Moim zdaniem, jedną z lepszych rzeczy pozanaukowych jest bufet na dole. Nie ma on chyba nazwy, ale obsługa jest miła i uśmiechnięta, jest pyszna i prawdziwa (!) kawa z ekspresu, która stawia na nogi, i zawsze można zjeść jakiś domowy obiad (wyjątkowo pyszne mają zupy!), czy kanapki. A jak się wcześniej zapyta i poprosi to można mieć nawet wpływ na menu w następnym tygodniu - bajka :))