Re: Brak mi już pomysłów na jedzenie dla maluchów
hehehe jakbym o mojej corce czytała(przypomina mi sie)
Taki niejadek była. Tylko placuszki, parowki, jajka jadła.
Mortadele i szynke drobiowa.
Kotlety i wszelkie mięsa ok,...
rozwiń
hehehe jakbym o mojej corce czytała(przypomina mi sie)
Taki niejadek była. Tylko placuszki, parowki, jajka jadła.
Mortadele i szynke drobiowa.
Kotlety i wszelkie mięsa ok, ale tylko na obiad.
Z warzyw to tylko ogorki i rzodkiewkę.
Jak już mogła to jogurt, serek homo i twarożek tak, i tylko tam jadla szczypiorek.
Do teraz ma długie zęby na kanapki i chlebek:)
Ile sie nagimnastykowaliśmy zeby cokolwiek zjadla na sniadanie i kolacje...........
ps.
Słodycze ok, ale nie ciasta i torty>
Lody tak, ale już kisiel bleeee
Budyń-------taki kupny z bita śmietana---------mniammmmmmmm a zrobiony w domu----beee( ciekawe czego tam dodaja)
Kiedys Potrafiła wygrzebywać cebulkę z mielonych i obrywać tzw. "skore" z polędwicy albo szynki. Teraz po prostu nie je szynek zadnych, bo to mięso:)))a salami nie mięso??
zobacz wątek