Widok
...
Witam znalazlam sie z mezem i dziecmi w kryzysowej sytuacji. Obecnie mieszkamy u znajomego na kawalerce 28 m z dwojka dzieci. Placimy tylko za czynsz plus oplaty. Niestety z przyczyn finansowych wlasciciel sprzedaje swoja nieruchomosc i nie bedziemy mieli gdzie sie podziac. Na wynajem mieszkania niestety nie jest nas stac gdyz maz zarabia kolo 1700-1800 zl. Zlozylismy wniosek o przyznanie mieszkania z zasobow miasta ale kolejki sa wielkie. Czy znalazby sie ktos za niewielkie oplaty udostepnic nam lokal (Oksywie,Obluze) do czasu uzyskania mieszkania. Prosze o pomoc.
Też proszę o pomoc widziałam wczoraj w GB piękna sukienkę za niecale 800zl i do tego buty też niecałe 500zl pomoże mi ktoś żeby je kupić mam 19 maja komunię a jestem w kryzysowej sytuacji :)))
Dziewczyno na poważnie weźcie się w garść i zacznijcie zarabiać poważne pieniądze! Jesteście dorosłymi ludźmi i rodzicami
Dziewczyno na poważnie weźcie się w garść i zacznijcie zarabiać poważne pieniądze! Jesteście dorosłymi ludźmi i rodzicami
Nie wiem w jakim wieku masz dzieci,ale zamiast narzekać poszukaj pracy. Jak nie masz z kim zostawić dzieci to idź do pracy dodatkowej w godzinach , których mąż jest w domu-.bo mniewam, ze pracuje na etat po 8 godz,wiec masz sporo możliwości. do tego na pewno macie 500+.wiec nie marudz tylko skoro zdecydowałeś się na dzieci to zachowuj się jak przystało na dorosłego człowieka I weź się do roboty.
PS. Poza tym mając 2800/3000 zl możesz znaleźć jakąś kawalerkę za 1500zl i spróbować za resztę przeżyć . Do czasu kiedy znajdziesz dodatkową pracę.
PS. Poza tym mając 2800/3000 zl możesz znaleźć jakąś kawalerkę za 1500zl i spróbować za resztę przeżyć . Do czasu kiedy znajdziesz dodatkową pracę.
Tacy ludzie nie powinni dostawać mieszkania ponieważ sami się nie starają o lepsza pracę żeby żyć godnie. Nie chodzi o to abyście codziennie jedli na mieście. Nie wiem czym zajmuje się twój mąż ale gdyby poszedł do stoczni za zwykłego pomocnika czy szlifierza minimum 3500zl na rękę by miał. Dla chcącego nic trudnego
Tylko wówczas zabiorą im - rodzinne i 500+,( ok. 700zł -/m-c ),.więc o co ma się chłop przepracowywać.
Poza tym to chyba nie tylko mąż (ojciec) ma się starać, ale i żona ( matka) ma swoje obowiązki.
PS. nie musi zaraz pracować w stoczni w biedronce i lidlu tez zarobi więcej niz obecnie , bo co najmniej 2200zł netto na okresie próbnym
Poza tym to chyba nie tylko mąż (ojciec) ma się starać, ale i żona ( matka) ma swoje obowiązki.
PS. nie musi zaraz pracować w stoczni w biedronce i lidlu tez zarobi więcej niz obecnie , bo co najmniej 2200zł netto na okresie próbnym
Ehhh cóż Ci powiedzieć. Mam koleżankę (bardziej tylko znajoma. Często gęsto narzeka na brak kasy. Owszem jej mąż zarabia śmieszną pensję coś ok 1800 zł). Ale ona nie ma zamiaru ruszyć tyłka do pracy! Twierdzi , że zajmując się synem nie da rady. Weekendy chce mieć dla rodziny , więc opcja do robienia z jej czy jego strony możliwa nie jest (A ogłoszeń z poszukiwaniem pracowników przez różne zabki i innych jest mnustwo). My mamy 3 dzieci , oboje pracujemy. Często soboty mąż siedzi w pracy ja pracuje często na popołudnia. Jest nam ciężko, ale nie musimy narzekać na brak kasy , dzieciakom nie brakuje niczego i nie musimy nikogo o nic prosic
Dzieki za Wasze szczere odpowiedzi. Ogolnie nie moge sie doczekac az wyjde z domu i pojde do pracy lecz na dzien dzisiejszy stan zdrowia mojego dziewiecioletniego nie pozwala.Jest pod stala kontrola psychiatry.Leczy sie na depresje.Ma zaburzenia lekowe jest na tabletkach.Duzo by opowiadac.Niestety nie moge go zostawic.Ma zajecia indywidualne w szkole.Woze go do szkoly i czekam az skaczy.Patrzalam nawet za praca aby w domu ja wykonywac ale boje sie oszustow. Dzieki bardzo tak tylko Polacy potrafia. Temat skaczony.Pozdrawiam.
Dziwne to wszystko, skoro dziecka ma zaburzenia na tle psychicznym to powinnaś mieć na niego zasiłek pielęgnacyjny 1400zł/ms, piszesz, że mąż zarabia 1000zł, więc 500+ należałoby Wam się na 2-kę, więc to już kolejny 1000zł. Mąż jeśli zarabia 1000zł, to na pewno nie na pełnym etacie, bo najniższa krajowa 1400na rękę - podzielcie się obowiązkami z dzieckiem niepełnosprawnym - on zaprowadza, ty odbierasz, lub odwrotnie. Macie rodzinne 200zł. Sory, ale jak już próbujesz wziąć ludzi na litość, to pomyśl, ze potrafią jednak liczyć. 1400 + 1000 +200 - to macie zagwarantowane od państwa, więc już się rozjechałaś z tymi swoimi biednymi wyliczeniami. Do tego pensja męża 1000zł.
3600zł - da się wyżyć, bez przesady, a jak za mało, to trzeba iść do pracy w pełnym wymiarze godzin, bo mąż to chyba się nie przepracowuje 1000zarabia/1400najniższa krajowa na rękę, czyli pracuje jakieś 0,7etatu = 100godzin.
3600zł - da się wyżyć, bez przesady, a jak za mało, to trzeba iść do pracy w pełnym wymiarze godzin, bo mąż to chyba się nie przepracowuje 1000zarabia/1400najniższa krajowa na rękę, czyli pracuje jakieś 0,7etatu = 100godzin.
Niestety jest to typowa postawa roszczeniowa - jestem w trudnej sytuacji i proszę o mieszkanie za free. Wypadałoby chociaż do tej prośby dodać, że w zamian posprzątam mieszkanie, ugotuję obiad, wyprowadzę psa itp.
Poza tym jeśli ktoś udostępnił Wam mieszkanie za darmo to mieliście pewien czas na to aby podjąć jakieś działania w celu poprawy swojej sytuacji finansowej. Teraz - znów -jeśli nawet ktoś Wam udostępni mieszkanie to nie wiadomo na jak długo. Nie dziwię się znajomemu, że skończyła się mu cierpliwość.
Pomijam już kwestie, że jeśli udostępnia się komuś mieszkanie za darmo, to udziela się darowizny, która powinna być opodatkowana ;-)
Poza tym jeśli ktoś udostępnił Wam mieszkanie za darmo to mieliście pewien czas na to aby podjąć jakieś działania w celu poprawy swojej sytuacji finansowej. Teraz - znów -jeśli nawet ktoś Wam udostępni mieszkanie to nie wiadomo na jak długo. Nie dziwię się znajomemu, że skończyła się mu cierpliwość.
Pomijam już kwestie, że jeśli udostępnia się komuś mieszkanie za darmo, to udziela się darowizny, która powinna być opodatkowana ;-)
Nie chodzi tu o mieszkanie za darmo jak piszecie moze zle napisalam w nerwach.Normalnie bym placila czynsz oplaty itp ale niestety nie stac mnie placic 1500 bo to przerasta moje finanse.A drugie dziecko wtedy nic nie brakowo tylko zdrowie pokrzyzowalo plany.Nie wiem czy naleza mi sie jakies pieniazki na syna.
Dostajesz 1200zl od państwa tylko za to że masz dzieci i narzekasz ? Sporo ludzi musi cały miesiąc pracować żeby dostać 1400 zl,wiec nie narzekaj tylko weź się do pracy
Jak syn potrzebuje opieki to znajdź sobie pracę dorywcza bądź zmianowa i wymieniaj się z mężem. Syn będzie miał całodobową opiekę a Wy więcej pieniędzy. Dla chcącego nic trudnego. Znam pary , które mają poważnie chore dzieci i dają radę pogodzić pracę z obowiązkiem opieki.oczywiście nie jest łatwo,ale można.
Jak syn potrzebuje opieki to znajdź sobie pracę dorywcza bądź zmianowa i wymieniaj się z mężem. Syn będzie miał całodobową opiekę a Wy więcej pieniędzy. Dla chcącego nic trudnego. Znam pary , które mają poważnie chore dzieci i dają radę pogodzić pracę z obowiązkiem opieki.oczywiście nie jest łatwo,ale można.
A mieszkanie jedynie w zamian za opłaty nie jest mieszkaniem za darmo? Ktoś jednak musiałby zrezygnować z wynajmu takiego mieszkania odpłatnie żeby udostępnić je Tobie.
Ja nie mam dzieci (więc nie dostaję żadnych zasiłków), do tego kredyt we frankach i własna działalność - "pokrzywdzona" przez Państwo z trzech stron ale jakoś nie wyciągam ręki po jałmużnę, ani od Państwa ani od innych osób tylko biorę się do roboty co polecam też innym.
Ja nie mam dzieci (więc nie dostaję żadnych zasiłków), do tego kredyt we frankach i własna działalność - "pokrzywdzona" przez Państwo z trzech stron ale jakoś nie wyciągam ręki po jałmużnę, ani od Państwa ani od innych osób tylko biorę się do roboty co polecam też innym.
Postaraj się o świadczenie pielęgnacyjne, bo tak, jak ktoś tu już wspomniał, to ok 1400zł miesięcznie. Jeśli dziecko ma zaburzenia i wymaga stalej opieki, to powinnaś wystąpić o orzeczenie o niepełnosprawności ( długotrwałe zaburzenia lękowe są podstawą). Z tym orzeczeniem możesz ubiegać się o świadczenie i dodatkowo zasiłek pielęgnacyjny ok 150zł. Dotyczą one osób, które nie podjęły pracy, lub zrezygnowały, w celu sprawowania opieki nad niepełnosprawnym dzieckiem.
Po pierwsze autorka watku pisze tylko o pensji meza,ze maja 1800zl. To inni wyliczaja dodatki rodzinne. Po drugie moja wypowiec odnosila sie do postu,w ktorym podano ze może mieć zasiłek na chore dziecko tylko trudno go uzyskać.wiec podpowiedzialam,iz bez tef4o dodatku i tak mają sporo bo aż 1200zl.
Macie generalnie przerąbane. Syn ma problemy psychiczne? Nie dziwię się. W końcu mieszka z trzema innymi osobami na powierzchni przeznaczonej dla jednej, góra dwóch osób. Zapewne bez własnego pokoju, warunków by kogoś zaprosić, za to z poczuciem lęku i wstydu. Idź do pracy, poszukaj większego metrażu, kolejna kawalerka będzie tylko przedłużeniem tej nieciekawej sytuacji.
Pytanie jest po prostu beszczelne
Dlaczego ktoś miałby oddać Wam swoje mieszkanie za darmo, rezygnując tym samym z potencjalnego zarobku?
Bo ty potrzebujesz? Wiesz ile kosztuje takie mieszkanie? To nie wrotki czy cukier
Wiesz ile ludzi jest w podobnej sytuacji albo i gorszej? Ogarnij się bo z takim podejściem będziesz wychowywać dzieci w noclegowni dla bezdomnych
Dlaczego ktoś miałby oddać Wam swoje mieszkanie za darmo, rezygnując tym samym z potencjalnego zarobku?
Bo ty potrzebujesz? Wiesz ile kosztuje takie mieszkanie? To nie wrotki czy cukier
Wiesz ile ludzi jest w podobnej sytuacji albo i gorszej? Ogarnij się bo z takim podejściem będziesz wychowywać dzieci w noclegowni dla bezdomnych
Niekoniecznie, czasem dzieci czerpią przykład z rodziców jak NIE należy robić
Po drugie, na mieszkanie socjalne czeka się latami a proponowane lokale często są w opłakanym stanie i wymagają inwestycji, do tego nie są darmowe bo rachunki trzeba płacić normalnie, zdarza się że nawet ogrzewanie jest tam na prąd....
Ty dziewczyno szukaj roboty a nie mieszkania za friko, nie stać cię na niepracowanie
W kryzysowej sytuacji najszybciej pomoże rodzina, ta bliższa lub dalsza, a nie obcy ludzie na forum
A tak kombinujesz w niewłaściwym kierunku
Po drugie, na mieszkanie socjalne czeka się latami a proponowane lokale często są w opłakanym stanie i wymagają inwestycji, do tego nie są darmowe bo rachunki trzeba płacić normalnie, zdarza się że nawet ogrzewanie jest tam na prąd....
Ty dziewczyno szukaj roboty a nie mieszkania za friko, nie stać cię na niepracowanie
W kryzysowej sytuacji najszybciej pomoże rodzina, ta bliższa lub dalsza, a nie obcy ludzie na forum
A tak kombinujesz w niewłaściwym kierunku