Re: przemyslenia po H24
boro napisał(a):
> 2.sam H: to byl moj pierwszy i zawiodlem sie koszmarnie.
> wszystko wyobrazalem sobie inaczej. najwieksza farsa byl start:
> jakis chory maraton...
rozwiń
boro napisał(a):
> 2.sam H: to byl moj pierwszy i zawiodlem sie koszmarnie.
> wszystko wyobrazalem sobie inaczej. najwieksza farsa byl start:
> jakis chory maraton polaczony ze sprintem. ale to ofkoza moje
> priv zdanie.
>
A kto Ci kazał biec? Ja podbiegałem na starcie na swoim
pierwszym harpaganie, ale sam zrozumiałem swój błąd.
Następnym razem poczekaj sobie
te kilkadadziesiąt sekund i idź już wśród normalnych ludzi.
"Chorzy" i sprinterzy będą już daleko przed Tobą!
zobacz wątek