Widok
Bezosobowo... babciu... wg mnie bardzo nieeleganckie. Chyba bym unikała takiej synowej, która do mnie mówi bezosobowo.
Mów normalnie jak do tej pory "proszę pani" z szacunkiem i poczekaj, aż ona zaproponuje. Albo zapytaj, jak by chciała, żeby się do niej zwracać. Macie spędzić w dość bliskich relacjach dłuuuugie lata i zwracać się do kogoś bezosobowo, to naprawdę niezręcznie. Może warto trochę popracować nad tym "przechodzeniem przez gardło" i wziąć pod uwagę to, jak ona by chciała być nazywana - oficjalnie "pani", luźno po imieniu, czy rodzinnie "mamo".
Mów normalnie jak do tej pory "proszę pani" z szacunkiem i poczekaj, aż ona zaproponuje. Albo zapytaj, jak by chciała, żeby się do niej zwracać. Macie spędzić w dość bliskich relacjach dłuuuugie lata i zwracać się do kogoś bezosobowo, to naprawdę niezręcznie. Może warto trochę popracować nad tym "przechodzeniem przez gardło" i wziąć pod uwagę to, jak ona by chciała być nazywana - oficjalnie "pani", luźno po imieniu, czy rodzinnie "mamo".
Chudi - w ogole się z Tobą nie zgodzę. Twoja teściowa nie jest Twoją mamą - chociaż tak się przyjęło, żeby mówić. U mnie w rodzinie w ogóle nie jest to praktykowane - u żadnej ze stron. Wydaje mi się, że jest to po prostu kwestia umowna dwóch osób i ważne w tym wszystkim jest to, żeby każdy czuł się z tym dobrze. Nie rozumiem, dlaczego brakiem szacunku miałoby być zwracanie się po imieniu, albo per Ty, albo w jakikolwiek inny sposób - każdy chyba wie jakie ma z kimś relacje i na co w tych relacjach może sobie pozwolić. Dodatkowo wydaje mi się, że jest to częsty problem i bądź co bądź - dużo osób ma z tym problem.
mi się wydaje że najlepiej jest po prostu zapytać ... mi teściowa jeszcze przed ślubem powiedziała że mam się do niej zwracać mamo mnie to nie przeszkadza i tak też mówię... znam też osoby które zwracają się na Ty do teściowych które same powiedziały że tak mają mówić bo ona nie jest jej matką ... to zależy od osoby i jej podejścia
ale bezosobowo to chyba jednak trochę bez szacunku ;) wydaje mi się, że szacunek okażemy wtedy, kiedy będziemy się do teściów zwracać tak, jak sobie tego zażyczą. koniec końców osobiście nie wiem dlaczego, miałoby mi nie przejść przez gardło "mamo" czy "tato", jeśli teściom to odpowiada, chyba, że teściowe niefajni i nie wzbudzają ciepły uczuć ;)
The woods are lovely, dark and deep...
odkąd jest wnuczka, mówię daj Babci, a może babcia itd.
wcześniej starałam się bezosobowo ( teściowa nie jest wiekową kobietą, parcująca itd i nie było to obraźliwe) albo jak się nie dało, Pani... i już :) w czym problem, jak się wachasz zapytaj męża albo samą teściową jak by wolała, przecież Cie nie zje? :D
wcześniej starałam się bezosobowo ( teściowa nie jest wiekową kobietą, parcująca itd i nie było to obraźliwe) albo jak się nie dało, Pani... i już :) w czym problem, jak się wachasz zapytaj męża albo samą teściową jak by wolała, przecież Cie nie zje? :D
A może autorowi wątku nie chodziło o to że teściowa nie chce by do niej mówić mamo tylko że sam nie chce używać tych słów. W takim wypadku najlepiej unikać właśnie tege zwrotu i jest w tedy bezosobowo tylko gorzej jak trzeba zawołać i albo zwrócić gdy jest więcej osób. Wydaje mi się że zwrot "babcia" czy "pan"i nie jest bez szacunku. U nas często w rodzinie mówią osoby "babcia" na swoje teściowe. A gdy się mówi "pani" to raczej tak mało rodzinie a po ślubie jest się przecież rodziną. No ale każdy powinien zwracać się tak by czuł się swobodnie:)