Odpowiadasz na:

Zdane za pierwszym

Na początku już z pominięciem imion trafiłem na instruktora który nie dość, że często się mylił to jeszcze był irytujący. Po zmianie instruktora na Radka, było o niebo lepiej, dało się umówić na... rozwiń

Na początku już z pominięciem imion trafiłem na instruktora który nie dość, że często się mylił to jeszcze był irytujący. Po zmianie instruktora na Radka, było o niebo lepiej, dało się umówić na start lekcji z czasowo korzystniejszych miejsc dla mnie no i dało się troche pożartować w trakcie lekcji :P, nauczyłem się całkiem dobrze jeździć a jak miałem potknięcie na wewn egzaminie praktycznym to Radek wstawił się, co pozwoliło mi to pominąć kolejny egzamin wewn i podejść do państwowego który zaliczyłem za pierwszym razem, bez żadnych problemów.

zobacz wątek
6 lat temu
~Pawel

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry