Odpowiadasz na:

Jan Kiciński - opinia

Moja żona z ciężkim przypadkiem sepsy w styczniu br trafiła do szpitala na Zaspie. Lekarzem prowadzącym była (i jeszcze jest) lek. Dorota Broniś. Mieliśmy szczęście, że trafiliśmy do niej.... rozwiń

Moja żona z ciężkim przypadkiem sepsy w styczniu br trafiła do szpitala na Zaspie. Lekarzem prowadzącym była (i jeszcze jest) lek. Dorota Broniś. Mieliśmy szczęście, że trafiliśmy do niej. Uratowała życie mojej żonie.
Przez ten trudny dla nas czas mogłem też zaobserwować jak profesjonalnie i z zaangażowaniem pracuje pozostały personel szpitala. Nie rozumiem zatem, skąd te czasami surowe oceny zawarte w tym forum. Ja mam inne doświadczenia. Praca za te pieniądze, w tych warunkach i czasami z pacjentami, którzy potrafią wyprowadzić z równowagi, zasługuje na najwyższy szacunek.

zobacz wątek
4 lata temu
~Jan Kiciński

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry