rozwód jaki?

Tylko po co z orzekaniem winy?

Jeśli żona znajdzie dobrego adwokata to jakieś 3 lata.
Przy okazji oboje stracicie sporo pieniędzy i czasu.

Orzekanie o winie.
Bo jeśli za rok kochanek puści ją kontem.
I jej sytuacja się pogorszył finansowa, zdrowotna to będzie mogła żądać alimentów na siebie.
A ona odpowiada za rozpad.

Myślałam, że jeśli do rozwodu dojdzie za porozumienie stron to
byli małżonkowie nie mogą się ubierać o alimenty dla siebie.
Znam jedynie chłopaka, którego żona wniosła o rozwód z orzeczeniem
jego winy. Sprawa w konsekwencji skończyła się po 3 latach
bez orz. o winie. W trakcie on założył jej sprawę o odszkodowanie za
uniemożliwianie mu widywania się z dzieckiem, którą wygrał (płaci mu teraz
8 tys. w ratach). Sprawy odbywały się średnio co 3 miesiące (szereg świadków, badania psychologiczne, wyciągi z raportów, urlopy sędziów i wmieszane w to wszystko dziecko i obie rodziny itp.).
Adwokat z Malborka ale przyjeżdżał na sprawy do Gdańska.

Dobra ale pytanie dlaczego żoną tego facet złożyła pozew z jego winy.
Bo powody są inne
Zdrada
Przemoc
Alkoholizm?

Pieniądze?
Bo jak sie orzeknie jego winę to żonka będzie mogła dalej kontynuować romans i czerpać profity swojego byłego męża. I jeszcze dzieciaka wziąć i nastawiać go przeciw ojcu
Tak niestety też bywa.

Przede wszystkim zbieraj mocne dowody. Na jakim etapie jesteś, czy żona wiec, że Ty wiesz o kochanku? Jeżeli nie wie, ze Ty wiesz to masz ułatwione zadanie. Keylogger na komputer i archiwizuj wszelkie rozmowy z kochankiem, smsy, zdjęcia. Dyktafon uruchamiany na głos do samochodu. Im wiecej tym lepiej. W sądzie nie ma nic na miekko, musisz mieć twarde dowody, tym bardziej, ze żona może odpowiedzieć na Twój pozew pozwem o rozwód wylącznie z Twojej winy. I zacznie sie jazda i wyciąganie wszelkiego syfu. Bierz obrego adwokata i poker face. Nie daj się jej sprowokować do klótni , awantur bo ona moze to wykorzystać przeciw Tobie. Ona teraz jest w amoku , to się skończy jak kocaś żonaty kopnie ją w 4 litery, co się iedługo stanie -- jest to norma w takic układach. Podstawa to teraz dobry adwokat i mocne dowody oraz silne nerwy. Zbieraj swiadków !!!! Powodzenia

witam, musisz zebrać dowody i to najlepiej teraz póki jeszcze ona nie wie ze chcesz złożyć pozew i że w ogóle wiesz. Jak masz dowody to na pewno wygrasz tylko sprawa się może ciągnąc dwa lata jeżeli będzie szła w zaparte. Powodzenia

Ja osobiście poleciłbym Ci mecenasa Mindykowskiego, który ma kancelarię w Gdańsku. Całkiem niedawno temu pomógł mi w bardzo dużym stopniu w zakończeniu sprawy rozwodowej z orzeczeniem o winie mojej żony, która pod wieloma względami nie była wobec mnie w porządku. Pan Michał to dobry prawnik, a do tego naprawdę stanowczy i pewny siebie, więc może pomóc nawet w całkiem trudnych sytuacjach.

a nie lepiej się dogadać i spróbować załatwić wszystko w miarę po przyjacielsku?