Re: ADOPCJA--w oczekiwaniu na bociana...
my sie decydujemy na invitro. nie widze siebie w wychowywaniu obcego dziecka. nie wiadomo z jakij rodziny pochodzi itd. a juz duzo nasluchalam sie jakie problemy maja adopcyjni rodzice z...
rozwiń
my sie decydujemy na invitro. nie widze siebie w wychowywaniu obcego dziecka. nie wiadomo z jakij rodziny pochodzi itd. a juz duzo nasluchalam sie jakie problemy maja adopcyjni rodzice z dosrastajacym dzieckiem. kase od 2 lat odkladamy na invitro, na pare podejsc starczy. uwazam ze nie ma co oszczedzac na wlasnym dziecku.
zobacz wątek