Nie oceniałbym pochopnie ochrony
Każdy ma prawo do swojej awantury i pyskówki, również syn P. Krauzego - trudno aby wszystko za niego załatwiali ochraniarze.
Pewnie nie przypuszczał że trafił na pijanego kryminalistę....
rozwiń
Każdy ma prawo do swojej awantury i pyskówki, również syn P. Krauzego - trudno aby wszystko za niego załatwiali ochraniarze.
Pewnie nie przypuszczał że trafił na pijanego kryminalistę.
Wygląda na to że ochroniarz uratował życie synalka, z narażeniem własnego ale cóż taka praca.
zobacz wątek