Odpowiadasz na:

Cos sie popsulo...

Po pierwszej,bardzo udanej wizycie zaprosilam zespol z pracy do aioli na mily wieczor. Kelnerka (czerwone wyblakle?wlosy) kazala na siebie czekac przy zamowieniu i napoi,i jedzenia, i rachunku co... rozwiń

Po pierwszej,bardzo udanej wizycie zaprosilam zespol z pracy do aioli na mily wieczor. Kelnerka (czerwone wyblakle?wlosy) kazala na siebie czekac przy zamowieniu i napoi,i jedzenia, i rachunku co 20 min,przez co godzine stracilismy na czasie. Margharita ok, burgery tez dobre, zupa serowa bez sera, bardziej jarzynowa. W karcie brak info o tym, ze piwo jest z kija a nie butelki (wypadaloby zaktualizowac). Na koniec kelnerka nabila za duzy rachunek, zwrocilismy jej delikatnie uwage,jednak wciaz byla opryslliwa i sie ociagala. Bardzo lubilam ta restauracje za klimat i dania,jednak wtorkowe wyjscie siegnelo dna (chyba, ze ktos ma czas czekac na obsluge pol dnia, to ok). Jestem zawiedziona, bylo mi wstyd przed pracownikami.

zobacz wątek
6 lat temu
~Jadzia

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry