Odpowiadasz na:

Re: było już kiedyś...

W tym utworze to jest chyba wszystko co istnieje, jak tego słucham to przez ułamek sekundy wiem, że nie potrzebuję ani alko, ani narkotyków ani kobiet bo prawda i oświecenie mnie dotykają.
... rozwiń

W tym utworze to jest chyba wszystko co istnieje, jak tego słucham to przez ułamek sekundy wiem, że nie potrzebuję ani alko, ani narkotyków ani kobiet bo prawda i oświecenie mnie dotykają.
Słyszycie od pierwszej do ostatniej sekundy ten artystyczny ferment?
To co poprzedza okolicę 3 minuty sekund 50 i co po niej następuje wprowadza mnie w bezdech. Czuję że umieram.
Idzie wiosna i wszyscy jesteśmy równi ;)


"Dwa słońca jednego zmierzchu

W lusterku widzę, jak słońce chowa się
Tonie za mostami na tej drodze
I myślę o tych wszystkich dobrych rzeczach
Których dokończyć nie zdołaliśmy
I mam takie dziwne przeczucia
Potwierdzające się podejrzenia
Że holocaust jest tuż, tuż…

Przeżarty rdzą łańcuszek co trzyma korek
Który powstrzymuje gniew…
Pęka…
I oto nagle znów jest dzień!
Słońce jest na wschodzie, chociaż nastał już dnia kres
Dwa słońca jednego zmierzchu
Hmm…
Może rodzaj ludzki się rozpada…

Jak w chwili, gdy hamulce puszczają
I ześlizgujesz się prosto na wielką ciężarówkę
Twój strach rozciąga ten moment w nieskończoność
I już nigdy nie usłyszysz ich głosów
I już nigdy nie zobaczysz ich twarzy
Prawo już dla ciebie nie istnieje

I gdy topi się szyba
Twe łzy zamieniają się w parę
Tylko węgiel pozostaje
W końcu pojmuję
Uczucia tych niewielu
Diamenty i popioły
Wrogowie i przyjaciele
W obliczu końca wszyscy jesteśmy równi…"

http://www.youtube.com/watch?v=me_WNSiUFd0&feature=related#

zobacz wątek
14 lat temu
~~c~~

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry