Odpowiadasz na:

Co za różnica jakie auto

Ok, ale mnie to bez różnicy czy pojadę 10 minut autem za 200 tys czy za 10 tys, ważne żeby w upał z klimą i żeby kierowca nie zadał dopłaty za jej włączenie, bo mu się nie opłaca na takim odcinku... rozwiń

Ok, ale mnie to bez różnicy czy pojadę 10 minut autem za 200 tys czy za 10 tys, ważne żeby w upał z klimą i żeby kierowca nie zadał dopłaty za jej włączenie, bo mu się nie opłaca na takim odcinku klimy włączać na pierwszej taryfie. Za to robi mi różnicę ile zapłacę i że wiem to czy mnie na to stać zanim wsiądę, a także że na cenę nie ma wpływu mój stan, znajomość języka czy miasta. Nie będzie Ubera i tak nie skorzystam z taxi, szczególnie w obcym mieście, bo już się kiedyś przejechałem i wiem jak działa cena umowna w taxi i to w formie jednostronnej umowy kierowcy z samym sobą. Jak mam możliwość wybieram car-sharing, jak nie ubera, taxify czy ola. Uważam jednak, że dla taxi też jest miejsce, tylko taksówkarze powinni wykorzystać swoje atuty i szukać klientów którzy ich potrzebują. Nie v przekonacie klientów ubera aby jeździli taxi, większość z nich wybierze komunikację miejską lub car sharing nie mogąc skorzystać z aplikacji. Zamiast walczyć z Uberem co szkodzi głównie wam walczcie z patologią wśród swoich i nastawcie się na klientów których stać na taxi i którzy będą woleli zapłacić więcej by korzystać z bus pasów czy innych atutów jakie ma wasz rodzaj działalności.

zobacz wątek
5 lat temu
~turysta

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry