Widok
nabory to bójda tylko dla znajomych i po znajomości
niestety nabory w urzedzie skarbowym to jakaś farsa. Dostaja sie tam osoby znajome na polecenie tegoż naczelnika, albo na polecenie męża pracujacego i załatwiajacego pracę dla żony po znajomości. Tak jest w przypadku Pruszcza Gdańskiego. Dostają sie osoby z brakiem wiedzy, które wcześniej nie miały styczności z urzedem skarbowym, a mają rodzinkę za plecami. Zwykły szary człowiek z zewnątrz nie ma szans, choćby test napisał na max liczbę punków i był obryty z ordynacji. Cholernie przykre ale prawdziwe.