Widok
warunki na Klinicznej :)
Z racji że jestem świeżo upieczoną mamusią -synuś się urodził 12.10.2010 o godz 19:40 :) pragnę podzielić się swoimi odczuciami odnośnie szpitala na Klinicznej .
Zacznę od porodówki...Porodówka szok mega pozytywny- duży pokój wygodne łożko wystrój w niczym nie przypominający że jesteśmy w szpitalu :) Opieka na porodówce też wspaniała,dosłownie co 15 min przychodziła położna i sprawdzała jak się czuję zarówno ja jak i maleństwo,polecała wiele sposobów na przyśpieszenie porodu( ciepły prysznic,spacer,masaż,skakanie na piłce) wszystko było do mojej dyspozycji,nic nie było wymuszone.
A teraz sale poporodowe...to już inna bajka:( Sale są trochę zaniedbane,łóżka niewygodne,ogólnie mało miejsca żeby swobodnie przejść.Opieka po porodzie jest ok.Sami lekarze,pielęgniarki bądż położne są mili życzliwi,udzielą informacji ale widać że są zabiegani i chwilami trochę zmęczeni.Najgorzej wspominam doradczynie laktacyjne,które miały pomóc a tak naprawdę namawiały do kupna laktatora bądż opowiadały historię swoich córek które też miały problem z karmieniem piersią :(
Ogólnie szpital na Klinicznej polecam :) I jeśli będę kiedyś planować drugie dziecko to również to miejsce wybiorę na poród :)!
Pozdrawiam wszystkie przyszłe i obecne mamy :)
Zacznę od porodówki...Porodówka szok mega pozytywny- duży pokój wygodne łożko wystrój w niczym nie przypominający że jesteśmy w szpitalu :) Opieka na porodówce też wspaniała,dosłownie co 15 min przychodziła położna i sprawdzała jak się czuję zarówno ja jak i maleństwo,polecała wiele sposobów na przyśpieszenie porodu( ciepły prysznic,spacer,masaż,skakanie na piłce) wszystko było do mojej dyspozycji,nic nie było wymuszone.
A teraz sale poporodowe...to już inna bajka:( Sale są trochę zaniedbane,łóżka niewygodne,ogólnie mało miejsca żeby swobodnie przejść.Opieka po porodzie jest ok.Sami lekarze,pielęgniarki bądż położne są mili życzliwi,udzielą informacji ale widać że są zabiegani i chwilami trochę zmęczeni.Najgorzej wspominam doradczynie laktacyjne,które miały pomóc a tak naprawdę namawiały do kupna laktatora bądż opowiadały historię swoich córek które też miały problem z karmieniem piersią :(
Ogólnie szpital na Klinicznej polecam :) I jeśli będę kiedyś planować drugie dziecko to również to miejsce wybiorę na poród :)!
Pozdrawiam wszystkie przyszłe i obecne mamy :)
Czyli ogólnie przez 4 lata nic się nie zmieniło :) Mam bardzo podobne doświadczenia z pobytu w tym szpitalu :) Teraz również zamierzam tam rodzić, całe szczęście, że trochę na karmieniu i laktacji więc to akurat nie będzie mi potrzebne :) Dla mnie najważniejszy jest sam poród a potem jakoś dam radę choć nie uważam, żeby było aż tak źle a do szpitalnych łóżek da się przyzwyczaić :) i da się wytrzymać te 2 dni :)
Rodziłam na Klinicznej 12ście lat temu i 10 miesięcy temu, jeden i drugi poród wspominam bardzo pozytywnie.
I takie same zdanie mam jak autorka wątku, Pani od laktacji bardziej skupiała się, żeby sprzedac laktator, niż mi pomóc.
I takie same zdanie mam jak autorka wątku, Pani od laktacji bardziej skupiała się, żeby sprzedac laktator, niż mi pomóc.
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych