Odpowiadasz na:

Mój rower to teraz rakieta !

Oddałem Chłopakom z serwisu rower, który już ledwo dychał. Napęd dobity prawie na maksa jak się dało, łańcuch często już przeskakiwał na obrotach, moje nogi miały takie obciążenie, że prawie łamały... rozwiń

Oddałem Chłopakom z serwisu rower, który już ledwo dychał. Napęd dobity prawie na maksa jak się dało, łańcuch często już przeskakiwał na obrotach, moje nogi miały takie obciążenie, że prawie łamały się w kolanach a na ścieżkach rowerowych wyprzedzały mnie stare babcie na rowerach miejskich, hulajnogi i ludzie na rolkach. Myślałem, że zmiana wszystkiego, co było do wymiany, da dużą różnicę ale nie myślałem, że aż taką. Pierwszą jazdę po serwisie miałem w lekkim deszczu i byłem pod wrażeniem. Rower praktycznie sam jechał. Kolejne przejazdy były potwierdzeniem tego, że można na tym sprzęcie być królem szos i szosować płynnie wyprzedzając wszystkich z pełną gracją. To jest drugi rower, który oddałem w tym miejscu. Warto oddawać rower do serwisu po sezonie przed startem kolejnego, bo czas oczekiwania na całkowity serwis roweru jest krótszy i na pewno zdążymy na wiosenne rozpoczęcie sezonu. Mam swoje pasje i wyczuwam innych ludzi zarażonych pasją. Czuć, że chłopaki lubią to co robią i nie odwalają lipy. Polecam !

zobacz wątek
6 lat temu
~Konrad

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry