Odpowiadasz na:

Panu Pertkiewiczowi widać to nie przeszkadza.

Przegrany finał to inny temat. W finale grają 2 drużyny jedna musi przegrać bo wygrany może być tylko jeden zespół. Jednak gdy patrzy się na grę Arki w 1 połowie i na sposób w jaki traci bramki mam... rozwiń

Przegrany finał to inny temat. W finale grają 2 drużyny jedna musi przegrać bo wygrany może być tylko jeden zespół. Jednak gdy patrzy się na grę Arki w 1 połowie i na sposób w jaki traci bramki mam wrażenie że nie do końca tam chyba wszystkim zależało na wygranej. Niby Marcjanik był przy Niezgodzie ale tak jakby teoretycznie. Szkoda że dopiero 2 tygodnie później okazało się że ma już dogadany nowy klub. Bo jego dramatyczny zjazd formy w Kwietniu gdzie jedna z najlepszych do końca marca par stoperów w lidze traci po kilka bramek w każdym meczu i niemal wyłącznie jak w finale w przewadze liczebnej to jakiś sabotaż.
Szkoda tylko że po 1 przegranych derbach prezes Pertkiewicz nie zdecydował się uderzyć pięścią z stół bo potem przez cały Kwiecień z wyjątkiem rewanżu z Koroną widać było Arkę której się nie chce co dokładnie potwierdzają statystyki co mecz biegamy mniej od przeciwnika. Szkoda że prezes nie odważył się rozwiązać kilku kontraktów z uwagi na brak zaangażowania tego czy innego piłkarza w Arce piłkarzy jest dużo są też młodzi wyniki na pewno nie były by gorsze a przekaz byłby jasny kto nie chce się angażować w grę niech już w kwietniu szuka nowego pracodawcy. Szkoda. Dziś w świetle obecnej wiedzy widać jak kibice byli nabijani regularnie w butelkę piłkarzom się nie chciało bo już mieli załatwione kontrakty w nowych klubach.

zobacz wątek
5 lat temu
~Anton

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry