Widać że pasjonaci tam pracują.
Poszedłem kupić białe słodkie, a wyszedłem z czerwonym wytrawnym. Mało tego - to wytrawne mi smakowało. Sprzedawca (chyba właściciel) mógłby gadać o winach godzinami, w każdym razie kilka minut...
rozwiń
Poszedłem kupić białe słodkie, a wyszedłem z czerwonym wytrawnym. Mało tego - to wytrawne mi smakowało. Sprzedawca (chyba właściciel) mógłby gadać o winach godzinami, w każdym razie kilka minut wystarczyło żeby mnie do zakupu przekonać.
zobacz wątek