teraz must have :) A od 30 czerwca nie mamy ciepłej wody i tym bardziej jest teraz potrzebna bo normalnie to prysznic ;)
A co się nie przydało... hmm, zostały mi nieużyte w ogóle butelki do laktatora a tak to chyba nie było nietrafionych zakupów.
A! wiem co! Przewijak! :D U nas w ogóle niepotrzebny, znacznie wygodniej mi było i jest, używać podkładów Babydream z Rossmanna, wszędzie je mam, w każdym pokoju, w każdej torbie, w aucie... ;)
Co do łózeczka to my mamy 10 letniego Klupsia i nie nosi oznak zniszczeń ;) Nie wiem na ile to zasługa samego łózeczka, na ile moich dzieci, które nie wyczyniały z nim żadnych numerów, typu gryzienie szczebelków, szarpanie nimi i inne formy dewastacji... :D
Dzień dobry w nowym temacie:)
Dzisiaj idziemy na połówkowe:) Mąż rano wychodził i powiedział, żeby przekazać maluszkowi, że ma się do zdjęć przygotować:)
Mammamia, na Cisowej włączyli już ciepłą wodę w niedzielę. Może u Was też lada moment się pojawi:), albo już jest. Pierwszy strumień jak laliśmy na sprawdzenie, to długo leciała zimna a potem pojawiła się ciepła i teraz już jest ok:) Ale cały tydzień gotowaliśmy wodę w garczkach do kąpieli:) Zabawnie było:)
Ja myślę nad najzwyklejszym łóżeczkiem, z moliwością wyjęcia 2 szebelków żeby mogło troszkę dłużej być. I koniecznie z regulacją. Na szczebelki kupię pewnie ochraniacze i będzie dobrze:)
Co do materaca, to chyba też wybiorę piankowy, bo nie przemawiają do mnie te kokosowe, sama zresztą jestem alergikiem, więc i możliwe że maluszek będzie.
Dzisiaj idziemy na połówkowe:) Mąż rano wychodził i powiedział, żeby przekazać maluszkowi, że ma się do zdjęć przygotować:)
Mammamia, na Cisowej włączyli już ciepłą wodę w niedzielę. Może u Was też lada moment się pojawi:), albo już jest. Pierwszy strumień jak laliśmy na sprawdzenie, to długo leciała zimna a potem pojawiła się ciepła i teraz już jest ok:) Ale cały tydzień gotowaliśmy wodę w garczkach do kąpieli:) Zabawnie było:)
Ja myślę nad najzwyklejszym łóżeczkiem, z moliwością wyjęcia 2 szebelków żeby mogło troszkę dłużej być. I koniecznie z regulacją. Na szczebelki kupię pewnie ochraniacze i będzie dobrze:)
Co do materaca, to chyba też wybiorę piankowy, bo nie przemawiają do mnie te kokosowe, sama zresztą jestem alergikiem, więc i możliwe że maluszek będzie.
Myśmy kupili używane z szufladą, będzie dla córci, bo syn teraz ma już swoje "dorosłe" :) (ale jeszcze tylko na jedno dziecko starczy, bo mój delikatny maż złamał barierkę...)
A bratowa w tygrysku - (ogólnie taniej niż w akpolu, opłąca się pojechać na porządne zakupy, jak ktoś lubi zobaczyć przed zakupem i internetowo nie chce) za 99zł nowe drewniane, ma już prawie półtorej roku, niezniszczone, sprawdza się - więc nie trzeba wydawać niewiadomo ile ;)
Też myślę nad kołyską, może mi się uda pożyczyć, bo kupować na 6mcy mi się nie opłaca...
Myśmy materacyk kupili gryka-kokos, potem wymieniliśmy na piankę, bo nam alergolog kazała - mówiła, że nawet nie alergikom może nie służyć...
A bratowa w tygrysku - (ogólnie taniej niż w akpolu, opłąca się pojechać na porządne zakupy, jak ktoś lubi zobaczyć przed zakupem i internetowo nie chce) za 99zł nowe drewniane, ma już prawie półtorej roku, niezniszczone, sprawdza się - więc nie trzeba wydawać niewiadomo ile ;)
Też myślę nad kołyską, może mi się uda pożyczyć, bo kupować na 6mcy mi się nie opłaca...
Myśmy materacyk kupili gryka-kokos, potem wymieniliśmy na piankę, bo nam alergolog kazała - mówiła, że nawet nie alergikom może nie służyć...
U nas będzie ok 19 mcy róznicy ;) pokój dla dzieciaczków mamy mały ( trochę ponad 5m2)... zmieściliśmy w nim łóżko piętrowe i szafę trzydrzwiową plus półka wisząca na ścianie reszta podłogi dla dzieci i na pudła ;)
Jak dzieciaki będą szkolne to liczę, że już zmienimy miejsce zamieszkania :)
No i na początku mała z nami, ale pewnie jak będzie miała 4mce to wyląduje u brata (on w jej wieku już noce przesypiał)
Zobaczymy jak to wyjdzie :)
Jak dzieciaki będą szkolne to liczę, że już zmienimy miejsce zamieszkania :)
No i na początku mała z nami, ale pewnie jak będzie miała 4mce to wyląduje u brata (on w jej wieku już noce przesypiał)
Zobaczymy jak to wyjdzie :)
my mieliśmy zwykłe łóżeczko drewniane z ikei. córcia nadal w nim śpi.
U nas będzie pomiędzy dziećmi 2 lata z groszkiem. Mamy córcię i lekarz na genetycznym mówił, że synek teraz ma być ale wczoraj nie udało się potwierdzić.
Co do wyprawki, dla mnie zbędny był sterylizator i podgrzewacz do butelek (córcia była na mm). kaftaników nie używałam tylko bodziaki, pajace, bluzeczki, spodenki, półspiochy , sukienki.... Niania elektroniczna w mieszkaniu w zasadzie jest zbędna, laktator potrzebny, ale zawsze w razie czego czego można go szybko kupić. Nie przypominam sobie aby w Redłowie były na oddziale.
U nas będzie pomiędzy dziećmi 2 lata z groszkiem. Mamy córcię i lekarz na genetycznym mówił, że synek teraz ma być ale wczoraj nie udało się potwierdzić.
Co do wyprawki, dla mnie zbędny był sterylizator i podgrzewacz do butelek (córcia była na mm). kaftaników nie używałam tylko bodziaki, pajace, bluzeczki, spodenki, półspiochy , sukienki.... Niania elektroniczna w mieszkaniu w zasadzie jest zbędna, laktator potrzebny, ale zawsze w razie czego czego można go szybko kupić. Nie przypominam sobie aby w Redłowie były na oddziale.
Hej
u mnie różnica będzie 4,5 roku
łóżeczko mam po corci, najwyżej nowy materac dokupię:) Mieszkamy w domu, ale tylko parter mamy wykończony wiec maleństwo na początu z nami w salonie a potem wyląduje u córki:) no chyba, że do tego czasu wykończymy poddasze:)
dla mnie niepotrzebny sterylizator, podgrzewacz
bardzo przydatne były na początek body kopertowe i pajace:)
z racji, że mieszkam w domu bardzo przydatna była niania elektroniczna. Laktator też przydatni i to bardzo:) reszta wyjdzie w praniu:)
te wielkie podkłady poporodowe też mi się nie przydały, używałam od początku podpaski, ale ja po cc byłam wiec może też inaczej
u mnie różnica będzie 4,5 roku
łóżeczko mam po corci, najwyżej nowy materac dokupię:) Mieszkamy w domu, ale tylko parter mamy wykończony wiec maleństwo na początu z nami w salonie a potem wyląduje u córki:) no chyba, że do tego czasu wykończymy poddasze:)
dla mnie niepotrzebny sterylizator, podgrzewacz
bardzo przydatne były na początek body kopertowe i pajace:)
z racji, że mieszkam w domu bardzo przydatna była niania elektroniczna. Laktator też przydatni i to bardzo:) reszta wyjdzie w praniu:)
te wielkie podkłady poporodowe też mi się nie przydały, używałam od początku podpaski, ale ja po cc byłam wiec może też inaczej
inka.ja na pewno inaczej bo jak ma się ranę w kroczu, to te wielkie podpaski słabo przepuszczają powietrze a to niedobrze w takim wypadku - ja akurat wolałam ligninę szpitalną, nie przywiera do ciała i wszystko się szybciej goi
my mamy dokładnie takie łózeczko, najprostsze chyba jakie może być i służy nam już tyle czasu :) http://www.mulan.pl/klups-lozeczko-drewniane-ewelina-i-120x60cm.html
u nas między najmłodszą trójką będzie po 2 lata różnicy :)
Jakoś się pomieścimy, w pokoju dziewczyn są trzy łózka a przyszłość pokaże co dalej ;)
ewelkaet niestety u nas nadal lodowata w kranie ale wczoraj niemal w euforię wpadłam bo w kranie po ciepłej stronie zaczeła lecieć woda...puszczałam bardzo długo - niestety ;)
Każdy poranek zaczynam teraz od sprawdzania kranu ;) marzy mi się już umyć włosy inaczej niż głową w dół na kolanach ;)
my mamy dokładnie takie łózeczko, najprostsze chyba jakie może być i służy nam już tyle czasu :) http://www.mulan.pl/klups-lozeczko-drewniane-ewelina-i-120x60cm.html
u nas między najmłodszą trójką będzie po 2 lata różnicy :)
Jakoś się pomieścimy, w pokoju dziewczyn są trzy łózka a przyszłość pokaże co dalej ;)
ewelkaet niestety u nas nadal lodowata w kranie ale wczoraj niemal w euforię wpadłam bo w kranie po ciepłej stronie zaczeła lecieć woda...puszczałam bardzo długo - niestety ;)
Każdy poranek zaczynam teraz od sprawdzania kranu ;) marzy mi się już umyć włosy inaczej niż głową w dół na kolanach ;)
My wczoraj byliśmy na usg połówkowym- potwierdziła się druga córeczka:) z malutką wszystko w porządku, ładnie rośnie, zobaczyliśmy jak ssie swoją rączkę :) u nas różnica bedzie 3 lata. Na początku młodsza córka bedzie z nami w sypialni, a jak zacznie przesypiac noce to przeniesiemy ją do starszej siostry.
Co do ubranek to tak jak dziewczyny pisały, na początku najwygodniejsze body i pajace, śpioszki. Tylko zwracacie uwagę czy są rozpisane w kroku - miałam kilka śpiochów bez guzików między nóżkami i przy każdej zmianie pieluchy sie wkurzałam, że muszę je całe zdejmować.
Dla mnie na początku zbędna była kołdra i poduszka. Córka spała na płasko, w śpiworkach. Zrezygnowaliśmy z nich dopiero latem, bo małej było za ciepło, potem odzwyczaila się od nich i po lecie musieliśmy wyjąc kołdrę.
Co do ubranek to tak jak dziewczyny pisały, na początku najwygodniejsze body i pajace, śpioszki. Tylko zwracacie uwagę czy są rozpisane w kroku - miałam kilka śpiochów bez guzików między nóżkami i przy każdej zmianie pieluchy sie wkurzałam, że muszę je całe zdejmować.
Dla mnie na początku zbędna była kołdra i poduszka. Córka spała na płasko, w śpiworkach. Zrezygnowaliśmy z nich dopiero latem, bo małej było za ciepło, potem odzwyczaila się od nich i po lecie musieliśmy wyjąc kołdrę.
aaa oleczkaa dobrze, że mi przypomniałaś... połówkowe właśnie - idę do Doeringa, tak - sprawdzałam w papierach i zawsze chodziłam do niego przy skończonym 21 tygodniu, nawet dokładnie w punkt.
I teraz mam problem bo tym razem muszę iść do niego tydzień wcześniej, czyli to będzie skończone 20 tygodni jako, że wyjeżdżam na miesiąc i potem to już będzie za późno.
Styczniówka, Ty u niego byłaś na połówkowym teraz, ile to było tygodni ciąży? Myślicie, że ten tydzień zrobi mu różnicę? Zawsze mówił, że idealnie przychodzę w czas hah teraz nie będzie idealnie... ;)
I teraz mam problem bo tym razem muszę iść do niego tydzień wcześniej, czyli to będzie skończone 20 tygodni jako, że wyjeżdżam na miesiąc i potem to już będzie za późno.
Styczniówka, Ty u niego byłaś na połówkowym teraz, ile to było tygodni ciąży? Myślicie, że ten tydzień zrobi mu różnicę? Zawsze mówił, że idealnie przychodzę w czas hah teraz nie będzie idealnie... ;)
ani ani ;)
ja też używałam tylko ligniny, miałam wrażenie, że jest lepszy dostęp powietrza. Takie majtki jednorazowe ubierałam tylko jak przyszli goście i musiałam iść na salę odwiedzin. Szybko mi się wszystko zagoiło. Naprawdę "wietrznie" się sprawdza.
Mia dzwoniłam dzisiaj aby się umówić i pani mówiła, ze najlepiej 20-22 tydz także myślę, ze jak pójdziesz to będzie ok. i się zdziwiłam kiedy mi powiedziała cenę, bo myślałam, ze jest u niego drożej.
Mia dzwoniłam dzisiaj aby się umówić i pani mówiła, ze najlepiej 20-22 tydz także myślę, ze jak pójdziesz to będzie ok. i się zdziwiłam kiedy mi powiedziała cenę, bo myślałam, ze jest u niego drożej.
Ja to byłam u niego w 18 tyg i powiedział że najlepiej jak jest 20tydz. Teraz będę u niego koło 26-28tyg tak się umówiliśmy. Idziecie na 3d/4d?
Ja na kolejną wizytę tez wybiorę normalne usg, po pierwsze szkoda mi kasy a po drugie mąż twierdził żeby było sprawiedliwie i jak nie ma pamiątki po trzech pierwszych to niech teraz też nie będzie wyjątku :D
Ja na kolejną wizytę tez wybiorę normalne usg, po pierwsze szkoda mi kasy a po drugie mąż twierdził żeby było sprawiedliwie i jak nie ma pamiątki po trzech pierwszych to niech teraz też nie będzie wyjątku :D
o no to super, czyli nie będzie za wcześnie :D
styczniówka a ja właśnie zastanawiam się czy nie poprosić o 3D bo nigdy nie widziałam tego na własne oczy, to raz, po drugie będziemy z dziećmi i dziewczyny pewnie nic nie zobaczą na zwykłym USG...
Ale no...jest to forma zachcianki a że ja taka pragmatyczna... niech mąż zdecyduje tym razem ;)
styczniówka a ja właśnie zastanawiam się czy nie poprosić o 3D bo nigdy nie widziałam tego na własne oczy, to raz, po drugie będziemy z dziećmi i dziewczyny pewnie nic nie zobaczą na zwykłym USG...
Ale no...jest to forma zachcianki a że ja taka pragmatyczna... niech mąż zdecyduje tym razem ;)
Ja jak dzwoniłam do Doeringa to tego samego dnia się dostałam i nie ma tam w ogóle problemu aby z dnia na dzień się dostać, może ciężej na konkretną sobotę ale nie wiem. Pierwszy raz też dzwoniłam 3 tyg przed aby się umówić to babeczka aż się uśmiała ;) no nie ma nam się co dziwić jak wszędzie jest tak że rejestracje na co najmniej 2tyg przed terminem trzeba się rejestrować.
Gagata, mi brzuch strasznie rośnie:), jak ruszył w 15 tygodniu to teraz wydaje mi się, że z dnia na dzień jest coraz większy:)
Przedwczoraj byliśmy u notariusza i jak mnie zobaczył to pytał się czy jestem już na ostatnich siłach:) heh, a tu dopiero połowa:)
Dzisiaj rano się załamałam, miałam kilka sukienek takich trochę szerszych, odcinanych pod biustem i rano próbowałam którąś ubrać.... Nie udało się żadnej... co z tego, że w brzuch się mieści jak w biuście nie zapięłam żadnej... udało mi się znaleźć tylko jedną spódnicę, w którą się zmieściłam:) Chyba pora na zakupy, bo do tej pory kupowałam tuniki, a jest na nie za gorąco...bo trzeba do nich spodnie, a do pracy już nie mam nic lżejszego. Tak więc dzisiaj, albo jutro muszę zaglądnąć do jakiegoś sklepu:)
Dziewczyny czy puchną Wam kostki przy tych upałach? Bo ja po całym dniu to butów czasem nie mogę ściągnąć. Przerzuciłam się już na japonki, ale mimo wszystko troszkę mnie to martwi...
Oleczkaa, cierpliwości, na następnym badaniu maluszek na pewno Ci pokaże co ma między nóżkami:)
Przedwczoraj byliśmy u notariusza i jak mnie zobaczył to pytał się czy jestem już na ostatnich siłach:) heh, a tu dopiero połowa:)
Dzisiaj rano się załamałam, miałam kilka sukienek takich trochę szerszych, odcinanych pod biustem i rano próbowałam którąś ubrać.... Nie udało się żadnej... co z tego, że w brzuch się mieści jak w biuście nie zapięłam żadnej... udało mi się znaleźć tylko jedną spódnicę, w którą się zmieściłam:) Chyba pora na zakupy, bo do tej pory kupowałam tuniki, a jest na nie za gorąco...bo trzeba do nich spodnie, a do pracy już nie mam nic lżejszego. Tak więc dzisiaj, albo jutro muszę zaglądnąć do jakiegoś sklepu:)
Dziewczyny czy puchną Wam kostki przy tych upałach? Bo ja po całym dniu to butów czasem nie mogę ściągnąć. Przerzuciłam się już na japonki, ale mimo wszystko troszkę mnie to martwi...
Oleczkaa, cierpliwości, na następnym badaniu maluszek na pewno Ci pokaże co ma między nóżkami:)
hejcia, też się dziwiłam, że do deoeringa nie ma takich kolejek :P
Mam nadzieję, ze na połowkowym uda się zajrzeć co tam sobie w brzuchu mieszka.
Mi się wydaję, ze mam ogromny brzuch mam ogromny a cycki jeszcze większe. Ale póki co jeszcze nie przytyłam (choć wydawało mi się, że tak) także nie jest tak źle :P
Dzisiaj mieli otworzyć u nie na osiedlu plac zabaw i zaraz idziemy z córcią zobaczyć czy szaleństwa będą dozwolone.
Mam nadzieję, ze na połowkowym uda się zajrzeć co tam sobie w brzuchu mieszka.
Mi się wydaję, ze mam ogromny brzuch mam ogromny a cycki jeszcze większe. Ale póki co jeszcze nie przytyłam (choć wydawało mi się, że tak) także nie jest tak źle :P
Dzisiaj mieli otworzyć u nie na osiedlu plac zabaw i zaraz idziemy z córcią zobaczyć czy szaleństwa będą dozwolone.
hej
no i mi w końcu brzuch się pokazał ale nadal nie widac, że to ciążowy, raczej obżarty ;)
A waga od początku ciąży też ruszyła, całe pół kilo więcej ważę od tygodnia :D
Właśnie...trzeba by się wybrać na zakupy - nie lubię...
u nas nadal lodowata woda w kranie
no i mi w końcu brzuch się pokazał ale nadal nie widac, że to ciążowy, raczej obżarty ;)
A waga od początku ciąży też ruszyła, całe pół kilo więcej ważę od tygodnia :D
Właśnie...trzeba by się wybrać na zakupy - nie lubię...
u nas nadal lodowata woda w kranie
Hej, no mi tez ten brzuch widac dopiero, jak mam na maksa opieta koszulkę, a jak luzniejsza bluzke, to jakbym sie najadla, a tu zaraz połówka:) maz stwierdzil, ze skoro z dzidkiem dobrze, to zebym sie na martwila bo jeszcze zdaze sie nadzwigac:) a na dodatek jak jade tramwajem, to ludzie chyba tez nie widza, bo jeszcze nikt mi nie ustapil miejsca - albo moze nie chca widziec....nie robie z tego tragedii, trudno...
A na połowkowe ide do Dr. Puzio do Invicty, bylam u niego w I ciazy i bylam zadowolona, ale nie biore nagrywania...
Ale mam wreszcie upatrzony wózek!!!:)))))))) taki jaki chciałam, ajjj:)))) planuje go dzis kupic, Mutsy 4 rider Silver Joey:)) cieszę się jak dziecko!
A na połowkowe ide do Dr. Puzio do Invicty, bylam u niego w I ciazy i bylam zadowolona, ale nie biore nagrywania...
Ale mam wreszcie upatrzony wózek!!!:)))))))) taki jaki chciałam, ajjj:)))) planuje go dzis kupic, Mutsy 4 rider Silver Joey:)) cieszę się jak dziecko!
hej... a ja mam ostatnio ciężkie dni chyba te upały tak na mnie działają. Odebrałam dziś wyniki badań i mam anemię i jakieś fosforany w moczu a do tego ten twardniejący brzuch...wszystko się robi nieciekawie:-/...Dziewczyny ale mi pomysł dobry podsunełyście z tym koszem mojżesza bo się tak zastanawiałam jak rozwiązać problem z pokojem dziecięcym a tak kupię sobie taki kosz bo zajmuje mało miejsca i nie będę musiała biegać w nocy do drugiego pokoju (no chyba że to dziecko będzie przeciwieństwem brata, który ma prawie 1,5 roku i jeszcze się budzi po nocach)... A tak przy okazji ja mam wózek Jedo Fyn i z gondoli byłam bardzo zadowolona ale spacerówkę kupiłam już XLandera bo w Jedo wydawało mi się że mały strasznie niewygodnie siedzi a w XLanderze idealnie się wpasowywał...U mnie też już brzuszek widać i z jednej strony dobrze że jest ciepło bo tylko w sukienki się już mieszczę (chociaż już w niektórych też już mi ciasno)
Hej dziewczyny:).
byłam na badaniach u dr Łapińskiej. Cieszę się, że z szyjką wsyztsko dobrze, a przede wszytskim z maluskziem. Choć na usg sprawdziła tylko serduszko i tak ogólnie rozmiar i nic poza tym. Czy Wasze prywatne badania tez tajk wyglądają? Bo z tego co piszecie, to czesto lekarz podaje Wam wagę, wzrost, no i płeć też juz spora częśc z Was ją zna. Jak się spytalam Pani o płeć, to powiedziała, że na takim sprzęcie nie widać...nie rozumiem, już nie chciało mi się dyskutować. Czy Wy o płci dowiedziałyście się na badnaiach typu 3d/4d? chyba pomyslę, czy na takie się nei wybrać.
byłam na badaniach u dr Łapińskiej. Cieszę się, że z szyjką wsyztsko dobrze, a przede wszytskim z maluskziem. Choć na usg sprawdziła tylko serduszko i tak ogólnie rozmiar i nic poza tym. Czy Wasze prywatne badania tez tajk wyglądają? Bo z tego co piszecie, to czesto lekarz podaje Wam wagę, wzrost, no i płeć też juz spora częśc z Was ją zna. Jak się spytalam Pani o płeć, to powiedziała, że na takim sprzęcie nie widać...nie rozumiem, już nie chciało mi się dyskutować. Czy Wy o płci dowiedziałyście się na badnaiach typu 3d/4d? chyba pomyslę, czy na takie się nei wybrać.
u mnie lekarz najpierw się nie odzywa sprawdza wszystko, a potem przekręca monitor wszystko pokazuje i tłumaczy, być może tylko mi bo mu powiedziałam ze ja tego nie widzę więc mi palcem pokazuje, mówi ile mierzy waży i o robi. Chodź płci jeszcze nie znam ale ostatnio malutkie nie współpracowało więc może dlatego, a lekarz jak czegoś nie jest pewien to nie mówi, powiedział że lepiej poczekać, to czekam
Dimis, super, że z córcią wszystko dobrze :D
Anesia uważaj na siebie!!!
U mnie jest tak,że lekarz mi wszystko pokazuje...opisuje gdzie jest dziecko- jak ułożone, jak trzyma ręce, nogi, liczy palce, mówi co robi w danej chwili, pokazuje narządy. Płeć widział juz w 13 tyg... byłam na usg 2d, choc ma sprzęt ze średniej półki.
Ale na nfz ginka ma słaby sprzęt i tak naprawdę widzi tylko bijące serduszko.
Anesia uważaj na siebie!!!
U mnie jest tak,że lekarz mi wszystko pokazuje...opisuje gdzie jest dziecko- jak ułożone, jak trzyma ręce, nogi, liczy palce, mówi co robi w danej chwili, pokazuje narządy. Płeć widział juz w 13 tyg... byłam na usg 2d, choc ma sprzęt ze średniej półki.
Ale na nfz ginka ma słaby sprzęt i tak naprawdę widzi tylko bijące serduszko.
Ja miałam zwykłe usg, ale dobry sprzęt. Płeć pewnie by i mi w 14 tygodniu powiedział, ale pępowina przysłaniała ;) syn zawsze był rozkraczony, a córa się wstydzi :P
Zawsze dokładnie wszystko mierzy, serce, główkę, brzuch, sprawdza czy są rączki/nóżki i każe mi zgadywać co teraz widzę :P Ma dwa monitory jeden dla mnie i jeden dla siebie :) Ogólnie zawsze wychodzę usatysfakcjonowana od prywatnego - naoglądam się, pokaże mi wszystko. Na fundusz niestety nie pokazuję mi wcale ekranu :/ mówi tylko jest ok...
Zawsze dokładnie wszystko mierzy, serce, główkę, brzuch, sprawdza czy są rączki/nóżki i każe mi zgadywać co teraz widzę :P Ma dwa monitory jeden dla mnie i jeden dla siebie :) Ogólnie zawsze wychodzę usatysfakcjonowana od prywatnego - naoglądam się, pokaże mi wszystko. Na fundusz niestety nie pokazuję mi wcale ekranu :/ mówi tylko jest ok...
Część dawno nie pisałam ale mam problemy z mlodym co chwile jest chory i do tego alergik ahhh a i nas wszystko ok synek waży 430 gram. Mam pytanie do dziewczyny która teraz w 16 tyg przeszła do szczypka nie pamiętam która ;) czy on zaklada nowa karte? Ja u niego prowadzilam pierwszą ciaze teraz do 21 tyg byłam na nfz ale jednak wole jego ;);)
Jun87, wczoraj rozmawiałam z lekarką, pooglądała mi stopy, podpytała ile przytyłam i stwierdziła, że nie jest to patologiczne puchnięcie, i najprawdopodobniej wynika z gorąca i zbyt dużego przybycia na wadze (od początku ciąży przytyłam 12kg). Powiedziała też, że żadne tabletki na takie objawy nie są wskazane i zaleciła przy nadmiernym puchnięciu leżeć z nogami wyciągniętymi wyżej. I jeszcze jedno, jeżeli po przespanej nocy nie masz tej opuchlizny to powinno być wszystko ok. Jeżeli cały czas jest to warto wybrać się na konsultacje.
Dzisiaj już na szczęście chłodniej:)
Miłego dnia:)
Dzisiaj już na szczęście chłodniej:)
Miłego dnia:)
wiolka210 - ja się przeniosłam do dra Szczypka. Kartę ciąży kontynuował, ale założył "swoją" w komputerze, bo przeprowadzał cały wywiad i zapisywał też wyniki badań.
ewelkaet - po nocy nie ma opuchlizny, tylko w ciągu dnia. Ja przytyłam od początku 6-7 kg, ale i tak dużo ważyłam na początku (i teraz ważę więcej niż mój mąż, który jest ode mnie o 25 cm wyższy :P).
Czy nie wynika to też z zatrzymywania wody w organizmie i braku ruchu?
ewelkaet - po nocy nie ma opuchlizny, tylko w ciągu dnia. Ja przytyłam od początku 6-7 kg, ale i tak dużo ważyłam na początku (i teraz ważę więcej niż mój mąż, który jest ode mnie o 25 cm wyższy :P).
Czy nie wynika to też z zatrzymywania wody w organizmie i braku ruchu?
Jun87, moim zdaniem raczej z ciężaru ciała, ucisku na tętnice i słabego przepływu krwi do stóp.
Ostatnio wybraliśmy się z mężem na całodniową wycieczkę, dużo byłam na nogach i w tym dniu nogi miałam najbardziej spuchnięte.
A żeby ewentualnie pozbyć się zatrzymywania wody w organiźmie, można zmniejszyć ilość słonych potraw.
Ostatnio wybraliśmy się z mężem na całodniową wycieczkę, dużo byłam na nogach i w tym dniu nogi miałam najbardziej spuchnięte.
A żeby ewentualnie pozbyć się zatrzymywania wody w organiźmie, można zmniejszyć ilość słonych potraw.
Ja przytylam 2 kg, brzuszek spory wedlug mnie i mojego męża, bo nigdy wcześniej mi nie odstawał, a teraz juz wystaje. Pewnie dla obcych, wydaje sie taki, jakbym się objadla.
kurcze, ja place za wizytę 150 zl i tak malo na tym usg widać, tylko sprawdza serduszko, bada mnie i koniec. A mi to nie wystarcza, bo po Waszych postach, widzę, ze macie bardziej rozmownych ginow.
kurcze, ja place za wizytę 150 zl i tak malo na tym usg widać, tylko sprawdza serduszko, bada mnie i koniec. A mi to nie wystarcza, bo po Waszych postach, widzę, ze macie bardziej rozmownych ginow.
karotka ja też będę miała drugą córkę różnica niecałe lata bo starsza jest ze stycznia, termin też mamy podobny ;-)
Nie boisz się, że będzie zazdrosna? moja mała w stosunku do innych dzieci nie jest zazdrosna, chodzi do żłobka i wydaje mi się że umie dzielić. Wie już że mama ma w brzuchu siostrzyczkę i będziemy się nią opiekować, ale jestem i tak ciekawa reakcji.
Byłam u chirurga z żylakami, po porodzie pewnie czeka mnie operacja, teraz pończochy tabletki i maść, dobrze że dzisiaj jest chłodniej bo noga lepiej.
Nie boisz się, że będzie zazdrosna? moja mała w stosunku do innych dzieci nie jest zazdrosna, chodzi do żłobka i wydaje mi się że umie dzielić. Wie już że mama ma w brzuchu siostrzyczkę i będziemy się nią opiekować, ale jestem i tak ciekawa reakcji.
Byłam u chirurga z żylakami, po porodzie pewnie czeka mnie operacja, teraz pończochy tabletki i maść, dobrze że dzisiaj jest chłodniej bo noga lepiej.
[/url]
[/url]
[/url]
Ona, też mam problem z zylakami na jednej nodze. Rok temu mialam dopplera zyl i przyjsc na zabieg jak skończę karmić bo w trakcie nie mozna i nic z tego nie wyszło bo nie zdazylam skończyć karmienia kiedy sie okazało, ze w ciąży jestem... To za dwa lata dopiero pójdę.
u nas nadal nie na cieplej wody, Ewelka chyba odkręcają tą ciepłą w kolejności alfabetycznej hahah to będę na końcu ;)
a teraz siedze na basenie, corka ma zajecia a my z synkiem jako statyści ;)
u nas nadal nie na cieplej wody, Ewelka chyba odkręcają tą ciepłą w kolejności alfabetycznej hahah to będę na końcu ;)
a teraz siedze na basenie, corka ma zajecia a my z synkiem jako statyści ;)
A czy Mamy z Gdyni chodzą na jakąś gimnastykę/ zajęcia na basenie? Chętnie bym się wybrała, ale nie wiem gdzie...
Co myślicie o http://www.terefere.edu.pl/zajecia-dla-rodzicow/gimnastyka-dla-kobiet-w-ciazy/ ?
Co myślicie o http://www.terefere.edu.pl/zajecia-dla-rodzicow/gimnastyka-dla-kobiet-w-ciazy/ ?
Szkoła rodzenia supermama :) teraz kurs zaczyna się od poniedziałku i trwa 10 tygodni, informacje pod linkiem:
http://supermama.edu.pl/rotmanka
Takaja jesli dobrze pamiętam, to jesteś z Pruszcza?
http://supermama.edu.pl/rotmanka
Takaja jesli dobrze pamiętam, to jesteś z Pruszcza?
Ewkaa, a sprawdzałaś czy do auta wchodzi? moja bratowa kupiła sobie wózek i nie sprawdziła :P
Jak szukałam wózka w pierwszej ciąży to korzystałam z tej strony: http://www.bangla.pl/opinie/p41374/tako-city-move-sportime-wozek co prawda są dwie opinie, ale zawsze coś ;)
Poczytałam i jak dla mnie ma wszystko czego bym w wózku szukała - rozkładane oparcie do leżenia w spacerówce, duża gondola! z uchwytem, łatwe składanie, cztery koła - pompowane no i niby nadaje się w każdy teren. Zastanawiają mnie te okienka, czy to nie jest zbędny bajer ;)
Ja bym nie kupiła, bo mi się wygląd nie podoba, jakiś taki przebajerzony, ale to Tobie ma się podobać wygląd, a nie mi :) No i pytanie jak się prowadzi, może warto póki ładnie się przejechać właśnie po krzywej drodze koło sklepu :P, a kupić możesz zawsze za miesiąc dwa jeśli zdania nie zmienisz i nic innego Ci w oko nie wpadnie j(a miałam kupiony 3 miesiące przed pierwszy wózek i sobie spokojnie czekał ;))
Jak szukałam wózka w pierwszej ciąży to korzystałam z tej strony: http://www.bangla.pl/opinie/p41374/tako-city-move-sportime-wozek co prawda są dwie opinie, ale zawsze coś ;)
Poczytałam i jak dla mnie ma wszystko czego bym w wózku szukała - rozkładane oparcie do leżenia w spacerówce, duża gondola! z uchwytem, łatwe składanie, cztery koła - pompowane no i niby nadaje się w każdy teren. Zastanawiają mnie te okienka, czy to nie jest zbędny bajer ;)
Ja bym nie kupiła, bo mi się wygląd nie podoba, jakiś taki przebajerzony, ale to Tobie ma się podobać wygląd, a nie mi :) No i pytanie jak się prowadzi, może warto póki ładnie się przejechać właśnie po krzywej drodze koło sklepu :P, a kupić możesz zawsze za miesiąc dwa jeśli zdania nie zmienisz i nic innego Ci w oko nie wpadnie j(a miałam kupiony 3 miesiące przed pierwszy wózek i sobie spokojnie czekał ;))
Ewkaa ten wózek całkiem fajny, ale najlepiej wypróbować go w sklepie, czy nie obijasz się nogami, czy chodzi do auta, czy radzisz sobie ze złożeniem etc, ja zwracałąm uwagę na podobne rzeczy co Dimis. My wózek kupowaliśmy miesiąc przed porodem bo nie mieliśmy gzie trzymać.
A dzisiaj masakryczna pogoda...a mieliśmy świetne grilowo działkowe plany ;(
Miłego dnia :d
A dzisiaj masakryczna pogoda...a mieliśmy świetne grilowo działkowe plany ;(
Miłego dnia :d
Chocolate z Rotmanki :) tylko zastanawiałam się nad szkołą przy szpitalu i nie wiem co wybrać.. :/ a Ty wiesz już gdzie chcesz rodzić? jak dobrze zrozumiałam to ta sr kosztuje 100 za parę, tak? i zaczyna się od pon?
Jeśli chodzi o wózek to słyszałam, ze kupując nowy najlepiej zrobić to jak najpóźniej ze względu na gwarancję :)
Jeśli chodzi o wózek to słyszałam, ze kupując nowy najlepiej zrobić to jak najpóźniej ze względu na gwarancję :)
Takaja....jesli zamierzasz chodzic z męzem/partnerem to płaci się 100 zł- ja ten wariant wybrałam:). Nie mysłalam jeszcze o porodzie(hmm..nie wiem, czy to dobrze, czy źle), nie znam szpitali w Gdańsku,tylko byłam na kliczninej w szpitalu jako pacjent oraz może z dwa razy w odwiedzinach u kogoś, zatem moja wiedza na temat szpitali jest uboga. Ale z tego co słyszałam, to jeśli poród się zaczyna tak nagle i jest potrzeba wezwania pogotowia, to karetka wiezie pacjenta do najbliższego szpitala.
Moja koleżanka, która rodziła w wojewódzkim oraz chodziła do Sr przy szpitalu, podczas porodu oraz po nim, nie spotkała żadnej z dwóch położnych z którymi miła zajęcia w sr, ponieważ póżniej się dowiedziałą, że panie były z działu patologii i laktacji. O tyle miała fajnie, że się troszkę "oswoiła" z tym szpitalem. a Ty jesteś zdecydowana na któryś szpital? może wtedy warto faktycznie zdecydować się na taką sr:). choć ja chyba nie miałabym czasu, aby dojeżdzać do gdańska, bo póki co jeszcze pracuje:).
Moja koleżanka, która rodziła w wojewódzkim oraz chodziła do Sr przy szpitalu, podczas porodu oraz po nim, nie spotkała żadnej z dwóch położnych z którymi miła zajęcia w sr, ponieważ póżniej się dowiedziałą, że panie były z działu patologii i laktacji. O tyle miała fajnie, że się troszkę "oswoiła" z tym szpitalem. a Ty jesteś zdecydowana na któryś szpital? może wtedy warto faktycznie zdecydować się na taką sr:). choć ja chyba nie miałabym czasu, aby dojeżdzać do gdańska, bo póki co jeszcze pracuje:).
hej dziewczyny!
mam na sprzedaż 2 pary jeansów ciążowych, 15 zł za parę. zapraszam!
http://ogloszenia.trojmiasto.pl/ubrania-i-dodatki/jeansy-ciazowe-r-38-biale-i-granatowe-ogl8582573.html
mam na sprzedaż 2 pary jeansów ciążowych, 15 zł za parę. zapraszam!
http://ogloszenia.trojmiasto.pl/ubrania-i-dodatki/jeansy-ciazowe-r-38-biale-i-granatowe-ogl8582573.html
Juditt i jak tam? mam nadzieję, ze te plamienia już się nie pojawią. Jeżeli jeszcze by sie pojawiły to na pewno bym zadzwoniła do mojego lekarza albo pojechała na IP. A jeżeli będziesz robiła badanie moczu to warto zrobić z osadem i przed podaniem założyć tampon i dopiero nasiusiać- tak mi kazał lekarz bo mam dość mocny śluz.
http://www.youtube.com/watch?v=ImBEgjSwK1k
obejrzyjcie sobie mamuski ;)
Juditt no ja gdybym byla na Twoim miejscu juz dawno bym byla na IP, niestety ja jestem bardzo przewrazliwiona....
mnie dzis cos brzuch twardnial dzis, ech patrzylam na pogode, upaly chyba wracaja
obejrzyjcie sobie mamuski ;)
Juditt no ja gdybym byla na Twoim miejscu juz dawno bym byla na IP, niestety ja jestem bardzo przewrazliwiona....
mnie dzis cos brzuch twardnial dzis, ech patrzylam na pogode, upaly chyba wracaja
Hejo
heh strasznie boli, to pojecie względne :) jedne boli mniej inne bardziej, im szybszy postęp porodu, tym silniejsze skurcze ale z drugiej strony powolny poród bardziej wyczerpuje. Na pewno boli, to nie tajemnica, ale to taki ból, który całkowicie ustaje po urodzeniu dziecka przynosi ogromna ulgę. Kobiety, które wcześniej rodzily aż modlą sie czasem by juz byly te parte, by moc dzialac. Ja jedna i ta sama kobieta a kazdy poród inny. Pierwszy byl najfajniejszy. Celowo tego slowa używam. Trwal 4 h od pierwszego skurczu i zaraz po mowilamtesciowej przez tel., ze skoro tak wygląda poród, to ja mogę jutro znowu ;) Bolalo, ale skoro pamietam wszystkie szczegoly, slowa, odczucia, to znaczy, ze bylo ok. Drugi nie byl taki .... fajny. Szczerze mówiąc dostawalam pomieszania zmyslow chwilami. Ale to trwalo dwie doby. Poród wywolywany bez wspólpracy ciala; zero,skurczy, rozwarcia...nic. Teraz wydaje mi sie mocno, ze to,mialo wplyw na córkę bo ona z calej trojki jest taka inna...nadpobudliwa, nerwowa, zresztą caly pierwszy rok to byly wizyty u specjalistów bo,ciągle cos...infekcje, zab.neurologiczne...:/
ech, odchodzę od tematu...:(
trzeci poród 50 minut calosc, ale atmosfera do kitu dzięki strasznej poloznej...babiszon taki z wrosnietym grymasem wrednej s...
Tak, kazdy poród,jest inny. Nie ma co sie bac, trzeba sie przygotować jak tylko mozna. Jeśli wszystko ok, to dużo sie ruszać, to tez pomaga sprawniej urodzić i szybciej wrocic do formy po. A życie jest jakie jest i są sytuacje na które nie będziemy mieć żadnego wplywu i w czasie porodu czy nawet ciąży moga sie dziac rzeczy, których nikt nie chce. Dlatego lepiej energie spożytkować na to, na co mamy wplyw realnie. Zadnna z nas nie wie jaki poród ją czeka (no chyba,ze ma planowane cc) ale lepiej sie żyje z nadzieja na ten "dobry"....
Wierze, ze wszystkie nasze takie będą.
heh strasznie boli, to pojecie względne :) jedne boli mniej inne bardziej, im szybszy postęp porodu, tym silniejsze skurcze ale z drugiej strony powolny poród bardziej wyczerpuje. Na pewno boli, to nie tajemnica, ale to taki ból, który całkowicie ustaje po urodzeniu dziecka przynosi ogromna ulgę. Kobiety, które wcześniej rodzily aż modlą sie czasem by juz byly te parte, by moc dzialac. Ja jedna i ta sama kobieta a kazdy poród inny. Pierwszy byl najfajniejszy. Celowo tego slowa używam. Trwal 4 h od pierwszego skurczu i zaraz po mowilamtesciowej przez tel., ze skoro tak wygląda poród, to ja mogę jutro znowu ;) Bolalo, ale skoro pamietam wszystkie szczegoly, slowa, odczucia, to znaczy, ze bylo ok. Drugi nie byl taki .... fajny. Szczerze mówiąc dostawalam pomieszania zmyslow chwilami. Ale to trwalo dwie doby. Poród wywolywany bez wspólpracy ciala; zero,skurczy, rozwarcia...nic. Teraz wydaje mi sie mocno, ze to,mialo wplyw na córkę bo ona z calej trojki jest taka inna...nadpobudliwa, nerwowa, zresztą caly pierwszy rok to byly wizyty u specjalistów bo,ciągle cos...infekcje, zab.neurologiczne...:/
ech, odchodzę od tematu...:(
trzeci poród 50 minut calosc, ale atmosfera do kitu dzięki strasznej poloznej...babiszon taki z wrosnietym grymasem wrednej s...
Tak, kazdy poród,jest inny. Nie ma co sie bac, trzeba sie przygotować jak tylko mozna. Jeśli wszystko ok, to dużo sie ruszać, to tez pomaga sprawniej urodzić i szybciej wrocic do formy po. A życie jest jakie jest i są sytuacje na które nie będziemy mieć żadnego wplywu i w czasie porodu czy nawet ciąży moga sie dziac rzeczy, których nikt nie chce. Dlatego lepiej energie spożytkować na to, na co mamy wplyw realnie. Zadnna z nas nie wie jaki poród ją czeka (no chyba,ze ma planowane cc) ale lepiej sie żyje z nadzieja na ten "dobry"....
Wierze, ze wszystkie nasze takie będą.
Hej. Ja tam nie chce nikogo straszyć ale mnie bolało strasznie...nawet niektórych sytuacji nie pamiętam z tego bólu....Ale teraz wszystkim mówię że boli jak skur.... ale nagroda jest piękna ;-).... Tak jak mówią jak położą dziecko na pierś to nic się już nie czuję dlatego też drugiego porodu się wcale nie boję....mam tylko nadzieję że pójdzie szybciej ;-)
No właśnie nie ma co straszyć... przeżyć trzeba ;) a nastawienie to podstawa no i personel - dobry sprawi, że nawet najcięższy poród nie będzie taki straszny :)
A swój wspominam bardzo dobrze i boję się, że teraz tak łatwo nie będzie ;)
Leżałam na patologii z rozwarciem (już jakiś czas miałam - 2-3tygodnie) i mi wywołali ;) ból nie był taki straszny, skakałam sobie na piłce, mąż był. Niecałe 4 godziny od podania oksytocyny, pewnie byłoby szybciej gdyby mnie nacieli od razu, ale położna próbowała bez, po nacięciu Młody w trymiga był na świecie :)
A swój wspominam bardzo dobrze i boję się, że teraz tak łatwo nie będzie ;)
Leżałam na patologii z rozwarciem (już jakiś czas miałam - 2-3tygodnie) i mi wywołali ;) ból nie był taki straszny, skakałam sobie na piłce, mąż był. Niecałe 4 godziny od podania oksytocyny, pewnie byłoby szybciej gdyby mnie nacieli od razu, ale położna próbowała bez, po nacięciu Młody w trymiga był na świecie :)
Dokładnie, powtórzę się każdy poród inny. Pierwszy trwał najdłużej i jakbym liczyła od pierwszych regularnych skurczy to u mnie to trwało trzy dni ale nie były to dni w szpitalu i męczarni ;) Po prostu zaczęły się skurcze w piątek byłam na wizycie u swojego lekarza który stwierdził że na pewno ,,dzisiaj" urodzę i dostałam jeszcze jakiś zastrzyk, kazał iść pochodzić 2 godz i wrócić na ip. Tak zrobiłam a tam położna stwierdziła że są jakieś skurcze ale brak rozwarcia i lekarz na pewno żartował ze dzisiaj urodzę, hmm ok wróciłam do domu, przeczekałam sobotę i faktycznie jakoś nic się nie posuwało ale w niedzielę pojechaliśmy znowu, zrobili ktg, skurcze były ale brak rozwarcia, dostałam znowu zastrzyk i kazali wrócić za 2 godz, zaczęłam plamić więc wróciliśmy szybciej, ale pełen relaks bo i tak nie wiedziałam co mnie czeka :D W sumie było bez zmian czyli skurcze co 5-7 min i minimalne rozwarcie ale przyjęli mnie na porodówkę. Mały urodził się przed 21. Od godz 16 miałam bóle parte, przebijali mi pęcherz płodowy (nic nie czuć), w końcu zebrali się lekarze i byli przygotowani na cc, ale wypchnęli małego. Byłam wykończona ale nie tyle bólami co ogólnie. Drugi poród zaczął się nad ranem koło 5-6 dostałam skurcze o 8 byliśmy w szpitalu ze skurczami regularnymi ale małym na 1,5 rozwarciem, ale przyjęli od razu. Skurcze nasilały się bardzo rozwarcie dużo mniej, chodziłam, skakałam a bóle były co raz silniejsze, urodziłam przed 11 więc poszło szybko ale zdecydowanie bardziej bolało. A trzeci poród zaczął się o 9 kiedy odeszły wody, skurcze były co 10-7 min, spokojnie pojechaliśmy do szpitala, przygotowana znowu na powtórkę z rozwarciem no i się nie myliłam ale też od razu przyjęli, skurcze i tym razem się szybko nasilały a kiedy przyszły już parte to dopiero był ból i may urodził się o 14.20. Więc po własnym doświadczeniu wiem że albo szybko i bardziej boleśnie albo długo i mniej (może) bólu. Ja zdecydowanie wolę i szybko i boleśnie bo zupełnie inaczej człowiek sie czuje po takim porodzie, zarz potem mogłam wstać, wziąć prysznic i funkcjonować a po tym pierwszym na nic nie miałam siły.
Za to kuzynka pierwszy poród darła się z bólu jak nie normalna, trwało to też sporo czasu, nie współpracowała z położną, urodziła maleństwo 2400g, bała się kolejnego porodu, a drugi poród też nastawiona że pójdzie długo spokojnie się szykowała, jeszcze umalowała i jechali a jeszcze kawał przed szpitalem siedziałam na tylnej kanapie i się darła bo czuła że zaczyna rodzić, ledwo dojechali do szpitala, szybko na alę położna każe jej przeć a ona do niej a lewatywę? a położna się zaczęła śmiać ona tylko raz parła i mały był na świecie 3200g. Ona w szoku bo praktycznie nie zdążyła poczuć bólu :D Takiego porodu życzę każdej z nas.
Dziewczyny zwłaszcza te co rodzą po raz pierwszy, na prawdę warto wybrać się do szkoły rodzenia, nie na naukę oddychania ale chociażby aby dowiedzieć jak to wygląda ze strony teoretycznej i zrozumieć co się dzieje od drugiej strony :)
Za to kuzynka pierwszy poród darła się z bólu jak nie normalna, trwało to też sporo czasu, nie współpracowała z położną, urodziła maleństwo 2400g, bała się kolejnego porodu, a drugi poród też nastawiona że pójdzie długo spokojnie się szykowała, jeszcze umalowała i jechali a jeszcze kawał przed szpitalem siedziałam na tylnej kanapie i się darła bo czuła że zaczyna rodzić, ledwo dojechali do szpitala, szybko na alę położna każe jej przeć a ona do niej a lewatywę? a położna się zaczęła śmiać ona tylko raz parła i mały był na świecie 3200g. Ona w szoku bo praktycznie nie zdążyła poczuć bólu :D Takiego porodu życzę każdej z nas.
Dziewczyny zwłaszcza te co rodzą po raz pierwszy, na prawdę warto wybrać się do szkoły rodzenia, nie na naukę oddychania ale chociażby aby dowiedzieć jak to wygląda ze strony teoretycznej i zrozumieć co się dzieje od drugiej strony :)
Jun poród boli.... ale tak jak piszą dziewczyny wszystko mija jak masz już dziecko przy sobie. Najważniejsze aby słuchać położnej....fakt mi trochę ciężko to wychodziło-mimo, że trafiłam na cudowną położną, -ale potem już coś się odblokowało i było ok. Mnie bolało jeszcze krocze po szyciu, ale jak już mi zdjęli szwy t jakbym na nowo się urodziła. Nia pewno będzie dobrze, dlatego to my kobiety rodzimy a nie faceci, bo my zawsze damy rade D:
Jun a gdzie chcesz rodzić?
Jun a gdzie chcesz rodzić?
ja też nie czułam takiej potrzeby...może byłam ciekawa jak to jest ;-)...a tak szczerze już w trakcie nawet mi to przez myśl nie przeszło. Tak jak któraś z Was mówiła ważne jest żeby słuchać położnej...ja jak się zmobilizowałam i zaczęłam jej słuchać to chwila moment urodziłam. A boleć chyba musi ;-)
W redlowie nie mają zzo. Ale jakoś też nie brałam tego pod uwagę. Pamiętam że jak rodzilam był taki moment że blagalam męża aby poszedł do położnej po jakieś znieczulenie poszedł z wiadomością że zaraz przyjdzie i mi da. A jemu powiedziała że może moze cos dać ale to znaczniewydluzy ddługi już poród i m stwierdził że bez sensu. A potem ja jak przyszła to już się zaczęła ostatnia faza porodu i zapomnialam...
ZZO??? :D
z tego co wiem, to poza Swissem, tylko na Klinicznej jest taka opcja i czasem w Wojewódzkim (tego drugiego nie jestem pewna)
Tak więc chcieć to ja sobie mogę...
z tego co wiem, to poza Swissem, tylko na Klinicznej jest taka opcja i czasem w Wojewódzkim (tego drugiego nie jestem pewna)
Tak więc chcieć to ja sobie mogę...
Szczerze to bardziej boje się tego znieczulenia niż samego porodu :D Tym razem myślałam że może zdecyduję się na poród na kliniczej właśnie ze względu na znieczulenie ale po wielu przemyśleniach stwierdziłam że dam radę bez, na prawdę bardziej boje się samego znieczulenia niż bólu porodowego ;)
Liczę na to że skoro ta ciąża jest całkiem inna i wszystko co z tym związane też, to może i poród okaże się ekspresowy a kiedy przyjadę do szpitala stwierdzą pełne rozwarcie :D
Liczę na to że skoro ta ciąża jest całkiem inna i wszystko co z tym związane też, to może i poród okaże się ekspresowy a kiedy przyjadę do szpitala stwierdzą pełne rozwarcie :D
Hejka :)
U mnie z porodami to było różnie...Z pierwszym synkiem długi czas skurczy (10godz) ale potem lekki poród bo wszytko fajnie sie "otworzyło" lekarz troche naciął i synek wyszedł w 15min :)
Drugi poród to problem bo miałam szybko skurcze,wody mi odchodziły,lekko krwawiłam i jeszcze szyjka sie nie rozciągała i synek był bardzo wysoko....Także podczas porodu położna robiła mi masaż ręką podczas skurczy ;( wtedy to odmawiałam różaniec...I uwierzcie mi że zależy wszystko od natury jak sie rodzi....Ważne aby dzidziuś był zdrowy...Potem wszystko przemija ale sie nie zapomina :)
Jak nasze babcie i prababcie rodziły w domach to dawały rade,my mamy lekarzy koło siebie to chyba nam łatwiej :)
U mnie z porodami to było różnie...Z pierwszym synkiem długi czas skurczy (10godz) ale potem lekki poród bo wszytko fajnie sie "otworzyło" lekarz troche naciął i synek wyszedł w 15min :)
Drugi poród to problem bo miałam szybko skurcze,wody mi odchodziły,lekko krwawiłam i jeszcze szyjka sie nie rozciągała i synek był bardzo wysoko....Także podczas porodu położna robiła mi masaż ręką podczas skurczy ;( wtedy to odmawiałam różaniec...I uwierzcie mi że zależy wszystko od natury jak sie rodzi....Ważne aby dzidziuś był zdrowy...Potem wszystko przemija ale sie nie zapomina :)
Jak nasze babcie i prababcie rodziły w domach to dawały rade,my mamy lekarzy koło siebie to chyba nam łatwiej :)
hej
Wy tu już o porodach:P ja pierwszy miałam wywoływany ale zakończony cc. Jak będzie teraz zobaczymy:) Planuję rodzić na klinicznej, jak poprzednio, a jak będzie to zobaczymy:)
dzisiaj byłam u endo, wszystko ok:) za tydzień wizyta u gina:)
uszyłam sobie dzisiaj pierwsze spodnie na ciąże:) nie ciążowe ale sportowe na gumie:) mega wygodne i nie ściskają mnie w brzuchu:) a ten nie mieści się już w najmniejsze spodnie jakie nosiłam przed ciażą:)
Wy tu już o porodach:P ja pierwszy miałam wywoływany ale zakończony cc. Jak będzie teraz zobaczymy:) Planuję rodzić na klinicznej, jak poprzednio, a jak będzie to zobaczymy:)
dzisiaj byłam u endo, wszystko ok:) za tydzień wizyta u gina:)
uszyłam sobie dzisiaj pierwsze spodnie na ciąże:) nie ciążowe ale sportowe na gumie:) mega wygodne i nie ściskają mnie w brzuchu:) a ten nie mieści się już w najmniejsze spodnie jakie nosiłam przed ciażą:)
też się jeszcze mieszczę w spodnie, choć jak siedzę to odpinam guzik.staram sie chodzić w sukienkach i spodniach ciążowych, choć te jeszcze mi zjeżdżają z tyłka.a brzuch mam już całkiem, całkiem. Zupełnie inaczej niż w pierwszej ciąży.
A po południu znowu zaczęła mnie boleć głowa, to chyba od tej zmiany pogody.
Jun mamy podobny termin, to może spotkamy się na porodówce:P
A po południu znowu zaczęła mnie boleć głowa, to chyba od tej zmiany pogody.
Jun mamy podobny termin, to może spotkamy się na porodówce:P
Dzień dobry:)
Ja też mam duży już brzuch:) Ostatnio widziałam w kolejce do gin dziewczyne w 9 miesiącu co miała mniejszy od mojego:)
Ale Jun, chyba mam troszeczkę mniejszy od Twojego, ale za to przybyło mi w biodrach i zostały mi narazie leginsy tylko.. Dostałam 3 pary spodni ciążowych w moim starym rozmiarze i niestety tylko w jedne się zmieszczę.
Wczoraj byłam w galerii bo chciałam sobie kupić jakąś sukienkę, ale po przejściu 4 sklepów tak mi się zrobiło słabo, że nie byłam w stanie postawić żadnego kroku, niby pusto w galerii ale zaduch straszny.
na szczęście miałam męża ze sobą, to uciekliśmy szybko na powietrze. Chyba się nie nadaję na takie większe zakupy już...a przynajmniej nie w taką pogodę jak wczoraj.
Ja też mam duży już brzuch:) Ostatnio widziałam w kolejce do gin dziewczyne w 9 miesiącu co miała mniejszy od mojego:)
Ale Jun, chyba mam troszeczkę mniejszy od Twojego, ale za to przybyło mi w biodrach i zostały mi narazie leginsy tylko.. Dostałam 3 pary spodni ciążowych w moim starym rozmiarze i niestety tylko w jedne się zmieszczę.
Wczoraj byłam w galerii bo chciałam sobie kupić jakąś sukienkę, ale po przejściu 4 sklepów tak mi się zrobiło słabo, że nie byłam w stanie postawić żadnego kroku, niby pusto w galerii ale zaduch straszny.
na szczęście miałam męża ze sobą, to uciekliśmy szybko na powietrze. Chyba się nie nadaję na takie większe zakupy już...a przynajmniej nie w taką pogodę jak wczoraj.
hej :)
no ja w 20 tyg. i brzuch jest ale nie taki jak Jun :)
styczniówka, zainwestujesz w ciążowe, to będą jeszcze na piątą ;)
ja też wczoraj latałam po sklepach, przeszłam całą Riwierę i tylko w TKMaxie dostałam jedną sukienkę, tak to wielkie NIC...
no ja w 20 tyg. i brzuch jest ale nie taki jak Jun :)
styczniówka, zainwestujesz w ciążowe, to będą jeszcze na piątą ;)
ja też wczoraj latałam po sklepach, przeszłam całą Riwierę i tylko w TKMaxie dostałam jedną sukienkę, tak to wielkie NIC...
no ja jestem w 16 tygodniu i mam o wiele mniejszy brzuszek (tak w sumie to w sukience nie widać) ale wczoraj w h&m zakupiłam sobie dżinsy i jestem mega zadowolona bo w chłodniejsze dni nie miałam już co nosić...a i poprzymierzałam sobie trochę rzeczy, wyczaiłam jaką muszę mieć rozmiarówkę i dziś porobiłam sobie jeszcze zakupy na allegro ;-) już za nie duże pieniążki ;-)
ewelka byłam po 19 ale tylko z jednym dzieciem i mężem bo dziewczynki są na wczasach z teściami :) więc to nie byłam ja :) ale trochę babek w ciąży widziałam więc pewnie którąś byłaś Ty :)
no i ubrałam bluzkę taką w której nic nie widać więc póki co jestem ciężarówką incognito ;)
no i ubrałam bluzkę taką w której nic nie widać więc póki co jestem ciężarówką incognito ;)
oj da się ;) moja i inki koleżanka z innego forum do 30 tygodnia była płaska a potem to jakiś "guz" jej wyrósł ledwie, śmiałyśmy się, że ona chyba jelit nie posiada ;)
Ale ja taka płaska nigdy nie byłam, nikt nie zauważa mojej ciązy póki co a rozmawiam z sąsiadami codziennie, rodzina to samo mówi, gdybym ubrała ciasny podkoszulek, to owszem ale tak wciąż chodzę w starych swoich ciuchach tylko bluzki zakładam maskujące ;)
Pamiętam, że mi brzuch "wyskakiwał" tak mocno zawsze w 6 miesiącu. Kiedy chodziłam do Doeringa po 21 tygodniu to zawsze głupio się czułam w jego poczekalni bo nie miałam brzuszka jak inne i normalnie jakaś gorsza się czułam :D
Ale ja taka płaska nigdy nie byłam, nikt nie zauważa mojej ciązy póki co a rozmawiam z sąsiadami codziennie, rodzina to samo mówi, gdybym ubrała ciasny podkoszulek, to owszem ale tak wciąż chodzę w starych swoich ciuchach tylko bluzki zakładam maskujące ;)
Pamiętam, że mi brzuch "wyskakiwał" tak mocno zawsze w 6 miesiącu. Kiedy chodziłam do Doeringa po 21 tygodniu to zawsze głupio się czułam w jego poczekalni bo nie miałam brzuszka jak inne i normalnie jakaś gorsza się czułam :D
A mnie znowu boli głowa ;( oszaleję chyba.
Mam ubrania jeszcze po 1 ciąży i od koleżanek także nie muszę nic kupować. Ale póki co wszystko za duże, choć jestem takiej normalnej budowy, nie chuda i nie pulchna .
Moja kumpela jest w 23 tyg i nic po niej nie widać, także można jeszcze być incognito.
Iwonuś co u Ciebie? co się nie odzywasz?
Mia, a jaki jest Doering na wizycie?wszystko mówi co i jak czy trzeba ciągnąć go za jezyk?
Mam ubrania jeszcze po 1 ciąży i od koleżanek także nie muszę nic kupować. Ale póki co wszystko za duże, choć jestem takiej normalnej budowy, nie chuda i nie pulchna .
Moja kumpela jest w 23 tyg i nic po niej nie widać, także można jeszcze być incognito.
Iwonuś co u Ciebie? co się nie odzywasz?
Mia, a jaki jest Doering na wizycie?wszystko mówi co i jak czy trzeba ciągnąć go za jezyk?
ja dzisiaj sie kolezanki pytalam - co nic nie mowisz i pokazalam na brzuch, a ona ze co, a ja ze w ciazy jestem 20 tydzien...a bo masz luzniejsza bluzke i nic nie widac heh:) ale tez jak ciasna koszulkę ubiore to widac taka malutka pileczke, a w spodnie cale szczescie mieszcze sie we wszystkie, a nawet kupilam sobie nowe biale zwykle, nie ciazowe, wiec chyba nie jest tak zle:)) a dzidek tez czasem do wiwatu juz daje, kopniaki mi takie sadzi, ze czasem zaboli..;)
A za 3 tyg. polowkowe, ciekawe czy sie potwierdzi dziewczynka...hmm;) czy bedzie Pola vel. Wiktoria.
Apropo imienia, u mojego brata bedzie dziewczynka ale 3 mies. wczesniej i dadza jej tak na imie, jak ja chcialam dac i teraz mam dylemat, czy zostac wlasnie przy swoim 1 wyborze i nie przejmowac sie, ze beda np.dwie Pole w rodzinie, tymbardziej ze widujemy sie 2-3 razy w roku...czy jednak zmienic?
A za 3 tyg. polowkowe, ciekawe czy sie potwierdzi dziewczynka...hmm;) czy bedzie Pola vel. Wiktoria.
Apropo imienia, u mojego brata bedzie dziewczynka ale 3 mies. wczesniej i dadza jej tak na imie, jak ja chcialam dac i teraz mam dylemat, czy zostac wlasnie przy swoim 1 wyborze i nie przejmowac sie, ze beda np.dwie Pole w rodzinie, tymbardziej ze widujemy sie 2-3 razy w roku...czy jednak zmienic?
victoria u nas niemal identyczna sytuacja z tym imieniem; szwagierka w niedzielę ogłosiła jak będzie miała na imię ich córka a to był też nasz typ (jedyny wspólny jaki mieliśmy z mężem) no ale ona rodzi szybciej ;) głupio by nam było dac takie samo imię więc musimy znaleźć inny wspólny typ - będzie ciezko ;)
ale piękne brzuszki! :D
ja też jeszcze incognito hehe dziś mieliśmy polowkowe i wszystko ok :) tylko straszny wstydzioch i gin powiedział, że chyba dziewczynką bo nogi zaciśnięte i po prostu jajek nie znalazł hihi no i + 3kg
Chocolate chyba jednak zdecyduję się na Waszą sr ale za radą gina po 26tyg :) czekam niecierpliwie na wrażenia z zajęć :)
ja też jeszcze incognito hehe dziś mieliśmy polowkowe i wszystko ok :) tylko straszny wstydzioch i gin powiedział, że chyba dziewczynką bo nogi zaciśnięte i po prostu jajek nie znalazł hihi no i + 3kg
Chocolate chyba jednak zdecyduję się na Waszą sr ale za radą gina po 26tyg :) czekam niecierpliwie na wrażenia z zajęć :)
Ale brzuchy :) u mnie widać już duży, ale jak założę koszulę to można nie zauważyć (tylko, że ja od zawsze jestem przy sobie więc nic dziwnego, że wszyscy myślą, że utyłam :P)
W ogóle przybrałam dużo na wadzę i chyba wodę zatrzymuję. Może i sikam często, ale bardzo mało, do tęgo pojawiły mi się żylaki i drętwienie wszystkiego :(
I przede wszytskim muszę słodkie ograniczyć, bo mam wielką ochotę ciąągle:/
I jutro jadę na pogrzeb do Kielc, mam nadzieje, że moje nerki się na mnie nie zemszczą.. i pogoda będzie łaskawa
W ogóle przybrałam dużo na wadzę i chyba wodę zatrzymuję. Może i sikam często, ale bardzo mało, do tęgo pojawiły mi się żylaki i drętwienie wszystkiego :(
I przede wszytskim muszę słodkie ograniczyć, bo mam wielką ochotę ciąągle:/
I jutro jadę na pogrzeb do Kielc, mam nadzieje, że moje nerki się na mnie nie zemszczą.. i pogoda będzie łaskawa
Hej laski:)
Wyjechaliśmy sobie na tydzień (mazury-warszawa-podkarpacie-częstochowa) a tu 120 postów do nadrobienia:) ale wszystko przeczytałam ;) Wakacje udane -rodzina, znajomi poodwiedzani:)
Co do zakupów wszelakich ja jeszcze poczekam - mało miejsca w mieszkanku, a czasu jeszcze troszkę jest.
Co do porodu - mój też pierwszy ale nie nastawiam się jakoś strasznie - inne dały radę to czemu ja mam nie dać:)
Co do brzuszka ..u mnie widać ale tak delikatnie - jesli jest obcisła bluzka to nawet konkretnie , ale luźną może dałoby się ukryć;p
A jutro idę na krew, piątek lekarz - może wreszcie poznam płeć. Co do ruchów dalej wyraźnie wg mnie ich nie ma ;/ czasem jakieś pękające bąbelki ale czy to to ...kto wie:)
Wyjechaliśmy sobie na tydzień (mazury-warszawa-podkarpacie-częstochowa) a tu 120 postów do nadrobienia:) ale wszystko przeczytałam ;) Wakacje udane -rodzina, znajomi poodwiedzani:)
Co do zakupów wszelakich ja jeszcze poczekam - mało miejsca w mieszkanku, a czasu jeszcze troszkę jest.
Co do porodu - mój też pierwszy ale nie nastawiam się jakoś strasznie - inne dały radę to czemu ja mam nie dać:)
Co do brzuszka ..u mnie widać ale tak delikatnie - jesli jest obcisła bluzka to nawet konkretnie , ale luźną może dałoby się ukryć;p
A jutro idę na krew, piątek lekarz - może wreszcie poznam płeć. Co do ruchów dalej wyraźnie wg mnie ich nie ma ;/ czasem jakieś pękające bąbelki ale czy to to ...kto wie:)
takaja...to były dopiero pierwsze zajęcia więc bardziej organizacyjnie, położne prowadzące sa z Klinicznej. Zajęcia z partnerami odbywają się w poniedziałki.
Natomiast we wtorek poszłam na gimnastyce, baardzo fajna instruktorka, ćwiczyłam godzinkę...a tak szybko mi mineła. Po ćwiczeniach czułam się wysmienicie, chyba tego mi brakowało :).
Natomiast we wtorek poszłam na gimnastyce, baardzo fajna instruktorka, ćwiczyłam godzinkę...a tak szybko mi mineła. Po ćwiczeniach czułam się wysmienicie, chyba tego mi brakowało :).
Chocolate czyli zapowiada się bardzo fajnie :) super, że jesteś zadowolona! pewnie też się wybiorę ale dopiero od sierpnia albo od września .
Ewkaa słyszałam, że z klinicznej dosyc często odsyłają... chyba, ze ma się "znajomosci" np. właśnie w postaci położnej heh
Iwonuś u mnie również pierwsze były babelki, więc pewnie to Twój Skarb :D
Ewkaa słyszałam, że z klinicznej dosyc często odsyłają... chyba, ze ma się "znajomosci" np. właśnie w postaci położnej heh
Iwonuś u mnie również pierwsze były babelki, więc pewnie to Twój Skarb :D
a mnie znowu jakas cholerna infekcja zlapala...bylam awaryjnie u gin, zrobila wymaz z pochwy, wyniki beda po niedzieli, dala dopochwowo globulki,, mala tez chwile widzialam ;)
a potem sie usmialam, stalam przed przychodnia, i wychodzilo dwoch malych chlopcow z mama i jeden mowi do mamy, mamo zobacz jaka duza pani...hhehee usmialam sie w glos, teraz jestem duza wg dzieci a co bedzie pozniej ? ;)
a potem sie usmialam, stalam przed przychodnia, i wychodzilo dwoch malych chlopcow z mama i jeden mowi do mamy, mamo zobacz jaka duza pani...hhehee usmialam sie w glos, teraz jestem duza wg dzieci a co bedzie pozniej ? ;)
Hej:)
faktycznie tak gorąco ,że nic się nie chce.
Ja jadę na kilka dni do rodziców - nad jeziorko;) z internetem tam słabo wiec odezwę pod koniec tygodnia:)
Ja wciąż się z szpitalem waham ..ale chyb też będzie to wejherowo. i bardzo powoli zaczęłam oglądanie wózków (interenetowo:) - za 2 tygodnie planujemy podjechać na zywo coś obejrzeć.
faktycznie tak gorąco ,że nic się nie chce.
Ja jadę na kilka dni do rodziców - nad jeziorko;) z internetem tam słabo wiec odezwę pod koniec tygodnia:)
Ja wciąż się z szpitalem waham ..ale chyb też będzie to wejherowo. i bardzo powoli zaczęłam oglądanie wózków (interenetowo:) - za 2 tygodnie planujemy podjechać na zywo coś obejrzeć.
Dzwoniłam do SR w Wejherowie przy szpitalu i następne zajęcia zaczynają się 11 sierpnia o 17:00 na odziale patologii.
Pierwsze zajęcia bezpłatne, żeby zobczyć czy się podoba.
Potrzeba zaświadczenie, że można ćwiczyć.
Koszt ok. 300-400zł.
SR trwa 10 tygodni i w tym jest spotkanie z lekarzem, oprowadzenie po oddziałach itd itp :)
Pierwsze zajęcia bezpłatne, żeby zobczyć czy się podoba.
Potrzeba zaświadczenie, że można ćwiczyć.
Koszt ok. 300-400zł.
SR trwa 10 tygodni i w tym jest spotkanie z lekarzem, oprowadzenie po oddziałach itd itp :)
Mieszkam w Rewie więc mam tą samą drogę do Pucka i do Wejherowa, na pewno będę jechać samochodem a z kierowcą zobaczymy kto będzie w domu, ale w grudniu to już wszyscy na baczność będą stali..
Ja jutro idę do lekarza i się doczekać nie mogę.
Kupiłam już pierwszą rzecz dla maluszka uniwersalny kombinezonik :)
Ja jutro idę do lekarza i się doczekać nie mogę.
Kupiłam już pierwszą rzecz dla maluszka uniwersalny kombinezonik :)
Juditt to w sumie Tobie bez różnicy :)
Mi też ginekolog mówił, że mam sobie cytrynę wkropić (on w ogóle mówił, że mam nie iść i czekać tylko dwie godziny wcześniej wypić w domu glukozę z cytryną i iść na badanie po prostu... ale to ten prywatny, a skierowanie będę mieć nfz więc taki numer nie przejdzie)
Mi też ginekolog mówił, że mam sobie cytrynę wkropić (on w ogóle mówił, że mam nie iść i czekać tylko dwie godziny wcześniej wypić w domu glukozę z cytryną i iść na badanie po prostu... ale to ten prywatny, a skierowanie będę mieć nfz więc taki numer nie przejdzie)
hej
Ja po połowkowym u Doeringa, wszytsko dobrze, dziecko nadal tydzień większe więc chyba jest szansa, że tym razem urodzę w terminie :) Pokazał nam córkę w 3D "ramach promocji" i ceny zwykłego USG ;) i mamy fotkę także super
Mi to badanie i picie glukozy nie robi, w ogóle to nie jest jakoś bardzo słodkie :P
Juditt, ja rodziłam w Pucku, wprawdzie 9 lat temu ale nic się nie zmieniło. Byłam bardzo zadowolona, zwłaszcza z tego, że mogłam rodzić jak chcę a nie jak położnej pasuje, bo nie umie odebrac porodu gdy kobieta kuca czy stoi czy wisi, czy co tam sobie wymyśli... ;)
Wprawdzie warunki lokalowe na położniczym słabe (leżałam na sali gdzie 3 łózka w klitce trzy razy mniejszej niż sala w Redłowie) ale mi to nie przeszkadzało zbytnio.
Jutro lecimy na wakacje!!!!! :)
Ja po połowkowym u Doeringa, wszytsko dobrze, dziecko nadal tydzień większe więc chyba jest szansa, że tym razem urodzę w terminie :) Pokazał nam córkę w 3D "ramach promocji" i ceny zwykłego USG ;) i mamy fotkę także super
Mi to badanie i picie glukozy nie robi, w ogóle to nie jest jakoś bardzo słodkie :P
Juditt, ja rodziłam w Pucku, wprawdzie 9 lat temu ale nic się nie zmieniło. Byłam bardzo zadowolona, zwłaszcza z tego, że mogłam rodzić jak chcę a nie jak położnej pasuje, bo nie umie odebrac porodu gdy kobieta kuca czy stoi czy wisi, czy co tam sobie wymyśli... ;)
Wprawdzie warunki lokalowe na położniczym słabe (leżałam na sali gdzie 3 łózka w klitce trzy razy mniejszej niż sala w Redłowie) ale mi to nie przeszkadzało zbytnio.
Jutro lecimy na wakacje!!!!! :)
ja dzis bylam na glukozie, nie bylo tak zle, mala po wypiciu troche sie rozruszala, a potem ja strasznie senna bylam, najgorsze siedzenie bylo, ale do zniesienia, w przychodni byla na szczescie klima ;)
dzis tez od 4.15 nie spalam, nie wiem moze na badania czekalam hehhe ;)
dzis tez od 4.15 nie spalam, nie wiem moze na badania czekalam hehhe ;)
no mi żylaki wyszły właśnie w ciąży przy pierwszej córce - owszem, po ciąży te zmiany mogą się bardzo cofnąć, ale u mnie na pewno nie całkiem a z każdą kolejną ciążą noga wygląda coraz gorzej i mam w planach zabieg.
Póki co łykam cyclo3forte i smaruję Liotonem 1000.
Póki co łykam cyclo3forte i smaruję Liotonem 1000.
Hej. A ja po wizycie u lekarza i na szczęście wszystko ok...tylko mam dużo odpoczywać bo brzuch mi twardnieje (tylko przy 1,5 rocznym dziecku jest to nie wykonalne) ale jeszcze 2,5 dnia i idę na urlop na cały sierpień ;-)... a i płeć dalej nie znana - wstydzioch mały ;-). Ja będę rodzić na Klinicznej-jeżeli mnie nie odeślą z braku miejsc ;-). Dziewczyny glukoza nie jest taka straszna, Ja też w pierwszej ciąży się naczytałam że to takie ochydne a w gruncie rzeczy to nic strasznego, gorsze jest to siedzenie przez 2 godziny. A mi też ostatnio pojawiły się pajączki na nogach i chyba czas zrezygnować z butów na obcasie :-(
Hej dziewczyny:)
ja wróciłam od rodziców - tam spokój, cisza, jeziorko...a u nas w kamienicy duchota i remont ;/
ale mam już dostęp do sieci ;) W pon idę do lekarza (NFZ) a 4.08 zaczynamy szkołę rodzenia - jak ten czas leci :))
Zabieram się za gotowanie (chociaż chęci do jedzenia mało przy tej pogodzie) i będę dziś 1 raz robić tiramisu bez jajek:D
ja wróciłam od rodziców - tam spokój, cisza, jeziorko...a u nas w kamienicy duchota i remont ;/
ale mam już dostęp do sieci ;) W pon idę do lekarza (NFZ) a 4.08 zaczynamy szkołę rodzenia - jak ten czas leci :))
Zabieram się za gotowanie (chociaż chęci do jedzenia mało przy tej pogodzie) i będę dziś 1 raz robić tiramisu bez jajek:D
iwonus zazdroszczę pobytu nad jeziorkiem :)
Ja odebrałam wczoraj Młodego ze żłobka z podejrzeniem szkarlatyny - lekarka mówi, że to raczej nie to - jakaś wirusówka, ale jak to będzie rumień to się załamie, bo to może być szkodliwe w 1 i 2 trymestrze dla malucha.., ale na pocieszenie dzisiaj ta wysypka jakaś bledsza więc może nic strasznego :)
I w końcu troszkę popadało i da się spokojnie porządnie odetchnąć ;)
Ja odebrałam wczoraj Młodego ze żłobka z podejrzeniem szkarlatyny - lekarka mówi, że to raczej nie to - jakaś wirusówka, ale jak to będzie rumień to się załamie, bo to może być szkodliwe w 1 i 2 trymestrze dla malucha.., ale na pocieszenie dzisiaj ta wysypka jakaś bledsza więc może nic strasznego :)
I w końcu troszkę popadało i da się spokojnie porządnie odetchnąć ;)
dziś trochę chłodniej i od razu lepiej się czuje, nawet z chęcią na dwór wyszłam.
Jestem po wizycie u lekarza i mam na 90% dziewczynkę, mała większa o tydzień i już waży 260g, lekarz się śmiał że najmniejszych ciuchów nie mam co kupować bo wyjątkowo długie nogi ma.
Cieszę się ze zdrowa jest i wszystko ok, martwiłam się bo ruchów jeszcze konkretnie nie czuje, nie mam też żadnej infekcji a te upławy niegroźne. więc wszystko ok, tylko lekarz kazał pić dużo wody.
Jestem po wizycie u lekarza i mam na 90% dziewczynkę, mała większa o tydzień i już waży 260g, lekarz się śmiał że najmniejszych ciuchów nie mam co kupować bo wyjątkowo długie nogi ma.
Cieszę się ze zdrowa jest i wszystko ok, martwiłam się bo ruchów jeszcze konkretnie nie czuje, nie mam też żadnej infekcji a te upławy niegroźne. więc wszystko ok, tylko lekarz kazał pić dużo wody.
Juditt, gratuluje dziewczynki;-)
U nas właśnie trwa początek wyprowadzki:-)
Idziemy w końcu na swoje, troszkę pomagam pakować, ale juz mi maz zapowiedział ze jak będą przenosić wszystko w poniedziałek to mam być albo w pracy albo nad morzem, bo jedyna rzecz jaka mi pozwoli przenieść to nasz maluszek;-)
Ale wiadomo ze i tak będzie masa pracy, chociażby ze sprzataniem i ukladaniem wszystkiego...
Mi jest dzisiaj wyjątkowo duszno.. Jutro wcale lepiej nie zapowiadają, a mi nogi zaczynają znowu puchnac od tego ciepła, a juz było chwilke spokoju..
Trzymajcie się dziewczynki, odczytami wszystkie zaległości pewnie juz z nowego mieszkanka;-)
U nas właśnie trwa początek wyprowadzki:-)
Idziemy w końcu na swoje, troszkę pomagam pakować, ale juz mi maz zapowiedział ze jak będą przenosić wszystko w poniedziałek to mam być albo w pracy albo nad morzem, bo jedyna rzecz jaka mi pozwoli przenieść to nasz maluszek;-)
Ale wiadomo ze i tak będzie masa pracy, chociażby ze sprzataniem i ukladaniem wszystkiego...
Mi jest dzisiaj wyjątkowo duszno.. Jutro wcale lepiej nie zapowiadają, a mi nogi zaczynają znowu puchnac od tego ciepła, a juz było chwilke spokoju..
Trzymajcie się dziewczynki, odczytami wszystkie zaległości pewnie juz z nowego mieszkanka;-)
hej, próbowałam nosić córcię w chuście, ale może robiłam coś źle bo nie chciała w niej siedzieć, a na sam jej widok dostawał histerii.
ale teraz też będę próbować.
Byłam dzisiaj u Doreinga na połówkowym...zmiana płci bo teraz okazało się, ze córeczka :D. okazało się, że malutka jest tydzień mniejsza, ale ogólnie
wszystko ok i mówił, że pewnie będzie drobna.
ale teraz też będę próbować.
Byłam dzisiaj u Doreinga na połówkowym...zmiana płci bo teraz okazało się, ze córeczka :D. okazało się, że malutka jest tydzień mniejsza, ale ogólnie
wszystko ok i mówił, że pewnie będzie drobna.
no mi z piersiami właśnie kompletnie nic się nie dzieje i zaczynam się martwić... oby tylko działały jak trzeba ehh
Dimis, Oleczka od jakiej chusty zaczynałyscie? im więcej czytam , tym większy mam metlik w głowie...zastanawiam się nad elastyczna a tkana, tylko nie wiem czy dam radę się motac... jak się uczylyscie na początku? znacie może kogoś kto by pomógł, pokazał co nieco? :)
Dimis, Oleczka od jakiej chusty zaczynałyscie? im więcej czytam , tym większy mam metlik w głowie...zastanawiam się nad elastyczna a tkana, tylko nie wiem czy dam radę się motac... jak się uczylyscie na początku? znacie może kogoś kto by pomógł, pokazał co nieco? :)
hej dziewczyny,
dolaczam do Was i ja :) termin mam na 11.11, ale wg wszelkich usg maluszek jest wiekszy i obstawiaja 6.11 . Zaczelam w piatek 25 tydzien. Bedzie drugi chlopczyk, ale niestety tak jak pierwsza ciaza minela mi bezproblemowo, to w tej sie troszke pokomplikowalo. Na wizycie 10.07 okazalo sie, ze moja szyjka sie rozwiera, dostalam skierowanie do szpitala do Wejherowa i tam po niecalym tygodniu od wizyty zalozyli mi szew okrezny. Od tego czasu praktycznie leze i czekam na wizyte w czwartek i mam nadzieje, ze lekarka pozwoli mi na krotkie spacery i troche siedzenia. Dobrze, ze moj syn ma wspanialych dziadkow, ktorzy sie nim zajmuja, bo niestety moj maz pracuje za granica 5 tyg i wraca pozniej na 5tyg do domu. Rano tez biore tabletki na tarczyce, pol letroxu 50 na czczo, pozniej luteine podjezykowo rano i wieczorem no i witaminy :)
Pozdrawiam wszystkie mamusie!!
dolaczam do Was i ja :) termin mam na 11.11, ale wg wszelkich usg maluszek jest wiekszy i obstawiaja 6.11 . Zaczelam w piatek 25 tydzien. Bedzie drugi chlopczyk, ale niestety tak jak pierwsza ciaza minela mi bezproblemowo, to w tej sie troszke pokomplikowalo. Na wizycie 10.07 okazalo sie, ze moja szyjka sie rozwiera, dostalam skierowanie do szpitala do Wejherowa i tam po niecalym tygodniu od wizyty zalozyli mi szew okrezny. Od tego czasu praktycznie leze i czekam na wizyte w czwartek i mam nadzieje, ze lekarka pozwoli mi na krotkie spacery i troche siedzenia. Dobrze, ze moj syn ma wspanialych dziadkow, ktorzy sie nim zajmuja, bo niestety moj maz pracuje za granica 5 tyg i wraca pozniej na 5tyg do domu. Rano tez biore tabletki na tarczyce, pol letroxu 50 na czczo, pozniej luteine podjezykowo rano i wieczorem no i witaminy :)
Pozdrawiam wszystkie mamusie!!
Takaja ja mam tkaną od początku :)
Nauczyłam się pierwszego wiązania na warsztatach w ciąży - znalazłam darmowe :) kolejne - bratowa poszła na warsztat, bo jej córcia miała dyspazje i chciała ją wiązać porządnie, a na plecach - wygrałam w konkursie na fb ;)
Elastyczna starcza na krótko, a w tkanej mogę nosić ponad rocznego syna na plecach :) (kupiłam za 125zł nową, a można kupić używane taniej)
Jakby co moge pokazać - możemy się spotkać na jakąś kawę w większej grupie i przy okazji poznać zanim maluchy na świat przyjdą ;P
Cześć fasolek dopisz się do listy jak masz ochotę :)
Nauczyłam się pierwszego wiązania na warsztatach w ciąży - znalazłam darmowe :) kolejne - bratowa poszła na warsztat, bo jej córcia miała dyspazje i chciała ją wiązać porządnie, a na plecach - wygrałam w konkursie na fb ;)
Elastyczna starcza na krótko, a w tkanej mogę nosić ponad rocznego syna na plecach :) (kupiłam za 125zł nową, a można kupić używane taniej)
Jakby co moge pokazać - możemy się spotkać na jakąś kawę w większej grupie i przy okazji poznać zanim maluchy na świat przyjdą ;P
Cześć fasolek dopisz się do listy jak masz ochotę :)
Inka dziękuje :) czyli tak bezobjawowo też może być, pocieszylas mnie trochę :)
Dimis szukałam właśnie jakichś warsztatów lub czegoś podobnego ale nic nie znalazłam... a kawka chętnie :) fajnie by było się spotkać w większej grupie :)
to ktora chętna? i kiedy ewentualnie macie czas? :)
fasolek witaj :) życzę spokojnej ciąży aż do szczęśliwego rozwiązania :)
Dimis szukałam właśnie jakichś warsztatów lub czegoś podobnego ale nic nie znalazłam... a kawka chętnie :) fajnie by było się spotkać w większej grupie :)
to ktora chętna? i kiedy ewentualnie macie czas? :)
fasolek witaj :) życzę spokojnej ciąży aż do szczęśliwego rozwiązania :)
No to sie dopisujemy :)
Listopad
Józefina 1.11
xmuchomorkax 2.11
Gagata 8.11 - z przesunięcie ostatnio na 3/11 -chłopiec - Zaspa
Gosia9 8.11
MamaMalejM 10.11
fasolek 11.11
onaa156 13.11 córka
Madlenn69 13.11
zlota 13.11
ewelkaet 14.11
styczniowka82 15.11
Karotka 16.11
wiolka210 17/21.11 synek
Agam205 14/22.11 córka/zaspa
Dimis 19/22.11 córka/redłowo
Grudzień
Takaja_84 (-cytrynowa) 1.12
Chocolate 4.12
mamma(mia) 6.12
dorotek 6.12
alicjja73 10.12
victoria221 10.12
Jun87 10.12 córka/ Redłowo
iwonus.p 14.12
Oleczkaa 15.12
zosiasamosia 23.12
Juditt 26.12
anesia 26.12
Inka.ja 27.12
Ewkaa 27.12
Kajtka 28.12
slythia 28.12
Nina80 30.12
Listopad
Józefina 1.11
xmuchomorkax 2.11
Gagata 8.11 - z przesunięcie ostatnio na 3/11 -chłopiec - Zaspa
Gosia9 8.11
MamaMalejM 10.11
fasolek 11.11
onaa156 13.11 córka
Madlenn69 13.11
zlota 13.11
ewelkaet 14.11
styczniowka82 15.11
Karotka 16.11
wiolka210 17/21.11 synek
Agam205 14/22.11 córka/zaspa
Dimis 19/22.11 córka/redłowo
Grudzień
Takaja_84 (-cytrynowa) 1.12
Chocolate 4.12
mamma(mia) 6.12
dorotek 6.12
alicjja73 10.12
victoria221 10.12
Jun87 10.12 córka/ Redłowo
iwonus.p 14.12
Oleczkaa 15.12
zosiasamosia 23.12
Juditt 26.12
anesia 26.12
Inka.ja 27.12
Ewkaa 27.12
Kajtka 28.12
slythia 28.12
Nina80 30.12
Hej laski:)
witam kolejną cieżarówkę :)
ja w kwestii chusty jestem zielona - w niczym nie pomogę;/
A dziś była kolejna wizyta (NFZ) i chłopiec po raz kolejny potwierdzony - mam zdjęcie na dowód;D poza tym wszystko dobrze więc jest dobrze:)
A i kilka imion wybranych - będzie Adaś, Mikołaj albo Michał. Najbliżej jesteśmy Adama:)
witam kolejną cieżarówkę :)
ja w kwestii chusty jestem zielona - w niczym nie pomogę;/
A dziś była kolejna wizyta (NFZ) i chłopiec po raz kolejny potwierdzony - mam zdjęcie na dowód;D poza tym wszystko dobrze więc jest dobrze:)
A i kilka imion wybranych - będzie Adaś, Mikołaj albo Michał. Najbliżej jesteśmy Adama:)
Listopad
Józefina 1.11
xmuchomorkax 2.11
Gagata 8.11 - z przesunięcie ostatnio na 3/11 -chłopiec - Zaspa
Gosia9 8.11
MamaMalejM 10.11
fasolek 11.11
onaa156 13.11 córka
Madlenn69 13.11
zlota 13.11
ewelkaet 14.11
styczniowka82 15.11
Karotka 16.11
wiolka210 17/21.11 synek
Agam205 14/22.11 córka/zaspa
Dimis 19/22.11 córka/redłowo
Grudzień
Takaja_84 (-cytrynowa) 1.12
Chocolate 4.12
mamma(mia) 6.12
dorotek 6.12
alicjja73 10.12
victoria221 10.12
Jun87 10.12 córka/ Redłowo
iwonus.p 14.12/9.12 synek/Wejherowo
Oleczkaa 15.12
zosiasamosia 23.12
Juditt 26.12
anesia 26.12
Inka.ja 27.12
Ewkaa 27.12
Kajtka 28.12
slythia 28.12
Nina80 30.12
Józefina 1.11
xmuchomorkax 2.11
Gagata 8.11 - z przesunięcie ostatnio na 3/11 -chłopiec - Zaspa
Gosia9 8.11
MamaMalejM 10.11
fasolek 11.11
onaa156 13.11 córka
Madlenn69 13.11
zlota 13.11
ewelkaet 14.11
styczniowka82 15.11
Karotka 16.11
wiolka210 17/21.11 synek
Agam205 14/22.11 córka/zaspa
Dimis 19/22.11 córka/redłowo
Grudzień
Takaja_84 (-cytrynowa) 1.12
Chocolate 4.12
mamma(mia) 6.12
dorotek 6.12
alicjja73 10.12
victoria221 10.12
Jun87 10.12 córka/ Redłowo
iwonus.p 14.12/9.12 synek/Wejherowo
Oleczkaa 15.12
zosiasamosia 23.12
Juditt 26.12
anesia 26.12
Inka.ja 27.12
Ewkaa 27.12
Kajtka 28.12
slythia 28.12
Nina80 30.12
Przeglądając info o szkole rodzenia zauważyłam też warsztaty noszenia dzieci w chustach :) podsyłam linka dla zainteresowanych:
http://supermama.edu.pl/cennik
http://supermama.edu.pl/warsztaty/noszenie-dzieci
http://supermama.edu.pl/cennik
http://supermama.edu.pl/warsztaty/noszenie-dzieci
To ja mogę polecić warsztaty u Zuzanny z noszenia:)
https://www.facebook.com/OsrodekWspieraniaRozwojuBlizej?fref=ts
I nie tylko - zobaczcie sobie ofertę :)
Ona jest jedną z organizatorek spotkań mamanigdyniejestsama- też wam polecam, bardzo dobra organizacja, ciekawe warsztaty i nigdy nie wyszłam niezadowolona (byłam w ciąży, dzieci 0-1, i 1-3)
To zupełnie coś innego niż bezpieczny maluch czy mamotoja (tutaj same reklamy...)
https://www.facebook.com/OsrodekWspieraniaRozwojuBlizej?fref=ts
I nie tylko - zobaczcie sobie ofertę :)
Ona jest jedną z organizatorek spotkań mamanigdyniejestsama- też wam polecam, bardzo dobra organizacja, ciekawe warsztaty i nigdy nie wyszłam niezadowolona (byłam w ciąży, dzieci 0-1, i 1-3)
To zupełnie coś innego niż bezpieczny maluch czy mamotoja (tutaj same reklamy...)
hej Fasolek,trzymaj się ciepło. Jak dobrze, że są dziadkowie!
chustę miałam elastyczną od kumpelki ale z tego co czytałam tkane właśnie starczają na dłużej. Fajnie wszystko jest opisane i pokazane w necie. A, ćwiczyłam na takim dużym misiu :P
Trochę się martwię, że córeczka mniejsza bo znowu pewnie urodzi się kruszynka. Dalej jestem w szoku, że to będzie babeczka :P
chustę miałam elastyczną od kumpelki ale z tego co czytałam tkane właśnie starczają na dłużej. Fajnie wszystko jest opisane i pokazane w necie. A, ćwiczyłam na takim dużym misiu :P
Trochę się martwię, że córeczka mniejsza bo znowu pewnie urodzi się kruszynka. Dalej jestem w szoku, że to będzie babeczka :P
Listopad
Józefina 1.11
xmuchomorkax 2.11
Gagata 8.11 - z przesunięcie ostatnio na 3/11 -chłopiec - Zaspa
Gosia9 8.11
MamaMalejM 10.11
fasolek 11.11
onaa156 13.11 córka
Madlenn69 13.11
zlota 13.11
ewelkaet 14.11
styczniowka82 15.11
Karotka 16.11
wiolka210 17/21.11 synek
Agam205 14/22.11 córka/zaspa
Dimis 19/22.11 córka/redłowo
Grudzień
Takaja_84 (-cytrynowa) 1.12
Chocolate 4.12
mamma(mia) 6.12
dorotek 6.12
alicjja73 10.12
victoria221 10.12
Jun87 10.12 córka/ Redłowo
iwonus.p 14.12/9.12 synek/Wejherowo
Oleczkaa 15.12/ córeczka/ Redłowo
zosiasamosia 23.12
Juditt 26.12
anesia 26.12
Inka.ja 27.12
Ewkaa 27.12
Kajtka 28.12
Nina80 30.12
Józefina 1.11
xmuchomorkax 2.11
Gagata 8.11 - z przesunięcie ostatnio na 3/11 -chłopiec - Zaspa
Gosia9 8.11
MamaMalejM 10.11
fasolek 11.11
onaa156 13.11 córka
Madlenn69 13.11
zlota 13.11
ewelkaet 14.11
styczniowka82 15.11
Karotka 16.11
wiolka210 17/21.11 synek
Agam205 14/22.11 córka/zaspa
Dimis 19/22.11 córka/redłowo
Grudzień
Takaja_84 (-cytrynowa) 1.12
Chocolate 4.12
mamma(mia) 6.12
dorotek 6.12
alicjja73 10.12
victoria221 10.12
Jun87 10.12 córka/ Redłowo
iwonus.p 14.12/9.12 synek/Wejherowo
Oleczkaa 15.12/ córeczka/ Redłowo
zosiasamosia 23.12
Juditt 26.12
anesia 26.12
Inka.ja 27.12
Ewkaa 27.12
Kajtka 28.12
Nina80 30.12
No to ja też dodam do listy, co wiem :)
Listopad
Józefina 1.11
xmuchomorkax 2.11
Gagata 8.11 - z przesunięcie ostatnio na 3/11 -chłopiec - Zaspa
Gosia9 8-10.11 syn/Wejherowo
MamaMalejM 10.11
fasolek 11.11
onaa156 13.11 córka
Madlenn69 13.11
zlota 13.11
ewelkaet 14.11
styczniowka82 15.11
Karotka 16.11
wiolka210 17/21.11 synek
Agam205 14/22.11 córka/zaspa
Dimis 19/22.11 córka/redłowo
Grudzień
Takaja_84 (-cytrynowa) 1.12
Chocolate 4.12
mamma(mia) 6.12
dorotek 6.12
alicjja73 10.12
victoria221 10.12
Jun87 10.12 córka/ Redłowo
iwonus.p 14.12/9.12 synek/Wejherowo
Oleczkaa 15.12/ córeczka/ Redłowo
zosiasamosia 23.12
Juditt 26.12
anesia 26.12
Inka.ja 27.12
Ewkaa 27.12
Kajtka 28.12
Nina80 30.12
Listopad
Józefina 1.11
xmuchomorkax 2.11
Gagata 8.11 - z przesunięcie ostatnio na 3/11 -chłopiec - Zaspa
Gosia9 8-10.11 syn/Wejherowo
MamaMalejM 10.11
fasolek 11.11
onaa156 13.11 córka
Madlenn69 13.11
zlota 13.11
ewelkaet 14.11
styczniowka82 15.11
Karotka 16.11
wiolka210 17/21.11 synek
Agam205 14/22.11 córka/zaspa
Dimis 19/22.11 córka/redłowo
Grudzień
Takaja_84 (-cytrynowa) 1.12
Chocolate 4.12
mamma(mia) 6.12
dorotek 6.12
alicjja73 10.12
victoria221 10.12
Jun87 10.12 córka/ Redłowo
iwonus.p 14.12/9.12 synek/Wejherowo
Oleczkaa 15.12/ córeczka/ Redłowo
zosiasamosia 23.12
Juditt 26.12
anesia 26.12
Inka.ja 27.12
Ewkaa 27.12
Kajtka 28.12
Nina80 30.12
hello
witam nowe brzuchatki :)
ja po wczorajszej wizycie
wszystko oki mezczyzna potwierdzony ponownie bez watpliwości
wazy 800 g
troche zaczac mniej chodzi ćbo zaczyna sie blizna po poprzedneij cc sie rozciagac
a młody posladkowo ułożony - ma co prawda jeszcze 3-4 tyg na obrót
ale zobaczymy czy królewicz zechce ( wcale nie musi jak dla mnie moge miec cc :) )
witam nowe brzuchatki :)
ja po wczorajszej wizycie
wszystko oki mezczyzna potwierdzony ponownie bez watpliwości
wazy 800 g
troche zaczac mniej chodzi ćbo zaczyna sie blizna po poprzedneij cc sie rozciagac
a młody posladkowo ułożony - ma co prawda jeszcze 3-4 tyg na obrót
ale zobaczymy czy królewicz zechce ( wcale nie musi jak dla mnie moge miec cc :) )
Listopad
Józefina 1.11
xmuchomorkax 2.11
Gagata 8.11 - z przesunięcie ostatnio na 3/11 -chłopiec - Zaspa
Gosia9 8-10.11 syn/Wejherowo
MamaMalejM 10.11
fasolek 11.11
onaa156 13.11 córka
Madlenn69 13.11
zlota 13.11
ewelkaet 14.11
styczniowka82 15.11/córka
Karotka 16.11
wiolka210 17/21.11 synek
Agam205 14/22.11 córka/zaspa
Dimis 19/22.11 córka/redłowo
Grudzień
Takaja_84 (-cytrynowa) 1.12
Chocolate 4.12
mamma(mia) 6.12
dorotek 6.12
alicjja73 10.12
victoria221 10.12
Jun87 10.12 córka/ Redłowo
iwonus.p 14.12/9.12 synek/Wejherowo
Oleczkaa 15.12/ córeczka/ Redłowo
zosiasamosia 23.12
Juditt 26.12
anesia 26.12
Inka.ja 27.12
Ewkaa 27.12
Kajtka 28.12
Nina80 30.12
A mi tam same upały nie przeszkadzają choć nie powiem że nie jest lekko ;) Mam za to problem z bolącymi pachwinami, nie mogę zbyt dużo chodzić bo strasznie mnie potem wszystko boli i brzuch w dół ciągnie. Mała wiercipiętka jak tak dalej będzie to pod koniec da mi popalić ;) Wizytę mamy dopiero za tydzień w piątek potem chcę się umówić do Doeringa około 28 tyg. Jutro glukoza bleee :/
Józefina 1.11
xmuchomorkax 2.11
Gagata 8.11 - z przesunięcie ostatnio na 3/11 -chłopiec - Zaspa
Gosia9 8-10.11 syn/Wejherowo
MamaMalejM 10.11
fasolek 11.11
onaa156 13.11 córka
Madlenn69 13.11
zlota 13.11
ewelkaet 14.11
styczniowka82 15.11/córka
Karotka 16.11
wiolka210 17/21.11 synek
Agam205 14/22.11 córka/zaspa
Dimis 19/22.11 córka/redłowo
Grudzień
Takaja_84 (-cytrynowa) 1.12
Chocolate 4.12
mamma(mia) 6.12
dorotek 6.12
alicjja73 10.12
victoria221 10.12
Jun87 10.12 córka/ Redłowo
iwonus.p 14.12/9.12 synek/Wejherowo
Oleczkaa 15.12/ córeczka/ Redłowo
zosiasamosia 23.12
Juditt 26.12
anesia 26.12
Inka.ja 27.12
Ewkaa 27.12
Kajtka 28.12
Nina80 30.12
A mi tam same upały nie przeszkadzają choć nie powiem że nie jest lekko ;) Mam za to problem z bolącymi pachwinami, nie mogę zbyt dużo chodzić bo strasznie mnie potem wszystko boli i brzuch w dół ciągnie. Mała wiercipiętka jak tak dalej będzie to pod koniec da mi popalić ;) Wizytę mamy dopiero za tydzień w piątek potem chcę się umówić do Doeringa około 28 tyg. Jutro glukoza bleee :/
Witam po dłuższej przerwie:) mąż miał urlop i wyjechaliśmy nad jezioro, po powrocie miałam sporo do nadrobienia w czytaniu, ale już dobrnęłam do końca:)
Któraś z was jeszcze przed moim wyjazdem pytała jak reaguje moja starsza córka na drugie dziecko. Jak na razie jest ok, ucieszyła się, że będzie mieć rodzeństwo. Zanim zaszłam w ciąże to się dopytywała czy mam w brzuszku dzidziunie (wśród rodziny i znajomych było kilka ciężarnych). Planuje jak będzie się opiekować młodszą siostrą. Chociaż ostatnio trochę 'mamusiowa' się zrobiła i udaje, że jest małą dzidzią a nie dużą dziewczynką jak zwykle. Mam nadzieję, że jej to przejdzie.
Co do noszenia w chuście to ja nosiłam od kiedy córka skończyła 3 tyg. Ostatnio miałam ją w chuście jak ważyła ok 11 kg i gdybym nie zaszła w ciąże to pewnie jeszcze od czasu do czasu bym ją nosiła. Drugą córkę też będę chustkwać. Jak mam tkaną chustę, właśnie ze względu na to, że starcza na dłużej. Jak ją kupiłam to dostałam do niej instrukcje z paroma sposobami wiązań. Nie jest to takie trudne na jakie wygląda, można się spokojnie nauczyć:)
Na ostatniej wizycie miałam 2,5 kg na plusie, w tym tyg kolejna wizyta to zobaczymy ile mi przybyło. Planowałam się pilnować ale nie bardzo mi to wychodzi ;) za to obiecuje sobie wziąć się za siebie po ciąży, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Któraś z was jeszcze przed moim wyjazdem pytała jak reaguje moja starsza córka na drugie dziecko. Jak na razie jest ok, ucieszyła się, że będzie mieć rodzeństwo. Zanim zaszłam w ciąże to się dopytywała czy mam w brzuszku dzidziunie (wśród rodziny i znajomych było kilka ciężarnych). Planuje jak będzie się opiekować młodszą siostrą. Chociaż ostatnio trochę 'mamusiowa' się zrobiła i udaje, że jest małą dzidzią a nie dużą dziewczynką jak zwykle. Mam nadzieję, że jej to przejdzie.
Co do noszenia w chuście to ja nosiłam od kiedy córka skończyła 3 tyg. Ostatnio miałam ją w chuście jak ważyła ok 11 kg i gdybym nie zaszła w ciąże to pewnie jeszcze od czasu do czasu bym ją nosiła. Drugą córkę też będę chustkwać. Jak mam tkaną chustę, właśnie ze względu na to, że starcza na dłużej. Jak ją kupiłam to dostałam do niej instrukcje z paroma sposobami wiązań. Nie jest to takie trudne na jakie wygląda, można się spokojnie nauczyć:)
Na ostatniej wizycie miałam 2,5 kg na plusie, w tym tyg kolejna wizyta to zobaczymy ile mi przybyło. Planowałam się pilnować ale nie bardzo mi to wychodzi ;) za to obiecuje sobie wziąć się za siebie po ciąży, zobaczymy co z tego wyjdzie.
ja dobrałam 3kg, ale tak jak Karotka planuje wziąć się za siebie po ciąży, oby nie było to tak jak z dietą do poniedziałku :P
A właśnie jeździcie nad morze i jeziora a czy kąpiecie się, pytam bo jak moja sąsiadka zauważyła ze wracam z plaży to wielce oburzona ze jak ja mogę w swoim stanie się kąpać i ze na pewno wyląduje w szpitalu za zakażeniem..
A właśnie jeździcie nad morze i jeziora a czy kąpiecie się, pytam bo jak moja sąsiadka zauważyła ze wracam z plaży to wielce oburzona ze jak ja mogę w swoim stanie się kąpać i ze na pewno wyląduje w szpitalu za zakażeniem..
Ja się nie kąpie - plaży nie cierpię (tłumy i piasek) a z małym ciężko by mi było iść gdzieś dalej z wózkiem ;)
A nad jezioro jadę prawie co weekend i akurat w te co się wybieramy pada....
W ciąży łapie infekcje za infekcją więc i tak pewnie bym tylko nogi moczyła... a uwielbiam pływać czy to w jeziorze czy morzu, więc nawet nie mam parcia na te wyjazdy, bo by mi żal tyłek ściskał, że nie mogę :P
A nad jezioro jadę prawie co weekend i akurat w te co się wybieramy pada....
W ciąży łapie infekcje za infekcją więc i tak pewnie bym tylko nogi moczyła... a uwielbiam pływać czy to w jeziorze czy morzu, więc nawet nie mam parcia na te wyjazdy, bo by mi żal tyłek ściskał, że nie mogę :P
Hej, ja póki co na minusie 7kg:) ale tak ma być i na porodówkę mam iść ze swoją wagą sprzed ciaży:) tyle, że ja mam naprawdę sporo kg;/
właśnie ostatnio córka mnie prosiła, żebym się z nią w jeziorze kąpała.. trochę się boje infekcji;/ ale jak dalej będzie tak ciepło to chyba wejdę razem z nią:) wczoraj woda była tak ciepła w jeziorze, że nie czuło się żadnej ochłody;/ stałam w wodzie do wysokości ud i nie czułam żadnego ochłodzenia...
właśnie ostatnio córka mnie prosiła, żebym się z nią w jeziorze kąpała.. trochę się boje infekcji;/ ale jak dalej będzie tak ciepło to chyba wejdę razem z nią:) wczoraj woda była tak ciepła w jeziorze, że nie czuło się żadnej ochłody;/ stałam w wodzie do wysokości ud i nie czułam żadnego ochłodzenia...
Ja również jakoś nie obawiam się tych kąpieli, ostatnio byliśmy nad morzem a tak to z dziećmi w basenie w ogrodzie się ochładzamy.
Jestem właśnie po wypiciu glukozy i mam nadzieję że jeszcze ta godzinę wytrzymam i nie zwymiotuję bo czuję jak mam wszystko w gardle bleee
A waga to mój koszmar już jakieś 7kg na plusie :( Nie mam ojecia jak uda mi się po ciąży w miarę dojść do normalnej wagi. Mam zamiar karmić piersią i trzymać dietę to może się uda ;)
Jestem właśnie po wypiciu glukozy i mam nadzieję że jeszcze ta godzinę wytrzymam i nie zwymiotuję bo czuję jak mam wszystko w gardle bleee
A waga to mój koszmar już jakieś 7kg na plusie :( Nie mam ojecia jak uda mi się po ciąży w miarę dojść do normalnej wagi. Mam zamiar karmić piersią i trzymać dietę to może się uda ;)
Hej dziewczyny...
Co do wagi to ja też jestem na plusie około 5kg,jutro ide do lekarza...ale on nie robi co wizyte usg także pewnie tylko zbada i znowu bede czekać 4tyg na usg i może płeć dzidzi....
Ja po pierwszej ciąży szybko zgubiłam i byłam nawet kilka kg na minusie ponieważ maluszek miał kolki,karmiłam piersią i do tego nie przespane noce...także waga poszła bardzo szybko w dół...W drugiej ciąży też było podobnie i do tego starszak....
Co do kompieli w jeziorze to mój starszy sie bawi sam a ja z mniejsyzm na plaży budujemy zamki albo moczymy sie do kolan....
Co do wagi to ja też jestem na plusie około 5kg,jutro ide do lekarza...ale on nie robi co wizyte usg także pewnie tylko zbada i znowu bede czekać 4tyg na usg i może płeć dzidzi....
Ja po pierwszej ciąży szybko zgubiłam i byłam nawet kilka kg na minusie ponieważ maluszek miał kolki,karmiłam piersią i do tego nie przespane noce...także waga poszła bardzo szybko w dół...W drugiej ciąży też było podobnie i do tego starszak....
Co do kompieli w jeziorze to mój starszy sie bawi sam a ja z mniejsyzm na plaży budujemy zamki albo moczymy sie do kolan....
Czesc Kobitki, ja tez mialam dylemat w tymi kapielami, ale upal okazal sie silniejszy. Kapie sie i w morzu i jeziorze, inaczej bym nie wysiedziala:-) Jutro mam wizyte u lekarza, ale pewnie tez tylko zbada, bo nie robi za kazdym razem usg. Polowkowe mam dopiero 26.08 u Brzoski...moze plec w koncu poznamy? Zrobilam na jutro morfologie i tarczyce...tsh znowu w gore, mam 2,2-pewnie podniesie mi dawke, bo biore 1 tabl. 50 Letroxu. Spadly mi biale i czerwone krwinki :/ No zobaczymy co lekarka jutro powie. Dosc mam tych upalow juz...ech. Milego dnia dla Was.
ja do wody wchodziłam też tylko do połowy uda, żeby nie kusić losu i nie nabawić się infekcji. Jesli chodzi o wage to na ostatniej wizycie 2tyg temu mialam 3kg na plusie, a teraz się zważę za niecałe 2tyg to się okaże ile znowu przybyło hihi
Dimis dziękuję za rady :) na spotkanie chyba na razie nie widać chętnych ;) może się jakoś uda zorganizować zanim się rozpakujemy :)
Karotka dziękuję za opinię nt. chustowania :)
Dimis dziękuję za rady :) na spotkanie chyba na razie nie widać chętnych ;) może się jakoś uda zorganizować zanim się rozpakujemy :)
Karotka dziękuję za opinię nt. chustowania :)
no to dołączyłam do tzw "słodkich mam", czyli jednak cukrzyca ciazowa, dostalam zestaw od pani doktor do mierzenia cukru - 4xdziennie, wytyczne co moge jesc, czego nie, skierowanie na badania, kolejna wizyta 14sierpnia u diabetologa. hehe takze kolejne klucia mam - bo w brzuch heparyne i od jutra w paluchy, ale wszystko zniose dla dobra dzidzi..;)
co do wagi...teraz poki co mam 7kg na plusie, ta ciaze zaczynalam na 79kg, ale w listopadzie 2013 po porodzie zostalo mi 10kg na plusie, a z synkiem przytylam 23kg, zaczynalam na 66kg w dniu porodu mialam 89kg, ciezko bylo zrzucic, no ale ja tez szybko zaszlam w ciaze...
co do wagi...teraz poki co mam 7kg na plusie, ta ciaze zaczynalam na 79kg, ale w listopadzie 2013 po porodzie zostalo mi 10kg na plusie, a z synkiem przytylam 23kg, zaczynalam na 66kg w dniu porodu mialam 89kg, ciezko bylo zrzucic, no ale ja tez szybko zaszlam w ciaze...
Witam wszystkie mamusie :)
Można dołączyć? :)
Mam termin na 22.12. także na święta planuje już być w domu !
Właśnie leci mi 20 tydzien i to moje pierwsze dziecko. Co kryje w brzuszku jeszcze nie wiem, dzidzia nie chce się ujawnić.
Mieszkam na Dąbrowie, ale całe życie mieszkałam w Gdansku i tam też chodze do lekarza. Rodzić zamierzam na klinicznej o ile mnie nie odprawią z kwitkiem,bo tam prawie każda chce rodzić. Do SR tez chciałabym na kliniczna i tutaj moje pytanko. Czy któraś z Was już uczęszcza? Ponoć jest problem z zapisami, bo nie ma miejsc. Może polecacie jakieś inne bezpłatne szkoły rodzenia?
Pozdrawiam, Lenson :)
Można dołączyć? :)
Mam termin na 22.12. także na święta planuje już być w domu !
Właśnie leci mi 20 tydzien i to moje pierwsze dziecko. Co kryje w brzuszku jeszcze nie wiem, dzidzia nie chce się ujawnić.
Mieszkam na Dąbrowie, ale całe życie mieszkałam w Gdansku i tam też chodze do lekarza. Rodzić zamierzam na klinicznej o ile mnie nie odprawią z kwitkiem,bo tam prawie każda chce rodzić. Do SR tez chciałabym na kliniczna i tutaj moje pytanko. Czy któraś z Was już uczęszcza? Ponoć jest problem z zapisami, bo nie ma miejsc. Może polecacie jakieś inne bezpłatne szkoły rodzenia?
Pozdrawiam, Lenson :)
Witamy wśród mam:)
Ja już po przeprowadzce:) Co prawda jeszcze w większości w pudełkach, ale do soboty może ogarniemy się jakoś:)
Dzisiaj byłam na glukozie i nie było tak źle. Słodka dosyć, pod koniec picia z kubeczka było gorzej, jak już wyszłam z gabinetu to pierwsze 5 minut miałam wahania czy dam radę, ale potem już mi przeszło i nawet nieźle się czułam, poza tym, że byłam głodna:)
A zabawne jest to, że jak już skończyłam badania to miałam straszną ochotę na słodką drożdżówkę:)
Zaczęłam zajęcia w SR Bobas, pierwsze mi się całkiem podobały, nawet troszkę mi nogi zelżyły, bo przy tych upałach, to mam stopy jak słoniątko... Dzisiaj troszkę lepiej, nie mogę się doczekać ochłodzenia.
Co do kąpania w morzu to unikam, kończy się na moczeniu stóp, jeśli chodzi o opalanie to też nie chce przesadzać z przebywaniem na słońcu i chowam brzuszek, co by maluszkowi nie było za gorąco i za jasno:)
Ja już po przeprowadzce:) Co prawda jeszcze w większości w pudełkach, ale do soboty może ogarniemy się jakoś:)
Dzisiaj byłam na glukozie i nie było tak źle. Słodka dosyć, pod koniec picia z kubeczka było gorzej, jak już wyszłam z gabinetu to pierwsze 5 minut miałam wahania czy dam radę, ale potem już mi przeszło i nawet nieźle się czułam, poza tym, że byłam głodna:)
A zabawne jest to, że jak już skończyłam badania to miałam straszną ochotę na słodką drożdżówkę:)
Zaczęłam zajęcia w SR Bobas, pierwsze mi się całkiem podobały, nawet troszkę mi nogi zelżyły, bo przy tych upałach, to mam stopy jak słoniątko... Dzisiaj troszkę lepiej, nie mogę się doczekać ochłodzenia.
Co do kąpania w morzu to unikam, kończy się na moczeniu stóp, jeśli chodzi o opalanie to też nie chce przesadzać z przebywaniem na słońcu i chowam brzuszek, co by maluszkowi nie było za gorąco i za jasno:)
Witam w ten chłodniejszy dzien;)
Lenson dołączaj śmiało:)
Jak się ciesze, że wreszcie jest powietrze:)
Maluch się delikatnie coraz częściej odzywa - fajne uczucie ;)
Mnie czeka glukoza - w ciągu najbliższych 3 tygodni muszę ją zrobić. Ale planuje wziąść cytrynkę i jestem pełna wiary, że dam radę :) Robiła któraś z Was to badanie w Invikcie? Jeśli tak mają jakiś problem z cytryną albo inne wymagania/zastrzeżenia:p?
A w pon zaczynamy szkołę rodzenia (supermama we wrzeszczu:)
Lenson dołączaj śmiało:)
Jak się ciesze, że wreszcie jest powietrze:)
Maluch się delikatnie coraz częściej odzywa - fajne uczucie ;)
Mnie czeka glukoza - w ciągu najbliższych 3 tygodni muszę ją zrobić. Ale planuje wziąść cytrynkę i jestem pełna wiary, że dam radę :) Robiła któraś z Was to badanie w Invikcie? Jeśli tak mają jakiś problem z cytryną albo inne wymagania/zastrzeżenia:p?
A w pon zaczynamy szkołę rodzenia (supermama we wrzeszczu:)
Witam kolejną mamusię :)
Ja po wizycie na fundusz o dziwo dzisiaj było dobrze - obejrzałam dzidzie, babka poświeciła mi dużo czasu, jak nigdy ;)
Mam leżeć parę godzin rano i parę popołudniu... bo szyjka jeszcze w normie, ale jak na 24 tydzień krótka i główka nisko
Mała waży jakieś 660 i wszystko z nią dobrze :)
No i dostałam cyclo3fort na żylaki, ciekawe czy coś to da...
Iwonus, zazdroszczę tego delikatnie jak mi dosadzi maleństwo to ja dziękuje...
Ja po wizycie na fundusz o dziwo dzisiaj było dobrze - obejrzałam dzidzie, babka poświeciła mi dużo czasu, jak nigdy ;)
Mam leżeć parę godzin rano i parę popołudniu... bo szyjka jeszcze w normie, ale jak na 24 tydzień krótka i główka nisko
Mała waży jakieś 660 i wszystko z nią dobrze :)
No i dostałam cyclo3fort na żylaki, ciekawe czy coś to da...
Iwonus, zazdroszczę tego delikatnie jak mi dosadzi maleństwo to ja dziękuje...
hej Lenson,
Dimis, a ile ma teraz Twoja szyjka?
Kurcze wasze dzieci sporo większe od mojego, pewnie będzie druga Kruszynka.
Faktycznie, w końcu jest czym oddychać....uffff
Dzisiaj miałam gości, były psiapsiuły z dziećmi, uzbierałą się spora gromadka, 6 dzieci i 2 w brzuchach. Ale zrobili rozpiżdziel.
Dimis, a ile ma teraz Twoja szyjka?
Kurcze wasze dzieci sporo większe od mojego, pewnie będzie druga Kruszynka.
Faktycznie, w końcu jest czym oddychać....uffff
Dzisiaj miałam gości, były psiapsiuły z dziećmi, uzbierałą się spora gromadka, 6 dzieci i 2 w brzuchach. Ale zrobili rozpiżdziel.
Witam nowe mamy :)
Japo wizycie :) wszystko ok,lekarz robił usg ale dzidzia nie chce pokazać co ma między nogami...Bardzo ruchliwe....Za 4tyg bedzie mi dokładnie wszystko mierzył i płcią sie bardziej "zainteresuje" i bedzie dociekliwy...Dzisiaj tylko zrobił dla sprawdzenia czy wszystko dobrze....
Dobrze że dzisiaj jest chłodniej na dworzu chociaż dalej w domu 28stopni przy otwartych oknach...ach w końcu to lato :)
Japo wizycie :) wszystko ok,lekarz robił usg ale dzidzia nie chce pokazać co ma między nogami...Bardzo ruchliwe....Za 4tyg bedzie mi dokładnie wszystko mierzył i płcią sie bardziej "zainteresuje" i bedzie dociekliwy...Dzisiaj tylko zrobił dla sprawdzenia czy wszystko dobrze....
Dobrze że dzisiaj jest chłodniej na dworzu chociaż dalej w domu 28stopni przy otwartych oknach...ach w końcu to lato :)
Listopad
Józefina 1.11
xmuchomorkax 2.11
Gagata 8.11 - z przesunięcie ostatnio na 3/11 -chłopiec - Zaspa
Gosia9 8-10.11 syn/Wejherowo
MamaMalejM 10.11
fasolek 11.11
onaa156 13.11 córka
Madlenn69 13.11
zlota 13.11
ewelkaet 14.11
styczniowka82 15.11/córka
Karotka 16.11
wiolka210 17/21.11 synek
Agam205 14/22.11 córka/zaspa
Dimis 19/22.11 córka/redłowo
Grudzień
Takaja_84 (-cytrynowa) 1.12
Chocolate 4.12
mamma(mia) 6.12
dorotek 6.12
alicjja73 10.12
victoria221 10.12
Jun87 10.12 córka/ Redłowo
iwonus.p 14.12/9.12 synek/Wejherowo
Oleczkaa 15.12 córeczka/ Redłowo
Lenson 22.12. /Kliniczna
zosiasamosia 23.12
Juditt 26.12
anesia 26.12
Inka.ja 27.12
Ewkaa 27.12
Kajtka 28.12
Nina80 30.12
dopisałam sie i ja :)
Gratuluje wyników glukozy i samego badania. Ja swoje musze zrobić przed wizytą 22.08. i troche sie obawiam tego cukru w cukrze :D
Jutro ide oddac mocz do badania, bo mam zakażenie dróg moczowych i na lekach jestem od 2 tygodni.
Ja wagi mojego malucha jeszcze nie znam, ale może to dlatego ze ostatnia wizyta 18tc i na nastpenej bede miała połówkowe itd.
Józefina 1.11
xmuchomorkax 2.11
Gagata 8.11 - z przesunięcie ostatnio na 3/11 -chłopiec - Zaspa
Gosia9 8-10.11 syn/Wejherowo
MamaMalejM 10.11
fasolek 11.11
onaa156 13.11 córka
Madlenn69 13.11
zlota 13.11
ewelkaet 14.11
styczniowka82 15.11/córka
Karotka 16.11
wiolka210 17/21.11 synek
Agam205 14/22.11 córka/zaspa
Dimis 19/22.11 córka/redłowo
Grudzień
Takaja_84 (-cytrynowa) 1.12
Chocolate 4.12
mamma(mia) 6.12
dorotek 6.12
alicjja73 10.12
victoria221 10.12
Jun87 10.12 córka/ Redłowo
iwonus.p 14.12/9.12 synek/Wejherowo
Oleczkaa 15.12 córeczka/ Redłowo
Lenson 22.12. /Kliniczna
zosiasamosia 23.12
Juditt 26.12
anesia 26.12
Inka.ja 27.12
Ewkaa 27.12
Kajtka 28.12
Nina80 30.12
dopisałam sie i ja :)
Gratuluje wyników glukozy i samego badania. Ja swoje musze zrobić przed wizytą 22.08. i troche sie obawiam tego cukru w cukrze :D
Jutro ide oddac mocz do badania, bo mam zakażenie dróg moczowych i na lekach jestem od 2 tygodni.
Ja wagi mojego malucha jeszcze nie znam, ale może to dlatego ze ostatnia wizyta 18tc i na nastpenej bede miała połówkowe itd.
Witam po urlopie!
Źle się dzisiaj do pracy wracało, ale przez te kilka dni na mazurach bardzo odpoczęłam, polecam cisza spokój mało ludzi coś zupełnie innego niż u Nas nad morzem . Przestał mnie nawet boleć kręgosłup i noga, ale pewnie od siedzenia przy komputerze za raz wszystko wróci ;-(.
U mnie 7 kg na plusie, myślę że jeszcze z 6 przybędzie, na końcu niestety najwięcej przybywa. Ale nie martwcie się dziewczyny wagą, trzeba się tylko solidnie zabrać do pracy po ciąży. W pierwszej przytyłam 17kg, miesiąc po porodzie było -10kg, a pół roku później -20kg. Na pewno lepiej się pilnować teraz, ja nie jem słodyczy, ale waga cały czas rośnie...
Źle się dzisiaj do pracy wracało, ale przez te kilka dni na mazurach bardzo odpoczęłam, polecam cisza spokój mało ludzi coś zupełnie innego niż u Nas nad morzem . Przestał mnie nawet boleć kręgosłup i noga, ale pewnie od siedzenia przy komputerze za raz wszystko wróci ;-(.
U mnie 7 kg na plusie, myślę że jeszcze z 6 przybędzie, na końcu niestety najwięcej przybywa. Ale nie martwcie się dziewczyny wagą, trzeba się tylko solidnie zabrać do pracy po ciąży. W pierwszej przytyłam 17kg, miesiąc po porodzie było -10kg, a pół roku później -20kg. Na pewno lepiej się pilnować teraz, ja nie jem słodyczy, ale waga cały czas rośnie...
[/url]
[/url]
[/url]
Asiu piszemy juz w następnym wątku :)
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=555614&c=1&k=160
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=555614&c=1&k=160