Widok
Ogrzewanie gazowe jest w ogóle dość kosztowne, a wszystko zależy od tego, jakiej jakości jest instalacja, jak ocieplony jest budynek. Ogólnie odradzam zakup mieszkania ogrzewanego gazowo - gdyby to była sama woda i kuchenka, to wtedy ten koszt jest bardzo niski, ale jak ma się ogrzewać całość, to jednak chyba lepsze jest nowe budownictwo i centralne ogrzewanie.
Ogrzewamy dom 240 m2 (+ 120 m2 piwnicy, ale tylko lekko dogrzewanej) i w zimie (a była sroga) płaciliśmy ok 800 zł. Wiosną ok. 300-400 zł. Temperatura w pomieszczeniach 19-20 stopni.
Ja mam 70 m2, mieszkanie ocieplone,parter, mam 9 miesięczne córeczkę więc temperatura ok 21-22. Teraz spalam o 6 m3 na dobę, ogrzewanie + woda ciepła. Piec dwu funkcyjny z otwartą komorą spalania, ma 2 lata.
To będzie moja pierwsza zima więc czekam i się boje.
Więcej na http://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?showtopic=7375
To będzie moja pierwsza zima więc czekam i się boje.
Więcej na http://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?showtopic=7375
A ja myślę, że więcej niż 250zł niestety. Ja ogrzewam dom, mam nowy piec, dobrze ocieplony dom i moje rachunki zimą dochodziły 1300zł najwyższy, 800zł najniższy miesięcznie:(Same opłaty przesyłowe, stałe i inne pierdoły są bardzo wysokie. Nie opłaca się niestety ogrzewać gazem i jeżeli masz wybór, poszukaj mieszkania z centralnym, najlepiej na jakimś nowym osiedlu, bo tam mają bardzo niskie opłaty.
Kika - mam 100m2, ale grzeje jakies 70% powierzchni.
Mam oszczedny kociol kondensacyjny, ale i tak przy kolo 8 stopni na zewnątrz wychodzi mi jakies 300zł/mc za samo grzanie. I to bez
fajerwerkow: jakies 20-21 stopni wewnątrz.
ququ-niestety, grzanie gazem do tanich nie nalezy i nie ma szans
zejsc w kosztach, sprawnosc gazu jest jaka jest.
Mam oszczedny kociol kondensacyjny, ale i tak przy kolo 8 stopni na zewnątrz wychodzi mi jakies 300zł/mc za samo grzanie. I to bez
fajerwerkow: jakies 20-21 stopni wewnątrz.
ququ-niestety, grzanie gazem do tanich nie nalezy i nie ma szans
zejsc w kosztach, sprawnosc gazu jest jaka jest.
Ale Twoj Urlich nie jest kondensacyjny i dlatego musisz utrzymywac
nizsza temperature, zeby zmiescic sie w porównywalnych kosztach.
O 1 stopien mniejsza temperatura w mieszkaniu to kolo 6 % niższy rachunek :)
Pamietaj jeszcze o abonamencie: przy ogrzewaniu gazem(>1200m3 rocznie) to kolo 70 zł oplaty stalej miesiecznie!
Te 50-100zl to przy kąpaniu sie pod prysznicem, a nie w wannie :)
nizsza temperature, zeby zmiescic sie w porównywalnych kosztach.
O 1 stopien mniejsza temperatura w mieszkaniu to kolo 6 % niższy rachunek :)
Pamietaj jeszcze o abonamencie: przy ogrzewaniu gazem(>1200m3 rocznie) to kolo 70 zł oplaty stalej miesiecznie!
Te 50-100zl to przy kąpaniu sie pod prysznicem, a nie w wannie :)
Nie wiem skąd demonizowanie ogrzewania gazowego. Masz ciepło kiedy chcesz i ile chcesz. Zalożenie termostatu znacząco redukuje zużycie gazu, czyli koszty będą znacząco niższe. Rachunek za gaz przychodzi raz na kilka miesięcy (w sezonie grzewczym zazwyczaj co 2 miesiące - w sumie około 4/5 rachunków rocznie). Wiadomo, że ogrzanie dużego domu stanowi dość wysoki koszt.
Dla przykładu podam ogrzewanie mojego mieszkania ptrzed dociepleniem budynku (koszt z ubiegłego roku) - mieszkanie 45m2 bardzo często wietrzone - 153,-PLN miesięcznie (przeliczone przez 12 miesięcy i dotyczy również ogrzania wody). Koszt ten i tak jest mocno zawyżony, gdyż - jak pisałem - mieszkanie było permanentnie wietrzone (palący wynajmujący), a więc ciepło nonstop uciekało, że o intensywności ostatniej zimy nie wspomnę. Budynek zostal ocieplony w tym roku, a więc koszty będą na pewno niższe.
Dla przykładu podam ogrzewanie mojego mieszkania ptrzed dociepleniem budynku (koszt z ubiegłego roku) - mieszkanie 45m2 bardzo często wietrzone - 153,-PLN miesięcznie (przeliczone przez 12 miesięcy i dotyczy również ogrzania wody). Koszt ten i tak jest mocno zawyżony, gdyż - jak pisałem - mieszkanie było permanentnie wietrzone (palący wynajmujący), a więc ciepło nonstop uciekało, że o intensywności ostatniej zimy nie wspomnę. Budynek zostal ocieplony w tym roku, a więc koszty będą na pewno niższe.
Robert - pewnie wtedy bylo cieplo i dlatego wg Ciebie nie bylo
zmian w zuzyciu gazu.
Gall - za mieszkanie 26 m2 za CO ryczałtowe, ludzie płaca 70zl przez caly rok i grzeja na maksa.
153 zl, to wychodzi koło 250 zl/mc zimą, podobnie jak pisałem.
Artur - sredno tak wyjdzie, jak bedzie zminiej najwyzej bedziesz
troche wiecej płacił. Latem za to mniej.
zmian w zuzyciu gazu.
Gall - za mieszkanie 26 m2 za CO ryczałtowe, ludzie płaca 70zl przez caly rok i grzeja na maksa.
153 zl, to wychodzi koło 250 zl/mc zimą, podobnie jak pisałem.
Artur - sredno tak wyjdzie, jak bedzie zminiej najwyzej bedziesz
troche wiecej płacił. Latem za to mniej.
Panowie od pewnego czasu śledzę waszą dyskusję. Kilka dni temu otrzymałem fakturę za okres od 13.08 do 13.11. Kwota do zapłaty łącznie z abonamentem i stałymi do zapłaty 346 zł brutto, domek pow. zabudowy 12,5x12,5 m z poddaszem użytkowym. zużycie gazu 89 m3, kilka razy w tygodniu rozpalany kominek z dgp. Temperatura w pomieszczeniach od godz 5 do 7 i 17 do 23 to 21,5 stopnia w pozostałych godzinach jako nocna, albo przebywamy w pracy 19 stopni
Czemu piszesz z aluzją, że zajmuje się głównie dokładaniem do pieca. Napisałem kilka dni w tygodniu, głównie sobota i niedziela, gdyż w poszednie jesteśmy z żoną od 7 do 19 w pracy, więc nie ma mowy o ciągłym paleniu w kominku. Napisałem również jak ustawiony jest sterownik. Ile faktycznie będzie kosztowało mnie ogrzewanie na gaz nie mam pojęcia. Ogrzewanie gazowe mam od lutego br. wcześniej dwa sezony wiedząc że będzie ga,z ogrzewałem węglem w zwykłym piecu. Zużycie 3,5 t, bez kominka, jaka zima była każdy pamięta. Napisałem tylko dlatego, bo interesuje mnie jaka jest relacja gaz-węgiel i widzę że wielkich wstrząsów nie doznam, jeśli nawet to komfort jest znaczny
Ja także otrzymałam rachunek od 23.08 do 18.11 669zł także z tym gazem tak cudownie nie jest. Mam dobrze nasłoneczniony dom, więc w zasadzie dopiero, gdy się pokazał śnieg piec został włączony, gdyż wcześniej nie było takiej potrzeby. Temperatura to 20-21 stopni, w porywach do 22. Powierzchnia grzania to ok 160m2, dom dobrze docieplony. Nie dogrzewam w tym roku kominkiem wcale. Zadowolony zauważ, że pewnie, jak jesteś z żoną w pracy, to raczej nie masz włączonego ogrzewania, a w weekend dorzucasz do kominka drewno, które jest coraz droższe. Ja jadąc na samym gazie mam sporo do zapłacenia, a zima dopiero przed nami. Gdybym miała teraz możliwość wyboru i taką wiedzę, którą posiadam, raczej na gazowe ogrzewanie bym się nie zdecydowała.
Zadowolony: spróbuj nie palić w kominku to porozmawiamy o kosztach ogrzewania gazem. Jak "dogrzewasz" dobrze ocieplony
dom to możemy mówić o niskim zużyciu gazu. I nie mów, że
palenie w kominku to sama przyjemność :) Ciągle trzeba dokładać,
pokój szybko się wychładza, nie mówiąc juz o brudzie jaki przy
okazji powstaje. No i dolicz ten koszt drewna do kosztu ogrzewania.
dom to możemy mówić o niskim zużyciu gazu. I nie mów, że
palenie w kominku to sama przyjemność :) Ciągle trzeba dokładać,
pokój szybko się wychładza, nie mówiąc juz o brudzie jaki przy
okazji powstaje. No i dolicz ten koszt drewna do kosztu ogrzewania.
Jeszcze raz w kominku palę w sobotę i niedzielę jeśli jestem w domu. Kupiłem 7 m3 drewna bukowego i 3 m3 brzozy. Dokladanie do kominka co 2-3 godziny. Czy to wiele, często ? Ogrzewnie działa również gdy jestem w pracy, wówczas temperatura ustawiona jest na 19 stopni. Ludzie czytajcie co napisałem, bo widzę że macie problem ze zrozumieniem. Nie dziwi mnie teraz wasz problem, jeśli macie takie same problemy z interpretacją instrukciji obsługi kotła, kominka, programatora. Życzę wszystkim dobrej lektury
No to z tysiączek ekstra pójdzie na samo drewno :D
Wiem co to jest ciągłe dokładanie, bo sam kiedyś ogrzewałem
mieszkanie paląc w piecu. Przy otwarciu drzwiczek, sadza
bucha z pieca, czy tez kominka i malowanie mieszkania co roku
zapewnione.
Nie po to jest weekend, żeby warować przy kominku :)
Wygoda ogrzewania gazem kosztuje i nikt nas nie przekona,
że jest inaczej, niezależnie kto jak czyta instrukcje :)
Wiem co to jest ciągłe dokładanie, bo sam kiedyś ogrzewałem
mieszkanie paląc w piecu. Przy otwarciu drzwiczek, sadza
bucha z pieca, czy tez kominka i malowanie mieszkania co roku
zapewnione.
Nie po to jest weekend, żeby warować przy kominku :)
Wygoda ogrzewania gazem kosztuje i nikt nas nie przekona,
że jest inaczej, niezależnie kto jak czyta instrukcje :)
U nas od 04.11 do 05.12 wyszło 545 zł; dom 240 m + piwnica; temperatura 19-19,5 stopnia; kominek odpalany dla przyjemności (ostatnio chyba ze 2 tyg temu).
pietrusiek jak chcesz dziadować to ubierz kufajkę i walonki. Napisałem co robię a ty ciągle wyjeżdżasz na gaz drogo na drewno drogo i śmieerdzi i dokładać trzeba i widzę że dalej masz problem ze zrozumieniem. Ogrzewam gazem bo wolę komfort a w kominku palę bo milo i przyjemnie nie wyłączając ogrzewania gazowego. Tak zapłaciłem za drewno 1500 zł ile spalę nie wiem, bo to pierwszy sezon. To już ostatni wpis bo ta dyskusja jak za przeproszeniem ze ślepym o kolorach.
Ja też uważam, że gaz to może i wygoda, ale bardzo droga i nie chodzi tutaj o to, czy kogoś stać, czy nie. Bo chyba lepiej wydać na swoje przyjemności niż na ogrzewanie gazem, który zimą jest tak marnej jakości, że aż się dziwię, że ktoś tak zachwala ten sposób ogrzewania. Ogólnie nie polecam, jak ktoś ma inne możliwości niech z nich skorzysta.
Jako kobieta, zdecydowanie polecam zakup płyty indukcyjnej oraz piekarnika elektrycznego. Płyta indukcyjna - za prąd jakoś dużo więcej nie będzie, a o ile wygodniej i czyściej w kuchni:) W piekarniku elektrycznym o wiele lepiej się piecze. O ile nie pieczesz codziennie, to myślę, że ta różnica także nie uderzy Ciebie po kieszeni. Trzeba pamiętać, że kuchnię robi się raz na jakiś czas i warto zainwestować w doby sprzęt kuchenny, który nie tylko pozwoli zaoszczędzić prąd, ale także nie będzie problemów w trakcie użytkowania.
Ogólnie, gdybym szukała teraz mieszkania, to z pewnością omijałabym te z ogrzewaniem gazowym:)Gdy jednak jest już po ptakach, należy nauczyć się teraz w miarę ekonomicznie z tego korzystać:)i z pewnością zafundować sobie dobry piec.
Ogólnie, gdybym szukała teraz mieszkania, to z pewnością omijałabym te z ogrzewaniem gazowym:)Gdy jednak jest już po ptakach, należy nauczyć się teraz w miarę ekonomicznie z tego korzystać:)i z pewnością zafundować sobie dobry piec.
No właśnie trudno coś doradzać, skoro nie ma wielu czynników, jak metraż, ocieplenie i tak dalej. Bez takich szczegółów to ciężko coś powiedzieć.
materiały ogniotrwałe https://www.zamac.pl
Z jakiego ogrzewania korzystacie w Waszych domach? Jakiś czas zamówiłem nowoczesny piec piątej generacji z oferty https://sobianek.pl/ i jestem bardzo zadowolony, przywiezli w wyznaczonym terminie, pomogli z montażem. Jeżeli jesteście zainteresowani to wszelkie informacje znajdziecie na stronie.
nie lepiej wejść w ogrzewanie naftowe ?:) jak małe przestrzenie to również mega wydajne. zobacz np. piecyki naftowe https://uni-lux.eu/piecyki-naftowe/
https://mobilnezarabianie.pl - mój portal o zarabianiu online
Jeśli chodzi o mieszkanie to może lepiej rozważyć montaż grzejników na podczerwień z firmy https://termoplaza.pl/ , dzięki czemu system ogrzewania rur oraz kaloryferów nie będzie musiał być na tyle drogi i rozbudowany. Przyniesie to znacznie więcej powierzchni użytkowej oraz oszczędności, gdyż grzejniki zawierają tryb dogrzewania, więc nie muszą cały czas działać, co przynosi oszczędność w czasie ich użytkowania.