Odpowiadasz na:

Mam coś takiego

Przede wszystkim, moja wypowiedź może być już po czasie, ale może dla innych zainteresowanych się coś przyda.
Dom konstrukcji drewnianej, szkieletowej, wełna mineralna, z zewnątrz płyty OSB i... rozwiń

Przede wszystkim, moja wypowiedź może być już po czasie, ale może dla innych zainteresowanych się coś przyda.
Dom konstrukcji drewnianej, szkieletowej, wełna mineralna, z zewnątrz płyty OSB i boazeria PCV, od środka płyty gipsowo - kartonowe lub boazeria panelowa; folie, przestrzenie powietrzne itp.
Komin tradycyjny, "ciepły", ogrzewa głównie jedną z 3 sypialni na górze i przedpokój (pozostałe dwie mniejsze sypialnie na górze ogrzewa tylko ciepło z przedpokoju i ciepła podłoga ogrzana powietrzem z parteru. Wystarcza!!!
Na dole piec kominkowy (nie kominek), żeliwny, pionowy (szyba ustawiona pionowo). Zajmuje dużo mniej miejsca niż kominek, ma dużą powierzchnię oddawania ciepła i nie dopuszcza ognia do komina. Oczywiście szyper (ze szczeliną!!!), regulacja powietrza wpływającego, szyba samoczyszcząca. Niestety, kosztuje ponad 5000 PLN (produkt francuski, ale kupiony w Gdańsku).
W łazience ogrzewanie podłogowe elektryczne (100W, z regulatorem temperatury, a więc nie działa cały czas).
Teraz mieszkam w domu cały czas. Kiedyś przyjeżdżałem na weekendy i pierwsza noc, to było tak średnio ciepło, ale nie musiałem dogrzewać jakimiś farelkami. Druga noc, to spałem na górze przy uchylonym oknie i to w zimie.
Teraz mieszkam na okrągło i jak to przy kominku: w duże mrozy musi być cały czas palone (nie płomienie, ale żar powinien być). W mniejsze mrozy, ogień rano i wieczorem. Palę sosną (zadymia szybę, którą trzeba czyścić, ale decyduje cena i podaż), trochę brzozą (podaż), zdecydowanie mniej bukiem, dębem, grabem. Polecam ogrzewanie podłogowe w łazience.

zobacz wątek
11 lat temu
ZbigniewGda

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry