Bojano potrafi zaskoczyć
W dniu dzisiejszym około godziny 7.00 na ulicy Majora Bojana zostałem zmuszony przez nadjeżdżający pojazd do ucieczki na pobocze. W wyniku mojego manewru uszkodziłem oponę. Udało mi się dojechać do...
rozwiń
W dniu dzisiejszym około godziny 7.00 na ulicy Majora Bojana zostałem zmuszony przez nadjeżdżający pojazd do ucieczki na pobocze. W wyniku mojego manewru uszkodziłem oponę. Udało mi się dojechać do skrzyżowania z ulicą Warszawską i tam zaparkowałem samochód. W związku z awarią pojazd został unieruchomiony na ponad 2,5 godziny. Oczywiście okazało się, że opona jest przecięta i nie można użyć zestawu naprawczego. Została zamówiona laweta i wypadało zaczekać na jej przyjazd. W czasie oczekiwania na holownik ludzie spieszący się do pracy zatrzymywali się z pytaniem czy w czymś mogą pomóc. W ciągu mojej 2,5 godzinnej przerwy zatrzymało się 7 osób, a jedna pracująca w pobliżu zaproponowała, abym wpadł na kawę. Miło wiedzieć, że w naszej społeczności nie przechodzi się obojętnie wobec innych. Dziękuję Wszystkim ludziom za empatię i chęć niesienia pomocy.
Opona to rzecz nabyta najważniejsze, że nic nikomu się nie stało.
zobacz wątek