Re: Badanie przesiewowe słuchu
Jejku, dzięki za otuchę, już powoli się uspokajam, chociaż mi ciężko, bo jeszcze leżymy w szpitalu z żółtaczką. Dziś kilka razy się wzdrygnął jak zamykałam tę klapkę od inkubatora do naświetlania i...
rozwiń
Jejku, dzięki za otuchę, już powoli się uspokajam, chociaż mi ciężko, bo jeszcze leżymy w szpitalu z żółtaczką. Dziś kilka razy się wzdrygnął jak zamykałam tę klapkę od inkubatora do naświetlania i wydaje mi się, że słyszy, no ale pewności nie mam, więc stres pozostaje.
Może jeszcze ktoś ma podobne doświadczenia?
zobacz wątek