Odpowiadasz na:

Oddział ginekologii

Zgadzam się z opinią, że w ginekologicznej izbie przyjęć kobieta może czuć się jak intruz. 17 października byłam tam z moją córką, która została potraktowana przez dyżurującego lekarza w sposób... rozwiń

Zgadzam się z opinią, że w ginekologicznej izbie przyjęć kobieta może czuć się jak intruz. 17 października byłam tam z moją córką, która została potraktowana przez dyżurującego lekarza w sposób budzący wątpliwości co do informacji o misji spółki "Profesjonalnie ku zdrowiu". Po badaniu i wysłuchaniu "porady" lekarza córka chciała jak najszybciej opuścić to miejsce i szukać pomocy gdzie indziej. Poprosiłam lekarza, żeby podał córce kroplówkę, bo bardzo cierpi i wtedy usłyszałam : "A co ja mogę Jej podać? Na oddziale mamy tylko pyralginę, więc proszę iść do apteki i kupić coś lepszego" Brak mi słów na jakikolwiek komentarz. Zastanawiam się tylko jak Szpital chce wypełniać swoją misję zatrudniając takich pseudo lekarzy ? Córka znalazła pomoc w innym, normalnym szpitalu zatrudniającym kompetentny personel, gdzie natychmiast przeprowadzono operację, dzięki czemu, śmiem twierdzić uratowano Jej życie i na pewno uwolniono od bólu.

zobacz wątek
6 lat temu
~IK

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry