Odpowiadasz na:

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

Koraliczek u mnie bylo tak ze najpierw bylam stymulawana clo... chyba 7 cykli (7 szczesliwy :)
ale po 6 probie kiedy pecherzyki znowu nie urosły moj gin mi powiedzial ze tereaz ostatnia... rozwiń

Koraliczek u mnie bylo tak ze najpierw bylam stymulawana clo... chyba 7 cykli (7 szczesliwy :)
ale po 6 probie kiedy pecherzyki znowu nie urosły moj gin mi powiedzial ze tereaz ostatnia proba z clo... jak to nie da rezultatu to laparo i przechodzimy na gonadotropiny- to sa duzo silniejesze chormony stosowane nawet podczas styumulacji przy in vitro. No ale na szczescie juz nie musialam ich testowac...
ale powiem Ci ze w tym ostatnim szczesliwym 7 cylku bralam metformine (tylko w tym cylku) gin mi powiedzial ze wspomaga dzialanie clo... i wlasnie wtedy urosly pekne pecherzyki... pozniej pregnyl , pecherzyk pekl i dzidzia rosnie w brzuszku :)))
Moim zdaniem metformina mi pomogla,bo na samo clo nie zawsze moj organizm reagowal.... a jak zareagowal to pecherzytki zamiast pekac przerastały!
Tak ze sprobij jeszcze clo +metformin (czy inny lek na cukrzyce )

pozdrawiam :*

zobacz wątek
14 lat temu
ana84

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry