Odpowiadasz na:

Masakra...

Niestety nie polecam korzystania z myjni po trasie autostradą.
Po umyciu samochodu chemią z myjni okazało się, że niestety w dalszym ciagu mam cały przód w owadach. Wyciągnąłem więc z... rozwiń

Niestety nie polecam korzystania z myjni po trasie autostradą.
Po umyciu samochodu chemią z myjni okazało się, że niestety w dalszym ciagu mam cały przód w owadach. Wyciągnąłem więc z bagażnika własny, sprawdzony środek do usuwania owadów z karoserii. Po dwóch psiknięciach dobiega do mnie pracownik myjni krzycząc, że mam schować płyn bo prywatna chemia jest zabroniona. Na moje pytanie czym mam domyć samochód odpowiedział że albo zjechać na stację obok, tam spryskać auto i wrócić (poważnie, to są słowa pracownika myjni) lub wyszorować szczotką.
Nie po to jeżdżę na myjnie bezdotykowe żeby szorować lakier brudną i twardą szczotą, geniusze...
Niestety była to moja ostatnia tam wizyta.

zobacz wątek
6 lat temu
~Krystian

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry