Odpowiadasz na:

Re: Amniopunkcja - do osób które już to przeszły

Był taki moment, że mała wierciła się bardziej to nie wbił i czekał aż się uspokoi. U mnie trochę manewrował tą igłą, bo nie udawało się pobrać. Ja też widziałam wszystko na ekranie. Przed samym... rozwiń

Był taki moment, że mała wierciła się bardziej to nie wbił i czekał aż się uspokoi. U mnie trochę manewrował tą igłą, bo nie udawało się pobrać. Ja też widziałam wszystko na ekranie. Przed samym wyjściem ze szpitala poprosiłam o to, żeby zrobili mi jeszcze USG, żebym wiedziała, że mała żyje (bo też miałam po badaniu schizę). Miałam duże obawy, ale później jak już przyszły wyniki to cieszyłam się, że jednak zrobiłam (bo już miałam wystarczająco dużo stresu związanego ze stanem małej). A robiłaś u Preisa USG? Bo u mnie to on wykrył wadę, a 4 dni wcześniej lekarz na NFZ tego nie widział :/

zobacz wątek
7 lat temu
ewela_

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry