Jemu chodzi o tradycyjny podział obowiązków - mężczyzna zarabia i naprawia co zepsute, kobieta zajmuje się gotowaniem, porządkami i dziećmi. Nigdy nie słyszałem z jego ust żeby kobieta "siedziała"...
rozwiń
Jemu chodzi o tradycyjny podział obowiązków - mężczyzna zarabia i naprawia co zepsute, kobieta zajmuje się gotowaniem, porządkami i dziećmi. Nigdy nie słyszałem z jego ust żeby kobieta "siedziała" w domu, zawsze jest to "pracuje w domu". Znając go to jeśli tylko kobieta znajdzie czas, siłę i ochotę na dodatkowe zajęcia to będzie jej w tym pomagał i motywował. Tyle tylko że on szuka kobiety, która CHCE zostać z dziećmi w domu i będzie zadowolona z tego, że może poświęcać swoją uwagę domowi. Jeśli priorytetem kobiety jest "realizowanie się" to się nie porozumieją.
zobacz wątek