Odpowiadasz na:

Nie polecam

Mój kot miał podejrzenie nowotworu, problem z nerkami. Przez kilka miesięcy kazali obserwować i eksperymentowali w leczeniu nerek. Gdy stan kota się pogarszał, poszłam do innego weterynarza, który... rozwiń

Mój kot miał podejrzenie nowotworu, problem z nerkami. Przez kilka miesięcy kazali obserwować i eksperymentowali w leczeniu nerek. Gdy stan kota się pogarszał, poszłam do innego weterynarza, który od razu zlecił usg i rentgen i okazało się, że kot ma przerzuty. Za późno na ratunek.

zobacz wątek
7 lat temu
~Smutna prawda.

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry