Odpowiadasz na:

Re: Pytanko do Yakam :-)

Co do krytykowania pracy na tasmach, ogolnie faktycznie jest tu sporo obozow pracy, ale to glownie dla ludzi bez kwalifikacji i z kiepskim jezykiem.

Dwa tu zeby miec dobra prace... rozwiń

Co do krytykowania pracy na tasmach, ogolnie faktycznie jest tu sporo obozow pracy, ale to glownie dla ludzi bez kwalifikacji i z kiepskim jezykiem.

Dwa tu zeby miec dobra prace trzeba miec referencje, najlepiej od anglikow :) wiec gdzies trzeba odbebnic robote na miecha- dwa dla tych referencji. Niemniej jak twoj angielski jest fluent to spokojnie mozna omijac referencje i startowac do wymarzonej pracy :)

Ja np pracowalam jako grafik a malej firrmie, potem postanowilam jednak startowac na wyzszy sort i siedzialam w domu douczajac sie, robiac projekty itp, teraz sobie poszlam na miecha na jakies pakowanie obrazkow, firma samych brytoli, zero brudasow, cel --> wyszlifowac tam angielski, zrzucic pare kilo :D bo zblizaja mi sie interview i musze pieknie gadac. I nie robi mi ze jestem po studiach, mam super papiery a pakuje sobie od 2 tyg obrazki :D placa mi za to w przeliczeniu 5k m-cznie, szlifuje jezyk, chudne, pracuje z superowymi ludzmi, mam przystojengo managera :D i zero presji :)

wiec mozna ...
ale nic nie mozna jak nie gadasz po angielsku komunikatywnie... i nie masz konkretnego zawodu

zobacz wątek
11 lat temu
~seteczka

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry