Przykre doświadczenie
W ubiegłą sobotę odwiedziłam to miejsce wraz z grupą koleżanek. Rozumiem, że każdy może mieć zły dzień i popełnianie błędów to rzecz ludzka, ale brak profesjonalizmu w Zatoce Sztuki jest nie do...
rozwiń
W ubiegłą sobotę odwiedziłam to miejsce wraz z grupą koleżanek. Rozumiem, że każdy może mieć zły dzień i popełnianie błędów to rzecz ludzka, ale brak profesjonalizmu w Zatoce Sztuki jest nie do zaakceptowania i było to jedno z najgorszych doświadczeń restauracyjnych moje i koleżanek.
Zaczęło się od braku 70% dań z karty, ze względu na zepsuty piec. Gdy chciałyśmy zamówić sałatkę, poinformowano nas, że nie ma sałaty (!). Finalnie, zamówiliśmy coś na co specjalnie nie miałyśmy ochoty - a że była to rezerwacja na wieczór panieński, trudno byłoby nam znaleźć w innym miejscu wolny stolik. Podano nam jedzenie przed drinkami, co nigdy mi się przytrafiło, a następnie poinformowano nas, że część drinków nie jest dostępna, gdyż nie działa blender (!). Dziewczyny ponownie zamówiły coś innego. Na koniec zamówiliśmy szampana i czekaliśmy 30 minut aż kelner się zjawi i otworzy butelkę. Nie dostałyśmy paragonu na koniec, gdyż tym razem drukarka nawaliła a w odpowiedzi na to, że jest to nielegalne, usłyszeliśmy że nie są w stanie nam go wydać...
Obsługa w żaden sposób nie próbowała zrekompensować pasma tych niepowodzeń, straszna obojętność. Zdecydowanie nie polecam.
zobacz wątek