Re: odprawy dla pracowników
To nie sprzedawczynie podjęły pewne decyzje kilka lat temu, to nie sprzedawczynie ściągnęły udziałowców z Olsztyna albo zdecydowały o otwarciu sklepów w bezsensownych lokalizacjach.
Jasne,...
rozwiń
To nie sprzedawczynie podjęły pewne decyzje kilka lat temu, to nie sprzedawczynie ściągnęły udziałowców z Olsztyna albo zdecydowały o otwarciu sklepów w bezsensownych lokalizacjach.
Jasne, niemiłe sytuacje w sklepie zniechęcają do robienia tam zakupów. Ja np. praktycznie przestałem robić zakupy w BOMI na Chełmie po bezczelnym zachowaniu pewnego młodego człowieka (kierownik, ochroniarz? zdania podzielone) który co opisałem w innym miejscu wyganiał praktycznie ludzi kilka minut przed 21. A z racji różnych obowiązków robię zakupy wieczorem bo wcześniej nie mam czasu.
Ale nie można generalizować, to duże uproszczenie że te nieszczęsne kobiety sprowadziły spółkę na dno. Splot różnych czynników... :/
zobacz wątek