Do Serio można przyjść się napić, najeść polecam się wcześniej lub później w innym miejscu.
Sałatka "Verdure e ricotta" za 18 zł była okropna. Już sama konstrukcja była specyficzna, bo na spodzie talerza rozsmarowano ricottę, później ułożono buraki, wstążki marchewki i cykorię, całość posypano szczypiorkiem. Tą ricottę z talerza trzeba wylizać? Czy zeskrobać widelcem? Nie było żadnego dressingu, całość była gorzka i po prostu niedobra.

Jeżeli wzorowaliście się na warszawskim Aioli, na co wskazuje wnętrze, to weźcie również przykład z ich kuchni i zobaczcie jak tam są podawane sałaty, w jakiej ilości i w jakiej formie.