Odpowiadasz na:

Wczoraj w nocy mama była na SORze z wielką arytmią serca.

Zajęli się nią tak profesjonalnie jakby była ich matką. Po prostu mega pozytywny szok. Pozytywny, ale szok. Dywizja ratowników i lekarzy unormowała serce w minutę osiem. A podczas oczekiwanie na... rozwiń

Zajęli się nią tak profesjonalnie jakby była ich matką. Po prostu mega pozytywny szok. Pozytywny, ale szok. Dywizja ratowników i lekarzy unormowała serce w minutę osiem. A podczas oczekiwanie na wyniki badań ciągle upewniali się czy jest komfort. Nie wiem jak inne oddziały, ale SOR to na maksa profesjonalny.

zobacz wątek
6 lat temu
~Piotr

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry