Odpowiadasz na:

Naprawdę nie rozumiem w czym tkwi problem. Wynajmuję już kolejne mieszkanie z racji charakteru pracy. Zupełnie nie przeszkadzają wizyty zarówno właściciela jak i sprzątaczki, nawet pod moją... rozwiń

Naprawdę nie rozumiem w czym tkwi problem. Wynajmuję już kolejne mieszkanie z racji charakteru pracy. Zupełnie nie przeszkadzają wizyty zarówno właściciela jak i sprzątaczki, nawet pod moją niebecność. Pamiętam jak była zakłopotana właścicielka kiedy weszła z rana do mieszkania (po moim wyjściu do pracy) pod moją niebecność i zastała w łóżku młodą dziewczynę. To była moja córka :) To ona miała problem a nie ja. Bardzo mnie przepraszała i więcej takie niezapowiedziane wizyty nie miały mijsca.

zobacz wątek
7 lat temu
~Abcd

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry