Re: Bezmózgi na rowerach
90% ludzi wypowiadających się w podobnych wątkach to trole i przy okazji imbecyle...
tak, część rowerzystów nie zna przepisów
tak, część kierowców również nie zna przepisów...rozwiń
90% ludzi wypowiadających się w podobnych wątkach to trole i przy okazji imbecyle...
tak, część rowerzystów nie zna przepisów
tak, część kierowców również nie zna przepisów...
dodatkowo, piesi często w ogóle nie znają żadnych przepisów...
nie ma się o co spinać....
kamera - najlepsze rozwiązanie...
a to, że jeden czy drugi z Was miał taki a nie inny przypadek o NICZYM nie świadczy...
widzicie tylko błędy, i rażące przewinienia... ale jak już jakiś rowerzysta/kierowca jedzie zgodnie z przepisami, to nikt nie zakłada tematu na forum żeby takiego pochwalić :)
wniosek z tego jest prosty... jeździć nie umie MARGINALNA część społeczeństwa, i to oni powodują wypadki i niebezpieczne sytuacje na drodze...
więc oskarżając WSZYSTKICH (całą grupę) tylko prowokujecie dalsze kłótnie i forumowe wojny, co jest dla Was żałosne, a np. dla mnie bardzo zabawne :)
keep going ;D
ps. jeżdzę i samochodem, i rowerem... i np. jadąc na rowerze, jak widzę, że mi ktoś skręca w prawo przecinając ścieżkę, to szukam kontaktu wzrokowego, bo nie wiem czy to nie jakiś dziadek jeżdżący 'na pamięć' albo inny 'inteligent' i jak widzę, że mnie widzi - to jadę... proste. a w aucie mam 2 kamery, i to jest - jak wspomniałem - najlepsze rozwiązanie... oczywiście dla tych, co przepisy znają i przestrzegają ;) jak jeździsz jak debil, to na nic Ci kamera....
zobacz wątek