Odpowiadasz na:

Czy myśmy szanowny Ravenie nie gniazdowali kiedyś obok siebie? Jak za późnej Komuny wylądowałem w Nowym Yorku dość szybko skompletowałem 4 płytki Clannadu. Na Robin Hooda nikt wokół mnie nie kręcił... rozwiń

Czy myśmy szanowny Ravenie nie gniazdowali kiedyś obok siebie? Jak za późnej Komuny wylądowałem w Nowym Yorku dość szybko skompletowałem 4 płytki Clannadu. Na Robin Hooda nikt wokół mnie nie kręcił nosem w trakcie emisji. Za pierwszym pobytem w N.Y. chyba 1977 r. byłem świadkiem ćwiczonych układów choreograficznych w Central Parku, które potem rozpoznałem w Hair. Scena tańca na stole wprawiła mnie w euforię. Niestety 14 lat później, za drugim, długim pobytem w N.Y. poznany tam najbardziej błyskotliwy dla mnie człowiek świata, zrewidował mi wszystko i zdekonstruował cały mój intelektualny dorobek życia.Obnażyl szkody jakie przyniósł ze sobą ten film i okaleczył ewolucyjny porządek rozwoju spolecznego, przez ruch hippisowski. No po prostu George mnie okradł. Potem wywrócił mi podejście do Rewolucji Francuskiej, wtajemniczył mnie w Wandeę.
Bolało strasznie i musiałem się poskładać od nowa.
A Skrzypek na dachu i " If I were a rich man" przywrócił mnie do radości życia i do K.K. i nauczył spierać się z Najwyższym.

zobacz wątek
4 lata temu
~Komandos

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry