Odpowiadasz na:

Jo, miałem odpuścić - ale kłamię nagminnie, więc poradzę sobie z tym świetnie:)
"opary romantyzmu" do bardzo wdzięczne określenie, naprawdę. Myślę że można takimi oparami tłumaczyć wiele... rozwiń

Jo, miałem odpuścić - ale kłamię nagminnie, więc poradzę sobie z tym świetnie:)
"opary romantyzmu" do bardzo wdzięczne określenie, naprawdę. Myślę że można takimi oparami tłumaczyć wiele nikczemności jakie wg ogółu (jak sądzę) są postrzegane jako niepoprawne: "Kochanie, to nic nie znaczy - byłe/am pod wpływem Oparów Romantyczności - no sam(a) dobrze wiesz jak to jest"

Fubu, nie kumam o czym piszesz, nie wiem czy pod tymi kompromisami nie chciałaś ukryć drugiego dna. Pisząc niejasno i z ozdobnikami i dwuznacznie mam wrażenie że ludzie mogą przemycać treści którymi później mogą sobie wytrzeć buzie i powiedzieć że przecież są czyści - bo chodziło im o coś innego przecież. Piszać niejasno nie można mieć pretensji o to że ktoś dopytuję.
A może coś jak polityka dwóch (trzech..) prędkości? - czyli dla każdego coś miłego i każdy widzi i dopowie sobie co chce. Ale to mnie nie kręci z uwagi na to że ciężko (ba, to jest nie możliwe) tam o pełne zrozumienie o które chodzi mi - a może, to tylko mi chodzi o porozumienie - a reszta ma w......e, hhmm:D mają w......e? czy nie mają w......e? o to jest pytanie.
Poeci fajnie posługują się takim językiem.. starają się zawrzeć kilka myśli i odnieść do kilku głębszych kwestii pod płaszczykiem jakiegoś populistycznego sh*tu. A potem óczymy się o nich w szkole, no i dobrze ;)

A może ludziska chcom sobie pogadać tylko(?) - to też spoko opcja, bo trzeba gadać.

zobacz wątek
4 lata temu
~33l

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry