Odpowiadasz na:

Ted - opinia

Pogotowie Ratunkowe zabrało mnie w trybie pilnym na SOR w gdyńskim szpitalu . Miałem silny ból w okolicy mostka , miałem torsje i traciłem przytomność. Po przyjęciu kazano mi czekać na krześle w... rozwiń

Pogotowie Ratunkowe zabrało mnie w trybie pilnym na SOR w gdyńskim szpitalu . Miałem silny ból w okolicy mostka , miałem torsje i traciłem przytomność. Po przyjęciu kazano mi czekać na krześle w poczekalni . Ponieważ silny ból nie ustępował a także zbierało mi się na wymioty żona interweniowała w rejestracji . Po trzech godzinach wyczekiwania w silnych bólach zawieziono mnie do pomieszczenia, gdzie położono na stalowej pryczy. Tam podawano mi środki przeciw bólowe następnie pytano czy już przeszło. Niestety silny ból w okolicy mostka nie ustępował .Wymiotowałem !!! Długie godziny mijały a ja skręcałem się z bólu.
W między czasie podawano mi najsilniejsze środki przeciw bólowe . Ból jednak nie ustępował. Co chwilę wymiotowałem . Nie miał kto podawać mi kuwety na wymioty. Musiałem siedzącego tam ratownika co rusz o to prosić.
Jednak co jakiś czas pytano czy już ból przechodzi. Tak przeleżałem całą koszmarną noc w męczarniach.
Następnego dnia komuś przyszło do głowy, aby może pacjentowi zrobić tomografię komputerową . W trakcie wykonywania TK stwierdzono zator żyły krez. Nastąpiła martwica jelit !!! Szybko na blok oper. gdzie usunięto mi jelita i inne narządy wewnętrzne...

zobacz wątek
4 lata temu
~Ted

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry