Odpowiadasz na:

To co piszesz to prawda, lecz podejrzewam, że ten wątek to próba zagłuszenia tego co bije ze środka, a mianowicie głebokiego 'czuje się samotna' czyli takie wyparcie.
Mogę się oczywiście... rozwiń

To co piszesz to prawda, lecz podejrzewam, że ten wątek to próba zagłuszenia tego co bije ze środka, a mianowicie głebokiego 'czuje się samotna' czyli takie wyparcie.
Mogę się oczywiście mylić, ale obawiam się, że gdyby było autorce dobrze samej to ten wątek by nie powstał.
Człowiek ma taką naturę, że zaczyna dyskusję gdy ma wątpliwości.
Jeżeli komuś jest dobrze w danej sytuacji to takiej informacji przeważnie nie widzimy - tj. gdy dana osoba pozostaje niepytana.

Mechanizm podobny do tego gdy bliska nam osoba nas zostawi. Tęsknimy całym sobą ale próbujemy to wypierać myślami w stylu "on/ona był/a beznadziejna" mimo że tak nie uważamy.
Lub też gdy nie trafiamy na osoby, z którymi byśmy chcieli być i następuje argumentacja w stylu: jestem sam/sama bo wszyscy z płci przeciwnej są beznadziejni.

zobacz wątek
5 lat temu
~onewhogotlost

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry