Decyzja należy do Ciebie. Jeśli zależy ci na sensownej dzielnicy, gdzie są szkoły, przedszkola, skm i lub dużo połączeń tramwajowych/autobusowych to nie masz co liczyć na spadki. Max myślę że minus...
rozwiń
Decyzja należy do Ciebie. Jeśli zależy ci na sensownej dzielnicy, gdzie są szkoły, przedszkola, skm i lub dużo połączeń tramwajowych/autobusowych to nie masz co liczyć na spadki. Max myślę że minus 5-10% i to przy naprawdę ciężkim kryzysie w takich lokalizacjach. Raczej tendencja jest wzrostowa bo jest inflacja, no i pensje robotników na budowie idą do góry (=rynek pierwotny drożeje a za nim idzie rynek wtórny). Jak chcesz kupić taniej w dobrej dzielnicy to możesz się rozglądać za mieszkaniami do remontu. Tylko z kolei na takie mieszkania czyhają pośrednicy żeby je wyremontować i odsprzedać z zyskiem.
Tanieć będą mieszkania w małych miejscowościach tam gdzie pracy nie było i nie będzie.
zobacz wątek