Odpowiadasz na:

Poproszę bez szczypioru :)

Jest taki jeden Pan Sushimaster podobny do byłego ministra edukacji, który raczej nie należy do tych rozrywkowych. Ostatnio kilka razy zostaliśmy posadzeniu naprzeciwko tego Pana. Gdy nic nie pływa... rozwiń

Jest taki jeden Pan Sushimaster podobny do byłego ministra edukacji, który raczej nie należy do tych rozrywkowych. Ostatnio kilka razy zostaliśmy posadzeniu naprzeciwko tego Pana. Gdy nic nie pływa trzeba za każdym razem zaczepiać Pana Sushimastera i pytać o talerzyk. Niestety ten Sushimaster ma manierę pakowania szczypioru do praktycznie każdej rolki, no może sushi na słodko ustrzegłoby się tego warzywka, które z resztą bardzo lubię. Ale... ostry gryzący szczypior razem z delikatną rybą maślaną... to nie dla mnie. Także przy każdym kolejnym zamówieniu zaznaczaliśmy, aby tego szczypioru tam nie pakować. Co ciekawe ów Pan przyjmujący zamówienie nie ma w zwyczaju jednoznacznie i wyraźnie potwierdzić, że odnotował naszą wskazówkę także każde oczekiwanie na rolkę było pod znakiem zapytania: "Będzie ze szczypiorem czy nie będzie?!".
Może ten Pan Sushimaster nie jest duszą towarzystwa i ma swoje nawyki, ale trzeba przyznać, że robi robotę sprawnie, czysto i solidnie, co w restauracji sushi z pływającym barem jest chyba najważniejsze.
Mimo wszystko te sytuacje bardziej nas śmieszą niż irytują i opierając się na tym, że lubimy to miejsce, na pewno wrócimy do Domu Sushi w Sopocie.

zobacz wątek
7 lat temu
~woj

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry